G jak gruntowne badanie. Lekarz decyduje o zapisaniu antybiotyku po zbadaniu malca. Podanie leku „na wszelki wypadek” jest jak zażycie środka przeciwbólowego nim zacznie boleć głowa!
I jak instrukcja obsługi. Gdy lekarz zapisze antybiotyk w zawiesinie, uważnie ją przygotuj. Przed podaniem leku, wstrząśnij butelką, żeby roztwór był jednolity.
J jak jedzenie. Niektóre antybiotyki lepiej podawać w trakcie, inne przed lub po posiłku (przeczytaj ulotkę!). Odradzam popijanie antybiotyku mlekiem, napojami gazowanymi i sokami, (zwłaszcza grejpfrutowym), bo lek wtedy słabiej działa.
K jak korzystne bakterie. Oprócz złych bakterii, ofiarą antybiotyków padają też dobre, zamieszkujące przewód pokarmowy malca. Możesz wspomóc tę armię przyjaznych lokatorów podając dziecku probiotyki (np. Lakcid, Lacidofil, Enterol).
M jak miarka. Odmierzaj antybiotyki miarką dołączoną do opakowania albo kup jednorazowe strzykawki.
N jak nadużywanie. Został ci antybiotyk z poprzedniej kuracji, a właśnie malec zagorączkował i kaszle. Co robisz? Masz dwie możliwości: A - idziesz do lekarza NIE podając dziecku starego leku, B - serwujesz resztkę leku. Wybrałaś A? Gratulacje!
P jak posiew z antybiogramem. Badanie to umożliwia ocenę, jaka bakteria wywołała u dziecka chorobę i jakim antybiotykiem można ją skutecznie unieszkodliwić.
R jak rezygnowanie z terapii. Zawsze proszę pacjentów, aby nie skracali leczenia, nawet jeśli chory maluch poczuje się znakomicie przed końcem kuracji. Poprawa samopoczucia to tylko dowód, że lek został trafnie dobrany, a przerwanie leczenia grozi nawrotem infekcji.
T jak torsje. Jeśli dziecko zwymiotowało tuż po zażyciu antybiotyku, możesz mu podać powtórną pełną dawkę leku lub poradzić się lekarza (może konieczna będzie zmiana leku). A gdy zwymiotował kilka godzin po zażyciu, lek zdążył się już wchłonąć.
W jak wzmacnianie. Antybiotyki nie są obojętne dla organizmu dziecka. To wybór mniejszego zła. Po kuracji malec potrzebuje czasu, aby jego układ odpornościowy wrócił do formy. Dlatego przez 1-3