plik


ÿþKs. Marek Chmielewski DUCHOWOZ, DUCHOWOZ CHRZEZCIJACSKA, DUCHOWOZCI ZAKONNE* Jednym z charakterystycznych zjawisk koDca XX wieku, na- znaczonego postmodernizmem, jest wyrazne zainteresowanie dla |ycia religijnego czBowieka, a zwBaszcza dla jego wymiaru duchowego. W parze z tym idzie nieufno[ wobec zdolno[ci po- znawczych czBowieka i zwrócenie si ku temu, co tajemnicze, nieuchwytne oraz irracjonalne. Przejawem  wy|szej [wiadomo- [ci jest dzi[ publiczne przyznawanie si do wiary w rzeczywi- sto[ nadzmysBow i zajmowanie si duchowo[ci, najcz[ciej rozumian jako  odmienne (W. James) lub  szczytujce (A. Maslow) stany [wiadomo[ci. Im bardziej s one egzotyczne i oryginalne, tym wiksze wzbudzaj uznanie. Szerz si wic sekty i najdziwniejsze ruchy religijne. Bez wahania stawia si je nad chrze[cijaDstwo, które rzekomo si  wypaliBo , a jego miej- sce ma zaj ideologia Ery Wodnika (New Age), uznajca m.in., |e przejawem potgi czBowieka jest nie rozum, ale swoi[cie poj- ty duch i uczucia, bdce jakby receptorami wszechogarniajcej kosmicznej mocy. W ten typowy dla postmodernizmu sposób, zaciera si ostro[ poj i gubi si istota |ycia duchowego, a w szczególno- [ci chrze[cijaDskiej duchowo[ci. To niebezpieczne zjawisko za- czyna si wdziera tak|e w obszar teologii katolickiej, najcz[ciej w postaci redukcjonizmu psychologicznego albo eklektyzmu doktrynalnego i metodologicznego zwBaszcza w odniesieniu do duchowo[ci. Nie pozostaje to bez znaczenia dla caBej teologii,        * Wydrukowano w: w: Duchowo[ [witego Franciszka, red. S. C. Napiórkow- ski, W. Koc, Niepokalanów 2001, s. 31-48. 1 gdy| w obszarze duchowo[ci najpeBniej mog spotyka si nie- kiedy skrajnie wyspecjalizowane dyscypliny teologiczne1. Zachodzi wic potrzeba doprecyzowania pojcia duchowo[ci w ogóle oraz ukazania specyfiki duchowo[ci chrze[cijaDskiej i jej zBo|ono[ci. Ta zBo|ono[ wyra|a si w licznych szkoBach ducho- wo[ci i stylach |ycia duchowego, które tak w historii, jak i obec- nie rozwijaBy si gBównie w [rodowiskach zakonnych. Z ko- nieczno[ci ograniczymy si tu przegldowego ukazania tej pro- blematyki metodologicznej dotyczcej duchowo[ci. 1. Kwestia nazwy oraz istoty duchowo[ci Wspomniane powy|ej powszechne zainteresowanie |yciem duchowym dobitnie [wiadczy o tym, |e duchowo[ jest zjawi- skiem ogólnoludzkim, niejako wpisanym w rozumno[ czBowie- ka. Antoni J. Nowak OFM sBowo  duchowo[ zalicza do poj pierwotnych, a wic niedefiniowalnych, podobnie jako pierwot- nym i niedefiniowalnym pojciem jest  osoba . Wynika z tego, |e jak osoba wyra|a si przez swoj osobowo[, tak religijna funkcja rozumnej natury ludzkiej wyra|a si w duchowo[ci. Du- chowo[ zatem w znaczeniu uniwersalnym jest t wBa[ciwo[ci natury ludzkiej, dziki której zdolna jest ona do[wiadcza Trans- cendencji, a przez to równie| autotranscendowa2. Dawniej nazywano to |yciem wewntrznym i do dzi[ pojcia te czsto traktuje si zamiennie, gdy tymczasem zachodzi istotna ró|nica pomidzy |yciem wewntrznym a |yciem duchowym. Ponadto niektórzy autorzy dostrzegaj ró|nic pomidzy |yciem        1 Zob. M. Belda, Lo statuto epistemologico della teologia spirituale nei manuali recenti (1978-1989),  Annales theologici 6(1992), s. 443-444. 