Ba’alszamćm: p. wyżej), bóstwa nieba meteorologicznego, dawcy deszczu; to właśnie z powodu suszy i jej następstwa, głodu, Eliasz (J Król., 17.1 i nast.) rzuca wyzwanie jego prorokom", aby dostać z nieba na ołtarz ofiarny (I Król, 18.20 i nast.) ogień, czyli piorOn, poprzednika upragnionego deszczu, który w rezultacie zsyła nie Baal, lecz Jahwe (I Król., 18.41 i nast.). Podobnie też bałwan Micheasza, utożsamiany tradycyjnie z bałwanem Manassesa i tym drugim Ezechiela, czczony jest w Danie, na terytorium graniczącym z Fenicją, u tych Danitów, którzy sposobem życia i obyczajami są bardzo podobni do Fenicjan (Sędz., 5.17), w Danie Jero-boam wprowadził następnie kult złotego cielca (f KróL, 12.29; roz. 16, 31), czyli — prawdopodobnie — tegoż samego fenickiego Baala w jego byczo-wołowej postaci. Ale ani w Fenicji, ani w Izraelu nie ma żadnego śladu Baala o czterech głowach zwierzęcych (wszystkich lub ich części), na ogół zaś typ postaci czterogłowej, od cherubinów’ Ezechiela do Chronosa-Aiona orfików, reprezentuje tradycję ikonograficzną nawiązującą raczej do Egiptu niż do Fenicji. Z Fenicji mógłby się wywodzić ..Baal tetramorphos*' pojęty nie jako czterogłowy, z czterema zwierzęcymi głowami, które przypisuje mu Landersdorfer, zasugerowany Cherubinami, lecz jako tetraprosopos, o czterech twarzach ludzkich, mających odpowiednik w dwóch twarzach El-Kronosa u Filona i w dwutwarzowej postaci na monetach z Mallos. jeśli uznać, że dwie twarze równoważą się z czterema, jako ikonograficznie tautologiczny wyraz wszystkowidzącej wszechwiedzy.
X ,^ANVS" PfNlCKI
Kartaginę założyli przybysze z Tyru (w. IX p.n.e.). Nic więc dziwnego, że w Kartaginie M i jej koloniach a odnajdujemy kult tego samego BaaJszamem, „Pana niebios”, którego od niepamiętnych czasów czczono w Fenicji (w Byblos w XII w. p.n.e.) (por. wyżej rozdz. IV, 1), a także i w samym Tyrze, jak to wynika z traktatu zawartego między Asarhaddonem a królem Tyru Ba’alem (w. VII)M. ów Ba’alszamćm jest z natury swej, jak powiedzieliśmy wyżej, bogiem nieba meteorologicznego (u Filona z Byblos połączył się w jedno z Zeusem). Możliwe, że w przekazanym przez Polibiusza (7.9) tekście traktatu między Kartaginą (Hannibalem) a Macedonią (Filipem V) ów „Zeus”, który zajmuje pierwsze miejsce wśród bóstw kartagińskich54 mających pieczę nad tym paktem, jest, pod greckim imieniem, tym właśnie pu-nickim (i fenickim) Ba’alszamćjn.
Co się tyczy boga Ba’alhamman, który sądząc po wielkiej ilości poświęconych mu inskrypcji wotywnych 5S, zdaje się być spośród bóstw kartagińskich otaczany największą czcią, jego zla-
89