Wedle zaś przepisów prawa, w tym Kodeksu Etyki Lekarskiej, lekarz i lekarz dentysta ma obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej, a pacjent ma prawo do zachowania w tajemnicy informacji związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych, w szczególności
0 stanie jego zdrowia. Wobec tego lekarze i lekarze dentyści powinni zadać pytanie projektodawcom o zasady przechowywania paragonów elektronicznych, a w szczególności danych osobowych pacjentów w kontekście obowiązku zachowania tajemnicy lekarskiej
1 praw pacjentów. Po drugie proponowane zmiany wygenerują dla lekarzy dentystów dodatkowe obowiązki i koszty związane z należytym przechowywaniem i zabezpieczeniem danych pacjentów, tak, aby uniknąć ich niepożądanemu ujawnieniu, bądź pozyskaniu przez osoby nieuprawnione. Niniejsze przejawiać się będzie w obciążeniu lekarzy dentystów kolejnymi obowiązkami (jak przesyłanie paragonu elektronicznego i rozwiązywanie z tym problemów, przechowywanie danych na serwerach), które nie są wpisane w wykonywanie tego zawodu i niezasadnie angażują czas lekarzy dentystów przeznaczony na udzielanie świadczeń pacjentom.
Z powyższych względów wprowadzenie paragonu elektronicznego w sferze usług medycznych bezsprzecznie godzi w sferę zaufania łączącego pacjenta z lekarzem dentystą i stanowi przejaw wkraczania państwa w sferę prywatności pacjentów, którzy korzystając z odpłatnych usług zdrowotnych będą automatycznie ujawniać osobom - które zgodnie z prawem będą miały dostęp do paragonu - jakie mają schorzenia, z jakich usług medycznych korzystają i jakie koszty tych usług ponoszą.
Kolejną kwestią istotną dla wykonywania przez lekarzy dentystów zawodu w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, jest propozycja rządu w zakresie zmiany przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych. Wedle zapowiedzi rok 2017 będzie ostatnim, w którym przedsiębiorcy będą mogli rozliczać się z fiskusem według liniowej 19-procentowej stawki P1T, wobec czego należy liczyć się z dużym wzrostem obciążeń podatkowych.
Planowane jest wdrożenie tzw. jednolitego podatku, łączącego obecny podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) oraz składki na ZUS i NFZ, co będzie oznaczało likwidację liniowego 19% PIT dla prowadzących działalność gospodarczą. Wprowadzone zostanie 4-5 stawek jednolitego podatku w skali od 19,5% do ok. 40%. Nowy podatek ma być progresywny, ale tak ustawiony, że progresja kończy się w okolicach 150 tys. zł. To sugerowałoby, że wtedy właśnie poziom opodatkowania dochodu sięgnie 40%. Ponadto w planach rządu pojawia się propozycja, aby podatnicy rozliczali jednolity podatek od przychodu, a nie od dochodu, co miałoby odciążyć przedsiębiorców od konieczności rozliczania kosztów i potrzeby gromadzenia związanej z tym dokumentacji.
Wobec powyższego planowane zmiany spowodują, iż prowadzący gabinety stomatologiczne lekarze zobowiązani będą do płacenia wysokiej 40% daniny, a nadto liczonej nie od dochodu, lecz od przychodu, co drastycznie podwyższy koszty prowadzonej działalności oraz obniży zyskowność gabinetu. W konsekwencji zmiany te odczują sami pacjenci, płacąc więcej za dotychczasowe świadczenia stomatologiczne.
Powyższe założenia zmian w zakresie podatku dochodowego (reformy fiskalnej), w tym planowana skala podatkowa zostaną niebawem formalnie przedstawione przez rząd, zatem konieczne jest wyartykułowanie w imieniu dentystów negatywnych skutków tych