sag i przechodzących jako literatura oralna z pokolenia na pokolenie aż do XII—XIII w. Ze względu na swój charakter skaldykę należy zaliczyć do poezji dworskiej, przynajmniej na podstawie zachowanych pieśni. Skaldowie chwalą w nich jarlów i królów za ich wojenne przewagi, a również za szczodrość wobec swych drużyn — i poetów. W pochwały władców wmieszani zostali i bogowie: występują więc oni jako opiekunowie królów lub ich mityczni protoplaści. Wysnuwanie wniosków o wyobrażeniach religijnych Normanów na podstawie skaldyki jest jednak poważnie utrudnione, niezależnie od innych przyczyn, o których niżej, już choćby ze względu na jej formę: poezja ta jest bardzo trudna do zrozumienia. Niewyjaśnione ostatecznie powody sprawiły, że każdy wiersz zbudowany jest na zasadzie rozwiniętej metaforyki, porównań, przenośni (kdnning), wręcz zagadek, których sens nie jest łatwo uchwycić, ponieważ były one tworzone drogą często bardzo dalekich skojarzeń, być może przypadkowych już nawet dla adresata pieśni1. Dodajmy też, że względy metryczne oraz stosowana w poezji staro-skandynawskiej aliteracja zapanowały w skaldyce całkowicie nad zasadami składni, a otrzymamy przegląd trudności formalnych, które nastręcza ich ana-. liza.
Treść religijna mitologicznych pieśni Eddy i utworów skaldów" bynajmniej nie jest jednolita. Postacie bóstw, które rysują się na podstawie poszczególnych poematów" i wierszy, zdają się być całkowicie odmienne; może się wydawać, iż łączy je niekiedy tylko tożsamość
imienia. Ten sam bóg występuje w zupełnie różnych sytuacjach, a jego cechy i właściwości są bardzo różne. Nic dziwnego, że interpretacja zarówno Eddy (nie zapomnijmy, że dokonał jej pierwszy Snorre Sturlason w pierwszej połowie XIII w. i jego poglądy wyciskały i nadal wyciskają piętno na współczesnym religioznawstwie), jak i skaldyki przez pokolenia historyków religii germańskiej pełne są sprzeczności. Każdy z egze-getów tych tekstów stosował zupełnie dowolne, przez siebie przyjęte kryteria.
Uciekanie się do pomocy innych materiałów dla weryfikacji sądów urobionych na podstawie wymienionych źródeł literackich niewiele rozszerza możliwości badawcze. Teksty na głazach runicznych, choć na ogół dobrze datowane, są skąpe. Materiały archeologiczne pozwalają wyciągnąć wnioski na temat niektórych form kultu i wyobrażeń o życiu pozagrobowym; te ostatnie mogły jednak ulegać zmianom, a zwyczaje grzebalne zachowywały swą tradycyjną formę. Dane topo-nomastyczne, o ile rzeczywiście zawierają elementy theophoryczne, co jest dziś często kwestionowane2, wskazują jedynie na istnienie w danej miejscowości obiektów bądź też ośrodków kultowych i na ewentualne rozpowszechnienie się poszczególnych bóstw. Natomiast nie zawsze da się wykryć na ich podstawie —. co będziemy omawiać bardziej szczegółowo w dalszym ciągu —- ani charakteru kultu, ani charakterystycznych cech, przypisywanych danemu bóstwu.
Operowanie metodą „statystyczną44, tj. wyszukiwanie pewnych wspólnych cech danego bóstwa, które występują wr różnych pieśniach, co proponował ostatnio
29
W każdym razie były one już niezrozumiałe na przełomie XII i XIII w. Dążenie do stworzenia poetyki dla skaldów legło u genezy Eddy Snorre Sturlasona. Sam on jednak popełniał błędy w zrozumieniu metafor skaldycznycli; jeden z przykładów' podany został niżej, patrz s. 54.
Patrz G. Knudsen, Kultminne i Stadnamn, Beligionshistoriey 'iUgjeven av N. Lid, Nordisk Kultur, b. 26, Stockholm, Oslo, Ko-bonłiavn (1942), s. 30 i nast.