I łVit ISt. - llhj-
• I" »I-.l«,vvi»,,ln«iNtowU*i /1M*j loiinm)l kulluiowej, Morą określa krąg zadawanych pytań I Myl M.ukanla n.i Mir odpowled i Wagę laklej piM.spcklywy badawczej i ui,i. < /ęśelej podkreśla współczesne llleralmo/nawMwo, mówiąc o „kulturowej utilui/e' SWego przedmiotu1 2. Znaczenie przynależności /uli I Wagnera do lej samej wspólnoty kulturowej* nie ulegało wnikliwości, na przykład, dla Idma
(i Matma, klóry, załatwiając przy okazji swoje własne sprawy z XIX wiekiem, .Iwlerd/al, że kulturę (ego stulecia określała przede wszystkim „siła i wol.i wiel kiego . uat/enla, wola dzieła kanonicznego, monumentu i przepychu mas w połączeniu | | /, umiłowaniem drobiazgu i filigranu, detalu duszy, lak,
wielkość, i In mroczna, cierpiąca, jednocześnie sceptyczna i przeniknięta góry-t o prawdy, lanalyzmem prawdy |...] jest jego istotą i pojęciem"3 (podkr. M. I’.). W lal zarysowanej ramie poszukiwań mieszczą się wielkie cykle obydwu intere
• u|,|i y« h mule artystów, którzy na równi dźwigają, jak mówi pisarz, „epickie cię-ai ' lego md/aju artystyczne zobowiązanie Mann traktuje jako ważne znamię
I ulliiry XIX wieku. Idąc za tym stwierdzeniem, powiedzieć by można przecież, e kulturę ponowoczesną w jakimś stopniu określa „zaniechanie ciężaru" czy otIpowletlzlalnoścl za czytelnika1.
Manna w /oli i Wagnerze uderza też „pokrewieństwo ducha, zamiarów,
■ lodków. I ącz.y Ich nie tylko pragnienie wielkości, artystyczne smakowanie tego, to wspaniale I powszechne, czy też, w sferze leci mi\ homerycki lejtmotyw, ale naturalizm potęgujący się w wyrastający ku temu, co mityczne, symbolizm"5, lal l sposób widzenia twórczości autora Rougon-Macqunrtów nie mieści się oczywiście w tradycji lektury jego dzieła przede wszystkim poprzez klucz, „fizjologii" I podkreślanych przez samego pisarza związków własnej metody twór-r/e| nauką / lą tradycją badawczą od wielu już lat spierają się zwolenni-
■ \ Interpretacji powieści Zoll w kontekście „naturalizmu tragicznego"6, a także <i którzy badają struktury mityczne w jego powieściach7. Cluy Robert słusznie podkreśla, że eksponowana metoda „eksperymentalna" czy „naukowo do-
I linienia Ina limil im zęsto sla|e fili; w wielkim cyklll u lilsloi II liniimiliirj jedne) nul,-lny 11 n I/it)i*m l-amullażu" I 'rzyslępujijr ilu pracy nad cyklem /ulu i e. \ wiście M)d/ll, /1 * jego głównym zwornikiem lu/il/lu il/ln l«mU« prawa d/leil/li nosel, I Iiiic i lit fili; pokazai wykorzysluji)i melotly sprawil/one | m • naiil-ou i iiw ( l.t i u Ic'.) bernarda I Prospera I mensa. Ale i lun In/ w roku IM M publiko |r drzewo p,imn*.ilii>-,i* zne Kongon Mac. |i i.trlńw, któiego IuiiIiiWii od z w leiele. Ila lalalizm dzledzliznośel, chociaż w ostatniej powieści cyklu wr»I-o/11|«■ ni/ |. • i.u u.i In /(.iwlskii juko ośrodek k rysi .11 i /..u ) l znaczeń c. iliv.il, In l.il- napi.m i li; w ml.iii; pracy n.ul dziełem zaczyna Interesowni go zupełnie en li u n j .. /mienia sit; perspektywa oglądu świata I bohnler, klóry ule zawsze pi.