„Zatruty dzień”
Scenariusz do Warhammer rpg
e-mail autora: crab@poland.com
Rozdział pierwszy: Początek
Cała przygoda rozpoczyna się standardowo, czyli w podróży do jednego z pobliskich miast w poszukiwaniu pracy dla garstki wędrowców. Wędrowców nazywających się poszukiwaczami przygód...
Gdy zaczynasz opowiadać jest właśnie samo południe, z nieba leje się żar letniego słońca, przyjemno orzeźwienie może przynieść jedynie leciutki wiatr, który ku łysze łanami zboża. Do okolą drogi, jaką podążają BG rosną nie przebyte pola. „Złotowłose” łodygi przechylają się monotonie i ospale... Droga, na,którą już od dłuższego czasu nie padał żaden deszcz jest bardzo sucha, a piasek przy każdym dotknięciu zamienia się w tumany kurzy. Bohaterowie są cali spoceni,a konie wycieńczone i ledwo, co idą ze zwieszoną głową...
Po pewnym czasie w polu dają się zauważyć pracujący ludzie,co raz ciekawie spoglądający na przybyszów. Można jedynie dostrzec stare i równie spocone kobiety stojące w polu, mężczyźni ładują zbiory na wóz, z którego ciekawsko spoglądają dotąd bawiące się dzieci. Nie długo drogi za wozem w nie wielkiej dolinie rozpościera się miasteczko ogrodzone jedynie palisadą...
Rozdział drugi: Złocica
Przed bramą miasteczka stoi dwóch strażników dzierżących w ręce halabardę. Nad bramą połyskuje herb przedstawiający dwa złote kłosy zboża i lwa stojącego na tylnych łapach, pod herbem wisi napis „Złocica”. Strażnicy zażądają 1 k. Od całej grupy (nie ważna ilość osób) tłumacząc się zbiórką pieniędzy na rozwój miasta. Jeśli bohaterowie dadzą strażnikom „myto” w zamian dostaną miedzianą monetę, na której wybity jest herb. Jeśli nie zapłacą - strażnicy powiedzą trudno i nawet nie próbując zatrzymać bohaterów wpuszczą ich do miasta... Lub w najgorszym wypadku zaatakują strażników oto statystyki:
Hanz Vagler: Kaftan koczy, halabarda, hełm otwarty, tunika z herbem
Sz |
WW |
US |
S |
Wt |
Żyw |
I |
A |
Zr |
CP |
Int |
Op |
Sw |
Ogd |
|
4 |
42 |
35 |
5 |
4 |
8 |
60 |
2 |
31 |
12 |
20 |
80 |
30 |
10 |
Mark Borthan: Kaftan kolczy, halabarda, hełm otwarty, tunika z herbem
Sz |
WW |
US |
S |
Wt |
Żyw |
I |
A |
Zr |
CP |
Int |
Op |
Sw |
Ogd |
|
4 |
48 |
25 |
4 |
4 |
9 |
50 |
1 |
31 |
12 |
20 |
90 |
30 |
20 |
Jeśli bohaterowie wygrają będą mieli w ostatniej chwili szanse na ucieczkę przed posiłkami zawołanymi przez jednego ze strażników... Jeśli jednak przegrają to obudzą się cali obolali,bez pieniędzy,koni,osprzętu i...Ubrania:) Owinięci jedynie kaftanami zostaną wyrzuceni z kwatery straży miejskiej na główny plac, gdzie w samo południe staną się pośmiewiskiem dla ludzi...
Rozdział trzeci: I co w mieści?
Jeśli zapłacili myto:
Jeśli BG zapłacili myto otrzymali monetę z miedzi, na której jest herb, za jej okazaniem będą goszczenie normalnie i bez problemu dostaną kwatery, oraz jedzenie. W samym mieście jest 5 tawern przy każdym wjeździe i jedna w środku miasta. Jest tu również 1 kuźnia i 2 sklepy z wyposażeniem. Mieszkańców ok., 400 z czego 1/3 to zwyczajni robotnicy.
Jeśli nie zapłacili
Jeśli BG nie zapłacili nie dostaną monety z pierwszego punktu i nie będą w stanie znaleźć godnego wypoczynku, gdy się zoriętują, iż potrzeba zapłacić myto odnajdą niewielką tawernę, w której można normalnie i bez żadnych monet wykupić lokal.
