741 - "Księga ukryta w Biblii" - Richard Elliott Friedman
Wstecz /
Spis Treści /
Dalej
O przekładzie
Każde nowe tłumaczenie Biblii wynika z pewnej kombinacji
przyświecających mu celów, indywidualnych umiejętności
tłumacza i jego emocjonalnego stosunku do tekstów. Niektórzy
tłumacze starają się przełożyć tekst jak najbardziej dosłownie. Inni
starają się, aby ich przekład brzmiał możliwie najlepiej w danym
języku. Jeszcze inni starają się odtworzyć nastrój języka
hebrajskiego: oddać grę słów oryginału, aliterację i rytm.
Większość tłumaczy próbuje osiągnąć pewną kombinację tych
celów. Różnią się między sobą tym, że w tej kombinacji
każdy z nich faworyzuje inne cele. Cel mojego tłumaczenia był nieco
inny. Ponieważ prezentuję to dzieło po raz pierwszy, uznałem za
szczególnie ważne jak najwierniejsze oddanie tekstu oryginału.
I tak na przykład tam, gdzie w kilku przypadkach w oryginale
występują niejasne sformułowania, nie próbowałem wyjaśniać ich
w tłumaczeniu. Przekład mój zachowuje niejasności języka
hebrajskiego. Może to być irytujące i frustrujące dla czytelników.
Ale o to właśnie chodzi: również w oryginale jest to irytujące
i frustrujące. Moim zadaniem było przetłumaczyć Biblię, a nie napisać
lepszą. Musiałem zaakceptować fakt, że jestem tłumaczem, a nie
autorem dzieła. Co nie znaczy, że nie starałem się, aby się je dobrze
czytało. Chodzi mi tylko o to, że jeśli czytelnik uzna dzieło za
dobrze napisane, to przede wszystkim ze względu na zalety oryginału,
a nie dlatego, że ja w nim coś ulepszyłem. Mam również
nadzieję, że przyjemniej będzie państwu znaleźć od czasu do czasu
jakąś niezręczność i poczuć się przez chwilę jak naukowiec
napotykający trudności w tekście Biblii, niż gdyby jakiś biblista
próbował rozwiązać ją za was lub ukryć ją przed wami. Mam
wreszcie nadzieję, że zgodzą się państwo ze mną, iż nawet w
tłumaczeniu widoczna jest siła, piękno i wrażliwość tego dzieła.
Oczekuję, że większość moich kolegów po fachu wynotuje
sobie listę wersów zamieszczoną na stronie 20 i przeczyta ten
tekst w oryginale hebrajskim. Przekład jest przeznaczony dla osób
nie znających hebrajskiego w stopniu pozwalającym na przeczytanie
tego tekstu w oryginale. Nie jest to zatem opatrzone przypisami
wydanie krytyczne tego tekstu. Ponieważ chciałbym, aby czytelnicy
mieli możliwość odczucia ciągłości utworu, postanowiłem nie
rozpraszać ich uwagi przypisami. Kiedyś powinno się ukazać opatrzone
przypisami pełne wydanie krytyczne tego dzieła, ale celem tego
pierwszego tłumaczenia było po prostu umożliwienie przeczytania
utworu od początku do końca. Przypisy do przekładu dotyczące
niektórych specyficznych kwestii znajdują się na stronach
271-287. Tłumaczyłem przeważnie tekst masorecki, w kilku jedynie
wypadkach posiłkując się wersją grecką lub tekstami z Qumran (Zwoje
znad Morza Martwego). Żaden z tych przypadków nie miał
istotnego znaczenia dla spraw, na które kładę nacisk gdzie
indziej w tej książce.
Poniżej kilka komentarzy do mojego przekładu:
1. Oryginał napisany został bardzo prostym językiem: „duży”,
„bardzo”, „ciężki”, „zły”. Kiedy
tłumacze zastępują go językiem bardziej wyrafinowanym i wzbogacają
słownictwo, posługując się różnymi możliwymi tłumaczeniami
tego samego słowa hebrajskiego (na przykład „duży”,
„wielki”, „ogromny” etc. dla hebrajskiego
gadol), brzmi to lepiej, ale maskuje prostotę i konsekwencję
hebrajskiego oryginału. Starałem się szczególnie ograniczyć te
wielorakie tłumaczenia pojedynczych słów hebrajskich właśnie
dlatego, aby czytelnicy mogli dowiedzieć się o tej właściwości języka
oryginału i zdać sobie sprawę, jak wiele osiągnął autor, posługując
się stosunkowo niewielkim zasobem słów. Powinno to pomóc
czytelnikom poczuć ducha tego języka w całym utworze.
