CZAS WIELKOPOLSKI
27 KWIECIEŃ 2012
11
Nauczyciel - osobnik dręczący i zadręczany. Gromadnie zamieszkuje kopalnie kredy. Jest naturalną przeciwwagą dla uczniów, jak „Spritc^ dla pragnienia i nawet strajkować musi w czasie przerwy letniej. Pracuje nic więcej niż trzy godziny dziennie, ma cztery miesiące wolnego - nic licząc weekendów. Dobry nauczyciel, stawia oceny sprawiedliwie, pamięta że kiedyś był uczniem, nic wstawia uwag za to, że się śmiałeś na lekcji. Szansa na to, że akurat twoją klasę będzie uczyć tego typu nauczyciel, jest jak wygranie 50 razy z rzędu w Totka.
sznych, dziwnych sytuacji - dzieciaki mają duże poczucie humoru. Są skazani na swoje towarzystwo pięć dni w tygodniu - nic licząc wakacji, ferii, ani ważniejszych świąt - i nic potrafią się ze sobą nudzić.
Czy mnie też tak postrzegaj ą.—? Jestem wychowawczynią klasy VI, która liczy 12 uczniów. W klasie jest 7 dziewczynek i 5 chłopców. Przeważająca część klasy to uczniowie wzorowi i bardzo dobrzy , którzy nic mają kłopotów z nauką. Jest to zespół klasowy łatwo nawiązujący kontakt w grupie rówieśniczej. Wybrane pasje i zainteresowania realizują w konkursach przedmiotowych na terenie szkoły i poza nią. Moja klasa jest zgrana. To trzeba przyznać. Jak ściągają (na sprawdzianach) to wszyscy, jak się uczą... hmm, to już część osób, ale większa. O mojej klasie można powiedzieć i napisać bardzo dużo. Dzieje się tutaj bardzo wiele śmic-
Radość z wvkonvwania zawodu
• m
jest warunkiem niezbędnym i koniecznym w pracy nauczyciela, daje silę nawet przy największych trudnościach Z miłością wiąże się dobroć, przychylność i życzliwość dla dziecka, sympatia a nie wrogość do wychowanka, postawa, aby nikogo nie przekreślać, gdyż każdy ma w sobie coś pozytywnego i trzeba
to z niego wydobyć...... Staram
się zawsze o tym pamiętać - myślę że na co dzień jakoś mi się to udaje.
Dorota Trcichcl
Jan Wehandt - nauczyciel historii oraz wiedzy o społeczeństwie w Polsko-Kanadyjskiej Szkole Pod-slawowej oraz Pohko-Kanadyjs-kim Gimnazjum.
Urodziłem się już dość dawno temu w Złotowie i w moim rodzinnym mieście ukończyłem szkołę podstawową i bardzo dobre liceum ogólnokształcące, byłem także uczniem szkoły muzycznej l stopnia w klasie skrzypiec. Nastę-pme studiowałem historię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu a po ukończeniu studiów odbyłem obowiązkową służbę wojskową, m.in. w jednostkach we Wrocławiu i w Braniewie. Pracowałem w Szkole Podstawowej nr im. Gen. Józefa Bema w Ostrowie Wielkopolskim, w Zespole Szkół Technicznych w Ostrowic Wielkopolskim. Od 16 lat pracuję jako nauczyciel historii w IV Liceum Ogólnokształcącym tm. Fryderyka Chopina w Ostrowie Wielkopolskim a od 2003 r., a więc od początku istnienia, jestem nauczycielem Zespołu Szkół Kanadyjskich. Oprócz studiów historycznych ukończyłem także studia podyplomowe w zakresie wiedzy o społeczeństwie, w zakresie metodyki nauczania historii i wos-u, a w ostatnim czasie studia podyplomowe z etyki i filozofii. Jestem także egzaminatorem maturalnym z tostom i wiedzy o społeczeństwie. Mogę więc powiedzieć o sobie, że jestem dość wszechstronnie wy-kształcony w dziedzinie szeroko pojętej humanistyki. Na co dzień bardzo interesuje mnie historia najnowsza, a zwłaszcza systemy totalitarne, dużo podróżuję i lubię posłuchać muzyki klasycznej. Zainteresowania muzyczne mam okazję realizować śpiewając od 9 lat w Chórze Nauczycielskim im. Stanisława Wicchowicza, którym kieruje pan Jerzy Wojtaszek. Jako chórzysta brałem udział w ponad 100 koncertach w kraju i za granicą, uczestniczyłem też w nagraniu 2 płyt kompaktowych.
Mam zaszczyt być także honorowym krwiodawcą i wszystkich namawiam do oddawania krwi, oczywiście jeśli tylko zdrowie na to pozwala. Posługuję się w stopniu komunikatywnym językiem francuskim, choć zawsze brakuje mi czasu, aby poprawić znajomość tego języka. Jestem człowiekiem pogodnym, komunikatywnym, życzliwym. który nic znosi chamstwa, którego niestety wrokół coraz więcej. Cały czas też uczę się czegoś nowego. A na koniec powiem. że mam wspaniałą Zonę i 2 wspaniałe Córki i że jestem z nich dumny.
Jako mieszkanka państwa położonego w centralnej Europie miałam okazję po raz pierwszy zetknąć się z kulturą Bliskiego Wschodu, a więc całkowicie odmienną od naszej. Musze przyznać, że było to bardzo fascynujące. Tak naprawdę, to nie wiem co mnie najbardziej urzekło - czy szalone tempo i rozmach z jakim budowane są miasta (52 km bezzałogowego metra budynków (najwyższy budynek świata Binj Khalifa postawiony w Dubaju ma 828m wysokości!), czy wzorowa więc z czystość na ulicach (w dzielnicach apartamc-ntowych myte są nawet krawężniki!). A może czarne stroje kobiet zakrywające je całkowicie, które w domach były zmieniane na bajecznie kolorowe, których nic powstydziła by się żadna Europejka na balu? Czy może fakt, że przy temperaturze powietrza powyżej 20C- mieszkańcy chodzą poubieram w rzeczy, które u nas nosi się w najlepszym przypadku jcsicnią?
Naprawdę trudno by mi się było zdecydować. Jednego jestem pewna - to była jedna z najpiękniejszych wycieczek w jakich do tej pory uczestniczyłam. Polecam!
KASIA