FRANEK� 02

H

Czy tobie też dłuży się podróż? Jaki masa na to sposób?

Koniec sierpniaB czas powrotów. Każdy do podróży gotów.

Przecież szkoła na nas czeka, dłużej już nie próżna zwlekać!

Ci, co samochodem jadą, pędzą szybko autostradą. Podczas całej długiej trasy muszą mieć zapięte pasy, a chcąc rozprostować kości na parkingu będą gościć.

Kto koleją podróżuje, ten swobodnie spaceruje od przedziału do przedziału. Pociąg toczy się pomału, kiedy wjechać ma na dworzec ale potem mknie po torze niczym pocisk lub torpeda - prędzej już się chyba nie da! Ależ da się! Samolotem!

Podróż w tamtą i z powrotem krócej trwa niż jedna chwila. Stewardessa* czas umila, daje ciastka i napoje, tylko... Ja się latać boję.

A nie fajniej jest przypadkiem płynąć promem albo statkiem? Gdyby sztorm był, wielkie fale, nie czułbym się dobrze wcale. Wśród tych środków lokomocji nie ma doskonałej opcji.

A poza tym czas podróży niesłychanie nam się dłuży...

(* czytaj: stiuardessa)

-3-