A zatem hebrajskie słowo ra ma ogromny zakres: „zły”,
„krzywda”, „straszny”, „niedola”,
„nikczemny”. Ja jednak tłumaczę je prawie zawsze jako
„zły”, mimo że w kilku miejscach wydać się ono może
niewystarczająco mocnym słowem, a czynię tak dlatego, aby podkreślić,
że dzieło to zaczyna się od zjedzenia owocu z drzewa wiadomości
Dobrego i Złego i że właśnie ten początek ludzkiej wiedzy na
temat zła rozpoczyna łańcuch działań, które będą przewijać się
przez całą opowieść.
Podobnie hebrajskie słowo har tłumaczę konsekwentnie jako
„góra”, choć może się ono odnosić zarówno
do wielkiej góry, jak niewielkiego pagórka.
Odnosi się to również do hebrajskiego spójnika,
którym rozpoczyna się niemal każdy wiersz. Przeważnie znaczy
on „i”, ale ma również szerszy zakres znaczeń,
więc tłumacze przekładają go jako „ale”, „ponieważ”,
„podczas gdy” i jeszcze inaczej. Ja tłumaczę go jako „i”
z wyjątkiem kilku miejsc, w których tekst bezwzględnie zmusza
nas, abyśmy go rozumieli inaczej. W tej sprawie też wolę trzymać się
oryginału. Zachowuję więc słowo „i” tam, gdzie pojawia
się ono w oryginale hebrajskim.
2. Czasami zachowuję jakiś idiom, zamiast go przetłumaczyć –
jeżeli tylko jego znaczenie jest jasne – ponieważ wtedy
przekład uświadamia czytelnikowi, jaki jest język hebrajski. Na
przykład w Księdze Rodzaju 16, 2 tłumaczę dosłownie: I Abraham
„słuchał głosu Sary”, co brzmi nieco dziwnie. Wolałem
jednak, żeby czytelnik tego tłumaczenia wiedział, jak wyraża to
Biblia, niż zmieniać to na „słuchał Sary”. Podobnie w Rdz
19, 8 i wielu innych miejscach tłumaczę dosłownie wyrażenie „dobry
w oczach waszych”, ponieważ jest ono zrozumiałe, choć nie jest
popularnym idiomem.
3. Niemożliwe jest dzisiaj ustalenie, gdzie rozpoczynały się
kolejne akapity oryginału. Tak jak inni tłumacze, wyznaczyłem je,
opierając się na zawartości, logice i akcentach tych opowieści.
4. Często nowe tłumaczenie ma pokazać, jak bardzo może się różnić
od dawnych, znanych przekładów. Celem mojego tłumaczenia było
jednak pokazanie czegoś, co było tu od dawna, choć nie było znane. Z
tego powodu nie zboczyłem z wyznaczonej sobie drogi po to tylko, aby
stworzyć coś nowego.
5: Imię Boga: zapisuję je tak samo, jak pojawia się ono w
oryginale, czyli czterema spółgłoskami – JHWH. Imię to
znane jest jako Tetragramaton. W czasach biblijnych ludzie czytaliby
to imię. W okresie po ukończeniu Biblii hebrajskiej Żydzi zaczęli
praktykować niewymawianie. boskiego imienia. Chrześcijanie przejęli
od nich tę praktykę. Przez całe stulecia mówiono „Pan”
(po hebrajsku adonaj) zawsze tam, gdzie pojawiały się owe
cztery hebrajskie litery. Obecnie niektórzy ludzie powrócili
do praktyki wymawiania tego imienia na głos. Czytelnicy powinni
postąpić tak samo, jak postępowaliby, czytając oryginał. Jeżeli nie
wymawiają boskiego imienia, powinni czytać „Pan” zawsze
tam, gdzie widzą te cztery litery.
W pierwszym rozdziale dzieła – inaczej niż w reszcie Tory
imię Boga pojawia się razem ze słowem „Bóg”
(elohim). Wygląda na to, że dopisał je Redaktor w czasie, gdy
nasze dzieło połączono z wersją Kapłana, aby dokonać przejścia od
kapłańskiej historii stworzenia świata, która posługuje się
tylko słowem „Bóg” do wersji Jahwisty, który
używa tylko imienia Boga. Te dodatkowe słowa nie pojawiają się zatem
w oryginalnym utworze i z tego powodu nie zostały zachowane w
niniejszym tłumaczeniu. (Nawet poza Torą imię Boga rzadko pojawia się
wraz z elohim – tak jak wyjątkowo w 2 Sm 7, 25).
