przeżywający wybuchy ospy są chronieni przed następną infekcją.
W XVI i XVII w. ospa zabiła cesarzy Japonii i Birmy, jak również królów i królowe w Europie. W efekcie upadały dynastie, zmieniali się panujący nad krajami i ich sojusznicy(...).
Wcześniejszy zwycięski podbój imperium meksykańskich Azteków i peruwiańskich Inków przez garstkę hiszpańskich konkwistadorów pod wodzą Hernando Cortesa i Franciska Pizarro w dużej mierze wynikał z epidemii ospy i odry, która zdziesiątkowała rdzennych obrońców.
Większość konkwistadorów zetknęła się z wirusem w Europie, co wywołało u nich odporność na zakażenie; mieszkańcy Nowego Świata byli natomiast zupełnie wrażliwi. Nie ulega wątpliwości, że za zwycięstwem Hiszpanów nie stała ani ich oczywista techniczna przewaga, ani ujarzmione plemiona Azteków czy Inków sprzymierzone z Hiszpanami, ani wiara Azteków w to, że Quetzalcoatl (aztecki bóg życia i mądrości) czy inni bogowie mogą zniszczyć miejscową ludność. Historia potwierdza, że na początku Aztekowie podburzeni przez swoich przywódców do walki, zaatakowali i podbili Hiszpanów.
Jednakże, gdy doprowadzili pojmanych konkwistadorów do miejsca, gdzie dziś znajduje się Mexico City, wybuchła epidemia ospy zabijając wielu Azteków.
Wraz ze śmiercią tak dużej grupy azteckich wojowników pojawił się aspekt psychologiczny: Hiszpanie walczący pod sztandarami chrześcijańskiego Boga przetrwali, podczas gdy żołnierze uznający azteckich bogów poumierali wskutek infekcji. Miało to ogromny wpływ na miejscową ludność, nawet wiele lat później. Aztekowie nie mieli pojęcia, że ospa występowała w tym czasie endemicznie w Europie, a w związku z tym wielu Hiszpanów wcześniej eksponowanych na wirusa było odpornych na zakażenie. Aztekowie interpretowali śmierć swoich ludzi (podczas gdy Hiszpanie pozostawali zdrowi) jako oczywisty znak, że chrześcijański Bóg przejął dominującą pozycję nad ich bogami. Wskutek masowej epidemii ospy prostym zadaniem