2 Por. A. J. Nowak, Duchowo[ osób konsekrowanych, [w:] Vita consecrata. Ad- hortacja. Tekst i komentarze, red. A. J. Nowak, Lublin 1998, s. 178-180. 2 duchowym a duchowo[ci. Faktem jest jednak, |e pojcie  |ycie wewntrzne ma mocn podstaw biblijn. Bardzo czsto wy- stpuje tak|e w literaturze teologicznoduchowej oraz dokumen- tach Ko[cioBa. Zw. PaweB, na przykBad, kilka razy u|ywa okre[lenia  |ycie wewntrzne piszc o rozdarciu czBowieka pragncego wypeB- nia Prawo Bo|e a zarazem ulegajcego skBonno[ciom natury (por. Rz 7, 22; 2 Kor 4, 16). W li[cie do Efezjan ApostoB modli si  o wzmocnienie siBy wewntrznego czBowieka dla swoich adre- satów (3, 16). Doktorowie Ko[cioBa i wielcy [wici bardzo czsto posBugi- wali si okre[leniem  |ycie wewntrzne . W obfitej literaturze teologicznoduchowej znajdujemy wiele cennych dzieB na ten te- mat. Wystarczy dla przykBadu wymieni Twierdz wewntrzn [w. Teresy od Jezusa. Je[li za[ chodzi o nauczanie Ko[cioBa, to pojciem  |ycie we- wntrzne posBuguje si m.in. Sobór WatykaDski II, jednak go nie definiuje. Na przykBad w Dekrecie Presbyterorum ordinis zachca kapBanów, aby zespalali w jedno swoje |ycie wewntrzne z dzia- Balno[ci zewntrzn3. Natomiast Jan PaweB II w encyklice o Duchu Zwitym uto|sa- mia |ycie wewntrzne z |yciem duchowym, stwierdzajc:  Pod wpBywem Ducha Zwitego dojrzewa i umacnia si ów czBowiek wewntrzny, czyli «duchowy» (DV 58). Nieco dalej za[ w tym samym punkcie czytamy:  Ko[cióB  jak nikt inny  jest [wia- dom tego, co w czBowieku wewntrzne, a zarazem najbardziej gBbokie i istotne, bo duchowe i niezniszczalne . Sam termin        3 D. de Pablo Maroto, La espiritualidad en el Concilio Vaticano II. Bibliografía fundamental,  Revista de Espiritualidad 34(1975), s. 329; I. Colosio, Il Concilio Vaticano II e la vita spirituale,  Rivista di ascetica e mistica 7(1962), s. 319. 3  czBowiek wewntrzny , oznaczajcy tego, kto |yje w Duchu Zwitym, w tej encyklice wystpuje kilka razy (por. DV 59-62). Pomimo  jak wida  pewnego usankcjonowania tej na- zwy gBównie przez starsze pokolenie teologów, zdecydowana wikszo[ wspóBczesnych autorów krytykuje j jako zbyt szero- k dla interesujcej nas dziedziny |ycia chrze[cijaDskiego, a tym samym nieadekwatn i noszc na sobie [lady tendencji mani- chejskich4. Zwraca si ponadto uwag na to, |e [ci[le biorc nie ma czego[ takiego, jak |ycie wewntrzne, bo czBowiek  z punk- tu widzenia antropologii chrze[cijaDskiej  stanowi jedno[ psychofizyczn i niezwykle trudno precyzyjnie wyodrbni tak sfer jego aktywno[ci realizujcej si w jego centrum osobowym, a wic  wewntrz , która zarazem nie uruchamiaBaby