6. Płeć Boga: chociaż, tak jak większość ludzi, nie myślę o
bóstwie jako o mężczyźnie lub kobiecie, nie uda się obejść
faktu, że autor tego utworu konsekwentnie mówił o Bogu w
rodzaju męskim. Nawet imię Boga jest męskie. (Żeńskie brzmiałoby
THWH). Również w tej sytuacji odtworzyłem hebrajską koncepcję.
I znów uczyniłem tak dlatego, że jestem tłumaczem dzieła, któe
napisał ktoś inny, i nie staram się narzucić mu własnych koncepcji
teologicznych ani nie pragnę ukryć poglądów autora,
korzystając z możliwości tłumacza.
7. Pozostawiłem w tekście numery ksiąg, rozdziałów i
wierszy, aby czytelnik mógł je porównać z innymi
przekładami Biblii.
8. W tej części utworu, która teraz znajduje się wewnątrz
historii deuteronomicznej (od księgi Powtórzonego Prawa do
ksiąg Królewskich), wyłączyłem maksymalnie niewielką liczbę
ustępów, które mogły zostać dopisane raczej przez
redaktora (historyka deuteronomicznego) niż przez autora W dniu.,
Nawet w przypadku zwrotów powszechnie uważanych za dzieło
Deuteronomisty musimy wziąć pod uwagę możliwość, że zaczerpnął je on
z tego właśnie źródła i potem posłużył się nimi w innym
miejscu.
9. W języku hebrajskim bezokolicznik umieszczany jest czasem przed
czasownikiem, aby oddać emfazę. Zatem po hebrajsku mot jumat
znaczy dosłownie: „umierając będzie zabity”.
Większość tłumaczeń oddaje to jako „z pewnością będzie zabity”.
Ponieważ funkcją tego sformułowania jest oddanie emfazy, uznałem, że
najlepiej będzie, tłumacząc je, używać kursywy, a czasami
wykrzyknika.
10. Zwroty w rodzaju „śniłem sen”, „uczyniłem
czyn” są dość powszechne w literackiej hebrajszczyźnie
biblijnej. Ponieważ czasem mogą brzmieć one niezręcznie w
tłumaczeniu, przekładam je, jak niemal wszyscy tłumacze, bez
powtarzania słów pokrewnych. A zatem na przykład chalom
chalamti tłumaczę raczej jako „miałem sen” niż
„śniłem sen”.
11. Sformułowanie „I rzekł, mówiąc...” pojawia
się bardzo często w tekście hebrajskim. Chociaż wydaje się zbyteczne
i niezręczne, postanowiłem zachować dodatkowe słowo – „mówiąc”
– aby oddać ducha oryginału.
12. Etymologia imion. Często, aby wyjaśnić znaczenie jakiegoś
imienia lub nazwy miejscowości, opowiadana jest jakaś historia. Na
przykład imię Izaak, po hebrajsku jicchak, znaczy „śmieje
się” lub „niech się śmieje” i wywodzi się stąd, że
Sara zaśmiała się, gdy usłyszała, iż w tak podeszłym wieku mogłaby
jeszcze urodzić syna (Rdz 18, 12-15). Trudno byłoby to zachować w
przekładzie, nie dodając jakiegoś komentarza w formie przypisu lub w
nawiasach. Podobnie w przypadku imion Noego, Jakuba, Mojżesza i
innych – przekazanie hebrajskiej etymologii w tłumaczeniu jest
przeważnie niemożliwe. Przypis lub komentarz w nawiasach przerywa
lekturę opowiadania, a tego chciałem uniknąć. W tej sytuacji –
tak jak większość tłumaczy w przeszłości – pozostawiłem sam
tekst, akceptując fakt, że jest to jedno z ograniczeń przekładu,
etymologie imion i nazw wyjaśniam zaś krótko w przypisach do
przekładu.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
863 03ALL L130310?lass101Mode 03 Chaos Mode2009 03 Our 100Th Issuejezyk ukrainski lekcja 03DB Movie 03 Mysterious AdventuresSzkol Okres pracodawców 03 ochrona ppożFakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 162009 03 BP KGP Niebieska karta sprawozdanie za 2008rid&657Gigabit Ethernet 03Kuchnia francuska po prostu (odc 03) Kolorowe budyniewięcej podobnych podstron