zachowania i wspomagać rozwijanie się czegoś, musiałam dostosować swoje środki oddziaływania do aktualnych możliwości dziecka. Jeżeli napisałam w miarę dokładny scenariusz zajęć, a potem obserwowałam według niego prowadzone zajęcia, okazywało się, że odbiegają one od tego, co było przewidziane. Im bardziej wrażliwy na potrzeby dziecka był terapeuta, tym różnice były większe. Po prostu — nie sposób oddzielić tego, jakim się jest, od tego, co się czyni i z kim się współpracuje. Nie uważam także, aby wierne powtarzanie scenariuszy było korzystne. Można stracić z pola widzenia to, co najważniejsze — aktualne możliwości dziecka.
Dorosły ucząc się sztuki terapii powinien tak kształtować swe własne możliwości oddziaływania, aby móc maksymalnie wpływać na dziecięce zachowania. Musi rozwijać swą wrażliwość diagnostyczną i adekwatnie „odczytywać” zachowania dziecka, a potem korygować je. W ten sposób tworzy swoją własną metodę, która łączy się harmonijnie z jego osobowością. Nic nie przeszkadza, aby włączyć do swego repertuaru elementy metod opracowanych przez innych. Takie rozumienie metody oddziaływania przedstawiłam na rysunku 26. Literą T oznaczyłam dorosłego — terapeutę, a literami Dz — dziecko. Strzałki ukazują relację zwrotną, która jest charakterystyczna dla takiego układu interpersonalnego. Zakreskowane pole oznacza to, co dzieje się w tym układzie.
Rys. 26. Miejsce metody w układzie dorosły-dziecko
Jak w takiej diadzie realizować zasadę formowania zadań i wymagań na miarę strefy najbliższego rozwoju? Trzeba tu zastosować metodę naprzemiennego układania i rozwiązywania zadań przez dorosłego i dziecko. Dorosły daje dziecku do rozwiązywania zadania i ono stara się to uczynić na miarę swych możliwości. Teraz dziecko układa podobne zadanie, a dorosły rozwiązuje je z całą powagą. Następnie dorosły układa nieco trudniejsze zadanie dla dziecka,
a ono je próbuje rozwiązać. I znowu dziecko układa zadanie dla dorosłego itd. Naprzemienny sposób układania i rozwiązywania za-► rozmazanie -n dań przedstawiłam na rysunku 27. ■ zadanie
ozmązame zadanie-
rozwiązanie
C
C' I !
zadanie
C
rozwiązanie zadanie
rozwiązanie zadanie
rozwiązanie td.-
Rys. 27. Naprzemienne układanie i rozwiązywanie zadań
Taka metoda pracy z dzieckiem jest próbą rozsądnego połączenia elementów I lerapii niedyrektywnej z dyrektywnym kształtowaniem zachowań. Dziecko jest tutaj zarówno w sytuacji podporządkowania się, jak i w sytuacji, gdy jemu podporządkowuje się druga osoba.
Stwarza to następujące możliwości korygowania zachowań i wspomaganie rozwoju:
1. Dorosły ma okazję przedstawić jednocześnie sposób układania i rozwiązywania zadań. Z chwilą rozpoczęcia nauki i jeszcze wcześniej dziecko jest ciągle w sytuacji: rozwiąż zadanie, wykonaj to, zrób tak właśnie itp. Niestety w takim dyrektywnym stylu prowadzi się zwykle i zajęcia korekcyjno-wyrównawcze. Świadczą o tym następujące szybko po sobie polecenia: ułóż to, zakreskuj tamto, powtórz jeszcze raz itp. Takie ciągłe podporządkowywanie się, dostosowywanie do wymogów jest nie tylko męczące, lecz budzi także niechęć i znudzenie. Na dodatek dziecko nie zawsze wie, czego się od niego dokładnie wymaga, gdyż dorośli poprzestają zwykle na słownej instrukcji, nie zdając sobie sprawy z tego, jak mało jest ona komunikatywna.
2. Proponowana metoda wymusza rozumne zachowanie. Sprzyjają temu doświadczenia: „być słuchanym”, „być docenianym”, „być partnerem”. Dziecko rozwiązując, a potem układając zadania szybko dochodzi do wniosku, że trzeba uważnie słuchać, bo i ono jest wysłuchane. Nie ma wątpliwości, że trzeba śledzić czynności drugiej osoby, bo i ona obdarza je uwagą. Nie trzeba tutaj niczego tłumaczyć, wszystko jest jasno określone i, co ważne — akceptowane. Sprzyja to szybkiemu kształtowaniu umiejętności współdziałania i wymiany informacji.
3. Naprzemienne układanie i rozwiązywanie zadań jest doskonałym treningiem zdolności do kierowania swym zachowaniem. Tak prowadzone zajęcia są bowiem nasycone rozumną swobodą. Na początku dziecko będzie tylko kopiować obserwowany wzór zachowania, gdyż trudno mu wyjść poza dostarczone informacje. Po kilku próbach pojawi się większa swoboda i dziecko będzie bardziej twórcze. Przemienne układanie i rozwizywanie zadań jest niezwykle atrakcyjne. Dlatego dzieci starają się z całych sił spełnić oczekiwania dorosłego, także i te twórcze.
4. Naprzemienne układanie i rozwiązywanie zadań pozwala kształtować u dzieci odporność emocjonalną na sytuacje trudne. Jest tu możliwość nasycania stopniem trudności kolejnych zadań tak, aby hartować dziecięcą odporność. Można pokazywać dziecku wzór zachowania rozumnego w sytuacji pełnej napięć i sprzecznych dążeń, a potem skłonić je do naśladowania. Są tu także realne możliwości wdrażania dzieci do kontrolowania swych przeżyć i zachowań. Pokazuje się dziecku, że można poprzez samoinstrukcję osiągnąć cel mimo doznawanych napięć. Można osłabić napięcia przewidując, co nastąpi i wcześniej uświadomić sobie, co też stać się może. Można uczyć, w jaki sposób słowa pomagają obniżyć napięcia i mobilizują do działania.
5. Metoda naprzemiennego formowania i rozwiązywania zadań pozwala na zorganizowanie intensywnego uczenia się z maksymalnym wykorzystaniem