W każdej z możliwości następnego ranka, gdy tylko wyjdą z gospody poczują wzrok na plecach, cały czas będą obserwowani przez braci, Virri. Jednak nie poznają ich do momentu aż nie wejdą spragnieni do gospody „Gigant” tam, gdy siądą do stolika,podejdzie do nich kelnerka i postawi butelkę wytwornego wina, gdy zapytają skąd to wino odpowie „wino od tego pana, z wyrazami podziwu”. Zaraz po wypowiedzi kobieta odejdzie, a przy stoliku siądzie dobrze ubrany mężczyzna.
Wyjmie chustkę i odkaszlnie odwracając się tyłem do bohaterów. „już przepraszam bardzo, że tak bez uprzedzenia, ale siedzę tu już od rana i wyczekuję na kogoś odpowiedniego, ale w tej dziurze wy wyglądacie na ludzi, którzy są, - że tak się wyrażę odpowiedni” Po chwili do kieliszka, który ze sobą przyniósł naleje trochę wina, jakie im podarował.... Bohaterowie też muszą wypić, ponieważ trunek jest zatruty,a od tego zależeć będzie cała przygoda. Przy najmniej jeden, z BG. Gdy tylko trochę wypiją podejdzie do stolika jeszcze jeden mężczyzna podobnie ubrany jednak z siwymi włosami i dość zniszczoną cerą. Nazywają się bracia Virri,ale imion nie podadzą, tak powinien wyglądać dialog między nimi,a BG
Więc drodzy panowie... Wino, którego właśnie skosztowaliście miało w sobie trochę wilczego krwi.
Czego?
Wywaru, który pozwoli wam żyć - mówiąc to będzie obracać w ręku kieliszek - jeszcze... Mmm 5 dni
Ale ty też piłeś?!
Owszem
Też jesteś zatruty!
Nie panowie, przypomnijcie sobie,zanim zacząłem pić połknąłem odkaszlnąłem... (Ech),a ten sprytny kamuflaż okazał się być sprytną i nie winną sztuczką
A gdybyśmy cię zabili i zabrali antidotum?
Głupie wszy! Jesteście tacy głupi, sądzicie, że nosze antidotum przy sobie?
Co mamy zrobić? Abyś nam je dał??!!
Nic nadzwyczajnego,wystarczy, że przyniesiecie mi palec.....
Jaki palec?
Palec Feedriga
Środkowy (doda drugi mężczyzna)
Racja bracie, ten, na którym jest sygnet z inicjałami tego ścierwa!
No nic wybaczcie, że zajęliśmy wam czas...
A gdzie on jest?
Mieszka w tawernie na zachodzie (Yapper)
Ale.....
Mężczyźni wyjdą z tawerny zostawiając parę koron na zapłatę.
Rozdział czwarty: Yapper
Tawernę znajdą bez większego problemu, ofiara mieszka na górze w jednym z pokoi szlacheckich. Tawerna jest duża i bardzo droga ludzie spoglądają się na BG jak na włóczęgów,tak samo zachowywać się będzie barman. Gdy tylko spróbują wejść na górę strażnicy zastąpią drogę (z pytanie:, „dokąd żebracy?”) I jak dobrzy by bohaterowie nie byli to i tak wyrzucą oni ich na bruk. Teraz pozostawiam BG, co zrobią, aby się dostać,ale będzie to trudne... Może dachami,albo w przebraniu. Wasza sprawa.
Rozdział piąty: Sam Feedrig
Jest to gruby mężczyzna,będzie on siedział za biurkiem (i gdy tylko bohaterowie wejdą wyciągnie krócice i strzeli w ich stronę... Po za tym zabicie go będzie bardzo proste, a na jednym z pacy będzie błyszczał pierścień, o,którym mówili bracia.
No i wreszcie upragniona zapłata, dostaną oni fiolkę z zielonym płynem w zamian za palec i pierścień,jeden z barci rzuci na stół również kilka monet 2k10
Po wypiciu bohaterowie poczują się bardzo źle i obiegną do latryny:)
Więcej scenariuszy na stronie autora:
Ponad 60 pozycji
08/04/2001
4
„...Nigdy nie wiadomo, co przyniesie ci nowy dzień, tym bardziej nie wiadomo, czego ci nie przyniesie...”
G.A. Rota