stawowymi. Życiorys Kasjana nasuwa dotąd wiele wątpliwości. Urodził się zapewne na terenach dzisiejszej Rumunii. Pod koniec IV stulecia przebywał przez szereg lat wśród mnichów egipskich, zwłaszcza w Sketis. Kiedy u schyłku życia przystępował do redagowania dla potrzeb konwentów prowansalskich swych Instytucji cenobitalnych (lnstitutiones) oraz Rozmów (Collationes) oparł się w dużej mierze na wspomnieniach i własnych przeżyciach w Egipcie. Wykład Kasjana poparty jest autorytetami egipskich ascetów i przykładami z ich życia. Trzeba jednak pamiętać, że autor miał w Egipcie związki przede wszystkim ze stosunkowo wąską grupą mnichów-intelektualistów aleksandryjskich i ich oczyma patrzył na całość ruchu, nadto zaś jego obraz monastycyzmu egipskiego powstał w 20—30 lat po pobycie w kraju piramid, i zmodyfikowany został późniejszymi refleksjami oraz bogatymi doświadczeniami człowieka znającego dobrze ówczesny świat, między innymi Palestynę, Konstantynopol i Rzym, i zmierzającego wyraźnie do wyzyskania wszystkich tych doświadczeń przy formułowaniu rad i instrukcji dla zespołów mnichów prowansalskich. Nie negując wartości Kasjanowego przekazu dla odtworzenia historii monastycyzmu egipskiego, powiedzieć jednak trzeba, że podstawowe znaczenie jego opisu .polega na utrwaleniu w tej właśnie formie w całej zachodniej tradycji mniszej niezmiernego prestiżu pierwszych generacji mnichów egipskich i ich sposobów życia. Wpływ Kasjana wyraził się także w postaci jego udziału w ustalaniu reguł przeznaczonych dla klasztorów prowansalskich. Reguła Honorata ułożona została przy jego współpracy. Wiele danych przemawia za istnieniem odrębnej reguły napisanej przez Kasjana dla jego własnych klasztorów marsylskich, ale, niestety, nie dochowała się ona do naszych czasów.
Program życia mniszego scharakteryzowany w pismach Kasjana i realizowany w klasztorach prowansalskich. szczególnie na wyspie Lerins, miał doniosły wpływ na dalszy kierunek rozwoju monastycyzmu w całym kręgu zachodnim, zwłaszcza zaś w Galii i Italii w V i VI stuleciu. Powstające coraz liczniej klasztory nawiązywały często, jak potwierdzają, bardzo fragmentaryczne zresztą, źródła, do prowansalskich doświadczeń. Mimo zmniejszania się od V wieku znaczenia kontaktów Zachodu ze Wschodem bezpośrednie wpływy mnichów pochodzących ze Wschodu lub też przebywających tam przez pewien czas będą jeszcze przez szereg generacji odgrywać poważną rolę, zwłaszcza w Hiszpanii i Italii południowej. Nie wydadzą one jednak ani dzieł pisanych, ani realizacji praktycznych, których znaczenie mogłoby być porównane z rolą Kasjana czy Lerins w recepcji na Zachodzie egipskich wzorców życia ce-nobitalnego.
W bezpośrednim kręgu wpływów prowansalskich zrodziła się w pierwszej połowie VI wieku — jak i inne liczne wówczas inicjatywy tworzenia nowych ośrodków życia wspólnego — próba związana z imieniem św. Benedykta z Nursji, próba niezmiernej wagi ze względu na rolę reguły benedyktyńskiej w historii chrześcijaństwa, poczynając od VIII—IX wieku. Ta właśnie późniejsza kariera reguły i benedyktynów przyczyniła się do poważnego skrzywienia perspektywy w ujęciu postaci „patriarchy mnichów Zachodu’* i jego dzieła, które do niedawna jeszcze traktowano w zbytniej izolacji od całego monastycyzmu starożytnego. W oczach niezliczonych pokoleń mnichów i historyków Benedykt uchodził za założyciela zakonu, reformatora, który wskazał nowe drogi i rozwiązania. Podkreślano przede wszystkim oryginalność i nowość jego dokonań, przeciwstawiając go mniej czy bardziej wyraźnie poprzednikom. Dopiero w ostatnich dziesiątkach lat postęp badań umożliwił nowe, bardziej historyczne spojrzenie na Benedykta, choć daleko jeszcze do zakończenia pasjonującej nie tylko dla erudytów debaty naukowej na jego temat.
Dużą trudność sprawia brak dobrych źródeł do życia Benedykta, o którym nie ma żadnej współczesnej wzmianki. O istnieniu i życiu Benedykta dowiadujemy się dopiero z napisanych u schyłku VI wieku przez papieża Grzegorza Wielkiego Dialogów, które spełniać miały bardzo określone zadanie: pokazać mieszkańcom Italii na przykładach żyjących tam w ostatnich czasach świątobliwych mężów-cu-dotwórców, że Bóg nie opuścił kraju mimo strasznych nieszczęść i wojennych zniszczeń, jakie go nawiedziły. Chociaż więc historycy nie kwestionują na ogół zasadniczej wiarygodności linii życia Benedykta w ujęciu Grzegorza, pamiętać musimy, co ma na celu autor dzieła i w jak jednostronnym świetle przedstawiona jest w związku z tym
73