cania się ich w monarchie wczesnofeudalnc. Postarajmy się następnie określić stojące przed nimi potrzeby o charakterze ideologicznym oraz zbadać wszelkie, dające się uchwycić w źródłach sposoby zaspokajania takich potrzeb, omawiając szczególnie dokładnie rolę religii w tej dziedzinie. .
Już wyżej (patrz s. 116) mieliśmy okazję wspomnieć, że władza królów skandynawskich, a również i jarlów, których możemy rozpatrywać tutaj w takich samych kategoriach, ponieważ kilku z nich znanych z Norwegii na podstawie źródeł wyraźnie pretendowało do królewskiej godności, była bardzo słaba. W praktyce rozciągała się ona — być może, że Jordanes wymieniając ludy zamieszkujące Skandynawię, z których dwóm (raumariciae i ragnarici)1 nadał końcówki zbieżne ze staroskandynawskim nfce, władza, państwo, przekazał wiadomość o początkach powstawania na Półwyspie państewek plemiennych —■ na takim terytorium, na jakim dany władca zdołał wywalczyć swe wpływy, przejąć od innych możnych ich dwory, opanować to terytorium przy pomocy swej drużyny2 i jej siłami wywalczyć dla siebie posłuszeństwo, uzyskać udział w nieregularnych daninach, a najpewniej aprobatę zwierzchnictwa na wyprawach wikingów3. Wyprawy takie stanowiły bardzo istotne, zwłaszcza w okresie początkowym, źródło królewskich dochodów.
Jeszcze Snorre Sturlason, spekulując na temat powstania państwa norweskiego, o czym — co zdołała w pełni wykazać historiografia już z pierwszych dziesięcioleci naszego wieku — miał bardzo mało rzetelnych informacji źródłowych, podkreślał, że początkowo nie musieli rządzić żadnym, tym bardziej rozległym terytorium 4. Nawet na późnym etapie walki o zjednoczenie Norwegii, w czasach Olafa Haraldssona, a więc w latach 1016—*1030, jak świadczą o tym wiarogódne wiersze skaldów Sigwata i Ottara Svarti5, musiał władca ów występować przeciwko lokalnym królom, mającym swe siedziby w bardziej oddalonych od morza częściach norweskiego Oplandu.
Rimbert, a więc źródło zasługujące na ogół na zaufanie, pisał o doradcach królów szwedzkiego Upplandu, z których wolą ci ostatni musieli się liczyć6.
TPrzedstawionej wyżej sytuacji politycznej odpowiadała w pełni koncepcja źródeł władzy królewskiej, utrzymująca się w Skandynawii przez długie wieki, w chrześcijańskim już średniowieczu. Adam Bremeński, znający dobrze stosunki w Szwecji, pisał o mieszkańcach tego kraju: „Królów mają ze starego rodu. Ich jednak siła i potęga zależy od zdania ludu: co wspólnie wszyscy uchwalą, jemu przyjdzie potwierdzić” 7.
Mniejsza w tej chwili o to, kto w rzeczywistości reprezentował rzekome „zdanie ludu“. Na podstawie choćby wspomnianego wyżej Rimberta wiadomo, że „reprezentantami“ jego byli możni. Z naszego punktu widzenia ważne jest natomiast potwierdzenie znaczenia thingu — bo tam rozstrzygały się przecież sprawy polityczne — jako źródła władzy królewskiej. Cytowane
157
Jordanes, Getica, ITT, 22.
Patrz Dawmarks Historie utgiret af JJistorikergruppen ved J. IIvidfeld, 1. Koch-Olsen, Kobenhayn 1950, s. 66 i nast., 88.
Patrz G. Hafstrom, Ledimg ocli marklandsindclning, Lund 1949, s. 17 i nast.
* Snom Sturluson, Tleimskringla I B., Ynglinga saga, cap. 30.
Patrz E. Buli, Kong Olao Haraldsson, Problem er og arbeid-sopgaver, „Ilistorisk Tidskrift“, 50 &rg., Stockliolm 1930, s. 156 i nast.
Rimbert, Vita, cap. 9.
Adami, Gęsia, IV, cap. 22: „Reges liabent ex genere anticjuo, ąuornm tamen vis pendet in popnli sentencio; quod in commune omnes laudaverint, illum confirmare oportet”.