5198995467

	Mii ;,			-^4
1	pi		ffi TTTT
	iiiól 1 iJUP.B!	Pi	m

i ^—i—i		=i ^=b=t=	-4-4—	n
i	n	flr		i
	r	I"

(KWfcfOj poAdny

urbanistycznego na etapie planowania miasta. Plany miejscowe nie działają tak jak powinny dla uporządkowania zabudowy mieszkaniowej. Na poziomie urbanistyki panuje chaos, gdzie zasady ustala rynek sprzedaży mieszkań. Brakuje placów zabaw, żłobków, przedszkoli, których mieszkańcy potrzebują. Lokuje się osiedla z dala od centrum, co powoduje wzmożenie ruchu drogowego, a tereny blisko centrum i morza zajmują ogródki działkowe lub pozostają niezagospodarowane z powodu zbyt wysokich cen gruntów.

BS: Kilka lat temu wiązano spore nadzieje z rewitalizacją dzielnicy Miode Miasto.

Czy widzą Państwo szanse na rewitalizacje terenów poportowych? Jak taki proces powinien. Państwa zdaniem, przebiegać?

MC: Młode Miasto jest naturalnym terenem rozwoju Gdańska i posiada ogromny potencjał ze względu na lokalizację i swój historyczno-postin-dustrialny charakter. Mogłoby stać się wizytówką nowoczesnego Gdańska, jest wyzwaniem dla architektów i urbanistów. Z tego powodu powinno się odczuwać wagę decyzji podejmowanych w tej sprawie. Proces rewitalizacji tak ważnej dzielnicy powinien być precyzyjnie przemyślany i dobrze kontrolowany. Jeśli dopuścimy do powstania zamkniętych osiedli mieszkaniowych i maksymalnego .wyciśnięcia* metrów kwadratowych bez dbałości o przestrzenie publiczne, nie zadbamy o spójny charakter wizualny lub nie wniesiemy do architektury czegoś wyjątkowego dla tego miejsca, czegoś co odróżniłoby je od tylu podobnych dzielnic w innych miastach Polski czy nawet Europy, to przyszłe pokolenia mieszkańców i architektów mogą nam tego nie wybaczyć.

BS: Ostatnio otwarto dwie watne realizacje Teatr Szekspirowski i Europejskie Centrum Solidarności, od trzech lat funkcjonuje PGE Arena Gdańsk, trwa budowa Muzeum II Wojny Światowej.

Jak te ambitne projekty wpływają na miasto i jego mieszkańców? Czy za sprawą

*xharittj»M<un JC15 77