jakiej[ ak- tywno[ci zewntrznej, uchwytnej dla otoczenia (np. postawy cia- Ba, mimika, gesty itp.)5. SBusznie zatem twierdzi ks. Wincenty Granat, |e termin  [...] |ycie wewntrzne nale|y rozumie w znaczeniu bardzo ogól- nym. Mo|e ono oznacza bogaty i ró|norodny [wiat ludzkich my[li, pragnieD, doznaD, instynktów i warto[ciowaD moralnych. Obok tego mówi si, |e kto[ posiada gBbokie lub pBytkie |ycie wewntrzne, przez co nale|y rozumie, |e posiada sBaby lub mocny charakter, czy te| realizuje warto[ci humanistyczne lub nie 6. Podobn my[l wyra|a ks. StanisBaw Witek, stwierdzajc, |e |ycie wewntrzne to po prostu |ycie psychiczne,  [...] wyra|a-        4 Zob. W. Pluta, W trosce o |ycie wewntrzne. Powizanie z teologi, PoznaD- Warszawa 1980, passim. 5 Zob. A. {ynel, Duchowo[ chrze[cijaDska i jej podstawy w [wietle teologii poso- borowej, [w:] Chrze[cijaDska duchowo[ (seria:  W nurcie zagadnieD posoboro- wych , t. 14), red. B. Bejze, Warszawa 1981, s. 14-15. 6 W. Granat, {ycie wewntrzne powoBaniem ka|dego chrze[cijanina, AK 85(1975), s. 195. 4 jce si w po|daniach i namitno[ciach, jakie prawdziwy uczeD Chrystusa powinien «ukrzy|owa», aby i[ w peBni za swoim Mistrzem 7. Nieco inaczej t kwesti ujmuje Louis Bouyer. Rozpatruje on |ycie wewntrzne w relacji do |ycia religijnego i |ycia duchowe- go. Mo|e zatem istnie |ycie religijne, które nie bdzie zawiera |adnego |ycia duchowego, ani |ycia wewntrznego jako caBo- ksztaBtu twórczych mo|liwo[ci czBowieka. Takie |ycie religijne ogranicza si bdzie do elementarnego kultu i rytualizmu. Mo- |e istnie tak|e bogate |ycie wewntrzne nie majce jednak nic wspólnego z |yciem religijnym. Tym samym nie mo|e by trak- towane jako |ycie duchowe w najszerszym tego sBowa znacze- niu. S bowiem ludzie, tak|e niewierzcy, a nawet zdeklarowani materiali[ci, którzy wykazuj ogromne bogactwo wyobrazni, my[li i uczu, które nie musi wcale pozostawa w jakimkolwiek zwizku z |yciem religijnym, a tym bardziej |yciem duchowym, je|eli przez to ostatnie rozumie bdziemy co najmniej otwarcie si na rzeczywisto[ inn ni| [wiat uchwytny zmysBowo. Przez |ycie wewntrzne Bouyer rozumie zatem [wiadomo[ wBasnej egzystencji. Je|eli ta egzystencja znajduje odniesienie do jakkol- wiek pojtej rzeczywisto[ci transcendentnej, wówczas mo|na mówi o duchowo[ci. Je|eli z kolei ta rzeczywisto[ transcen- dentna postrzegana bdzie w kategoriach osobowych i w pBasz- czyznie wiary, to bdziemy mieli |ycie duchowe. Ponadto oma- wiany autor zauwa|a, |e  [...] |ycie wewntrzne d|y samorzut- nie do przeksztaBcenia si w |ycie duchowe... 8. Duchowo[ zatem nale|y do |ycia wewntrznego i stanowi jego integraln cz[. Natomiast szczególn postaci duchowo-        7 S. Witek, Teologia |ycia duchowego, Lublin 1986, s. 15. 8 Zob. L. Bouyer, Wprowadzenie do |ycia duchowego. Zarys teologii ascetycznej i mistycznej, Warszawa 1982, s. 11-12. 