Z Nalkowska Granica
A:hover {color: #FFFFFF}
Granica - Zofia Nałkowska
Powieść "Granica", wydana w roku 1935, jest najwybitniejszym dziełem Zofii
Nałkowskiej. Pisarka wypracowała już wówczas własny styl pisarski: kunsztowną
analizę psychologiczną, rekonstruując mechanizm zachowań, uczuć i odruchów
jednostki uwikłanej w procesy społeczne.
Głównym bohaterem powieści jest Zenon Ziembiewicz, którego losy śledzimy od
wczesnej młodości aż do końcowej katastrofy. Bohater pochodzi ze zubożałej
szlacheckiej rodziny, jego ojciec Walerian jest zarządcą dóbr hrabiów Tczewskich
w Boleborzy. Znamienne jest to, że Walerian często i chętnie romansuje z młodymi
dziewczętami, najczęściej służącymi, co spotyka się z całkowitą tolerancją żony
oraz ostrą dezaprobatą syna Zenona. W czasie pobytu w gimnazjum Zenon poznaje
pannę Elżbietę Biecką, którą matka - "światowa dama" - pozostawiła na wychowanie
ciotce, Cecylii Kolichowskiej, właścicielce kamienicy przy ulicy Staszica. Zenon
kocha się w Elżbiecie, ucząc ją matematyki, ale ona wówczas jeszcze nie
odwzajemnia jego uczuć, będąc zainteresowana przystojnym rotmistrzem
Awaczewiczem. Po ukończeniu gimnazjum Zenon studiuje w Paryżu nauki ekonomiczne,
ale rodzice w pewnym momencie odmawiają dalszego finansowania jego nauki. Wtedy
to starosta Czechliński udziela mu "stypendium" w zamian za pisanie artykułów do
miejscowej "Niwy". Można powiedzieć, że w ten sposób Ziembiewicz sprzedaje się
rządzącemu obozowi.
W czasie wakacyjnego pobytu w Boleborzy młody Zenon poznaje młodziutką Justynę
Bogutównę, córkę kucharki. Po ukończeniu studiów Zenon podejmuje pracę redaktora
w "Niwie", nawiązuje też romans z Justyną, którą spotyka na ulicy w mieście.
Dziewczyna jest załamana po śmierci matki, toteż Zenon chce ją jakoś pocieszyć,
a więc zaprasza Justynę do hotelowego pokoju, gdzie spotykają się później
wielokrotnie. To jednak nie przeszkadza Zenonowi oświadczyć się Elżbiecie, a
wyznając jej miłość bohater starannie przemilcza swą znajomość z Justyną.
Elżbieta dowiedziawszy się o tym próbuje nawet zerwać zaręczyny, wyjeżdżając do
Warszawy do matki, w końcu jednak pozwala się przeprosić.
Tymczasem Zenon szybko robi karierę polityczną, zostaje prezydentem miasta.
Mógłby też cieszyć się mięością swej żony i małym synkiem, gdyby nie Justyna,
która staje się dla Ziembiewicza "sekretnym" ciężarem. Zmuszona okolicznościami
do przerwania ciąży, popada w apatię, wciąż prosi o znalezienie jej miejsca
pracy, które wkrótce opuszcza z powodu stopniowo rozwijającej się choroby
psychicznej. Mimo, że Zenon i nawet Elżbieta starają się pomóc Justynie stan jej
się pogarsza.
Jednocześnie świetna kariera polityczna Zenona ulega zachwianiu. Swą wysoką
pozycję Zenon osiągnął na drodze moralnych kompromisów, wyrzekając się węasnych
ideaęów. Teraz nie potrafi się wywiązać z pewnych obietnic danych robotnikom, na
dodatek zostaje oskarżony o to, że wydał rozkaz strzelania do manifestujących
tłumów. Tak więc klęska w życiu publicznym zbiega się z katastrofą w życiu
osobistym. Justyna wtargnąwszy do gabinetu prezydenta oblewa jego twarz kwasem.
Oślepiony Zenon popełnia samobójstwo.
Tak więc fabuła utworu jest banalna, ale głównym zamierzeniem autorki jest
ukazanie rozbieżności stanowisk i różnorodności widzenia tych samych wydarzeń i
problemów przez różnych ludzi, czyli po prostu względności ocen. Narracja
prowadzona jest z punktu widzenia różnych postaci, które relacjonują to samo
wydarzenie, stąd wiele sprzecznych opinii i stanowisk. W rezultacie autorka
dochodzi do wniosku, wypowiedzianego słowami głównego bohatera Zenona
Ziembiewicza, że "jest się takim jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my,
jest się takim, jak miejsce, w którym się jest".
Jednoznaczna też wydaje się interpretacja tytułu powieści. Zdaniem autorki Zenon
Ziembiewicz w swym postępowaniu przekroczył granicę odpowiedzialności moralnej
za swe własne czyny, postępował tak, jakby nie dostrzegał tych granic. Znamienne
pod tym względem są słowa Elżbiety wypowiedziane do męża w jednym z końcowych
fragmentów powieści: "Chodzi o to, że musi coś przecież istnieć! Jakaś granica,
za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą". Zdaniem autorki w
wirze wydarzeń i zmian zachodzących we współczesnym świecie przemianom ulegają
też granice między dobrem i złem. Jest jednak stałe kryterium moralne -
postępujemy nieetycznie wówczas, gdy poprzez swe postępowanie krzywdzimy
drugiego człowieka.
Dzieje Zenona Ziembiewicza zostały ukazane na tle konkretnych warunków
społecznych. Bogate ziemiaństwo reprezentuje rodzina Tczewskich,
przedstawicielką drobnomieszczaństwa jest Cecylia Kolichowska, właścicielka
kamienicy, w której ludzie "zdecydowali się żyć na sobie warstwami". Elżbieta
Biecka mówi do Zenona: "Pan wie, że tu połowa piwnic zamieniona jest na
mieszkania i tam, pod nami, mieszka więcej ludzi niż na wszystkich piętrach poza
tym". Wśród tych mieszkańców piwnicy najbardziej tragiczne są losy Joasi
Gołąbskiej, która zajmuje jedno ciasne, piwniczne pomieszczenie. Opuszczona
przez męża przeżywa kolejno śmierć czwórki swoich dzieci oraz chorej na raka
matki. Przez pewien czas mieszka tu także brat Joasi, Franek Borbocki
"zredukowany" w fabryce Hettnera, a nawet przejściowo Justyna Bogutówna.
Środowisko proletariackie reprezentuje także inny mieszkaniec kamienicy pani
Kolichowskiej Marian Chąśba, chłopiec uzdolniony, samodzielnie przygotowujący
się do matury. On również został zwolniony z fabryki za swe przekonania
polityczne, z tych samych przyczyn nie mógł zamieszczać swych artykułów w
"Niwie".
Wersja do wydrukowania
Copyright
(c) 2002 The Sorcerer