-n u w pos/.ezególnych powieściach cyklu okazuje się więźniem konlei znoś. i ( )«I mikroskali wycinka rzeczywistości Zoli; coraz wyraźniej /da|e nłi; 1111 < n .«. \, a. •.kala kosmiczna, która najlepiej da sli; rozpoznać przy pomocy ję/yln rnllm a nic zapisków laboranta, W tym sensie rację mlal Henryk Sieni-lewii pi sz.jc, że Zola In wielki lalenl, któremu za ciasno Jesl „w klalee /budów.me| z lizjologtcznych drulów"g. Tę obserwację potwierdza Koberl pokn/u|i)i o pi sarz, lansujijc swój artystyczny /umyć dokumentalisty, lak naprawili; hanl/o i ul ko posługuje się tlokumenlamll „Zola narzuca się raczę) laklom, aul.-rll pn.l |)orzi)dkowuJe im"10, posługując się przede wszystkim wyobnt/nl.| l aitysly. . u.I Inlulcji), wbrew zamysłom metody, które) poilslawy lal preeyzy|nle oku •.III w artykule o powieści ekspcrynienlalnej. Tę zagadkowi) nlcl-nltemu )ę mu na by podsumować I tak, że dziełu, zaplanowane jako cykl pokn/uji)cy iń/m aspekty działania prawa ilz.ietlzlcznośel, traktowanego jaku język upl-.u k nilu ry współczesnej, w miarę tworzenia przerasta zamysły autora, oih.lanlaji|i |egu lęki, pasji1 i podświadome ambicje, które rozrywaj.) Ikankę muikowego ek pi rymcnlu, nic pozwalaj.)!' na obiektywne śledzenie wyników „obserwacji spin wokowanej".
Swoistość pot.jeżenia rzeczywistości z milami nieraz |u/ zauważano lal i w twórczości Wagnera, W 1'lcnirlrnln Nihrlun^n, klóry Iwon zo wykorzystuje sin rogci maóskle legendy (odpowlnduji)i niejako na t lei owane juz wi ze-,ulej do nie iii Icek Ich a i lyslów „za puli zebow.mlc"2) nic sposób nie zauważyć ud I tli la \v.p(\| i zesnośel. Odwieczni bogowie, lacy jak Wolan czy bryka, pi/eżywaj.) dośwlml
H (. Rohm I, «l/ cyl , s I2IY
'' II Sienkiewicz, (> !iiiliiriill/iiili‘ w /'iiirlrUi W 1'ohkti kn/h/kn llh'iiukii Ked I Kr'zyżrtimwrtkl Warszawn I1 \ IHOO I1)//) imilnhihi Red | / lakulmw.ki
u. 22rV
111 t. Kobert, dz cyl,, n 72
11 li Ina dntiniUurgli z.negn ujęcia l'h,rinl Nllirhiiitfifw pu|iiwlla się w llleialui-. m. mlerkle| |n na Irzyslfl lal pi/eil Wagnerem a w |egn epme Iwón zn wykni. yMyw.ili |i| m Iii I U’bbel I llmen /oh / |rti hluiei I-I. Ki/'t iml Wnyin'1 I*, raków I *J' / " I Sn
Zob K Nycz, Kiilliimmi nuliini. Kilku uwag o pr/.cilmloclc i><>.-nnnlit literackiego. „Tek nty I >i tiglc" ,’()i)|, / Y
i> elementach budujących lę wspólnotę pisze m.ln. J. Maciejewski lonnncjn il'h'ti,lflHii'il(W>li‘i na W /'e. iili/tel. iii, /c- i/A/ epoki. Red (i. Borkowska I |. Maciejewski. Warszawa ,’(H)I
1 I Mann, (Inpienie I wlelkmU* R\/s;iti‘<lti Wagnera. W: Mo/e i.tMi/, Wybór I wslęp
Otlowskl llnm W knnlekl. Poznań 2002, s. ?3I
1 Np ( >lgę fokare/nk przeraża, |ak pisze, n.twel perspektywa druku powieści w odt lokat li zob iiilkii l perlu, Kraków ZOOI.
I M a n n, ilz eyl , *. 2SZ,
n /,(t|l || I’ u y n Z Rudzka, (hi llllllinilt-lilii /(»// ilo fllti.l/ /('Upoili /’/ CllllllCtUle' Wioelaw Pk7 Ro/.tl/ Niiluiiill iii Inigh ta/ Zolo t -lotl>lek I jego l0'<
(. Robert, I mil ohi l Igolne iihiiiIu I iceliy )ego Iwoii -oihl Pi.fil I Waeldowska Wslęp 11 'oiwala Wrocław |UfiH, n Ti Zob ro/d, VII ( hl iiiiliiCillbmii ilo lymliiill/iiiii