5 [ci, jako religijnej funkcji rozumnej natury ludzkiej, jest |ycie du- chowe, czyli przejaw dziaBania Ducha Zwitego w czBowieku ochrzczonym9. Pisze o tym [w. PaweB ukazujc relacj Adam- Chrystus (1 Kor 15, 45-49). Nawizuje on do staro|ytnej antropo- logii filozoficznej wyró|niajcej w czBowieku ciaBo, dusz i ducha (por. 1 Tes 5, 23). Dusza jest tym, co sprawia, |e ciaBo ludzkie |yje ju| nie na poziomie |ycia wegetatywnego, lecz na poziomie |y- cia zmysBowo-rozumowego, (a wic  zgodnie z przyjt termi- nologi  |ycia wewntrznego i duchowo[ci). Jest to poziom na- tury, który reprezentuje pierwszy stworzony czBowiek  Adam. Dopiero Chrystus dokonawszy dzieBa Odkupienia posyBa Ducha O|ywiciela i w ten sposób podnosi czBowieka na poziom |ycia nadprzyrodzonego, a wic |ycia duchowego, czyli |ycia w Du- chu Zwitym. On bowiem jest zródBem tego rodzaju twórczego bytowania, które zapocztkowane na ziemi znajduje sw peBni w wieczno[ci, w wizji uszcz[liwiajcej. ApostoB zauwa|a, |e  [...] nie byBo wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe byBo potem (1 Kor 15, 46). Zatem nie z powodu zasBugi czBowieka, ale z miBo[ci Bóg swoj moc podnosi czBowieka do godno[ci dziecka Bo|ego, które zdolne jest przynosi obfite owoce Ducha (por. Ga 5, 23). To dziaBanie Ducha Zwitego w czBowieku nie niszczy jego |ycia wewntrznego, przeciwnie  oczyszcza i udoskonala je (gratia non tollit naturam sed eam perficit).  Dziki udzielaniu si Boga, duch ludzki, który «zna to, co ludzkie», spotyka si z «Duchem, który przenika gB-        9 Charles Andrè Bernard zwraca uwag, |e mówic o teologii |ycia du- chowego podkre[lamy bardziej aspekt przedmiotowy, mówic natomiast o teo- logii duchowo[ci, podobnie jak o teologii wyzwolenia itp., przechodzimy od aspektu przedmiotowego do aspektu metodologicznego.  [Ch. A. Bernard], Discussione: 1a parte, [w:] Teologia spirituale. Temi e problemi, red. M. Gioia, Roma 1991, s. 209. 6 boko[ci Bo|e». [...] Takie wewntrzne obcowanie z Bogiem w Duchu Zwitym sprawia, |e czBowiek w nowy sposób pojmuje równie| siebie samego, swoje czBowieczeDstwo. Doznaje peBnego urzeczywistnienia ów obraz i podobieDstwo Bo|e, jakim czBo- wiek jest od pocztku  pisze Jan PaweB II (DV 58-59). {ycie duchowe jest zatem dzieBem Baski, tote| nikt, nawet wyposa|ony w niezwykle bogate |ycie wewntrzne, nie jest w stanie wznie[ si na poziom Ducha10. Jego zapocztkowanie do- konuje si w chwili chrztu [w., kiedy czBowiek staje si [wityni Ducha Zwitego i zostaje wszczepiony w Mistyczne CiaBo Chry- stusa  w Ko[cióB Zwity. Oznacza to, |e nie jest mo|liwe |ycie duchowe  w [cisBym tego sBowa znaczeniu  poza widzialn wspólnot Ko[cioBa katolickiego. Tote| franciszkaDski teolog Al- fonso Orlini, nie waha si stwierdzi, |e  albo |ycie duchowe jest katolickie, albo nie ma go wcale 11. {ycie duchowe jest sposobem egzystencji caBkowicie prze- niknitej wiar, która jest otwarta na Ducha Zwitego i w której wyra|a si |ycie Ducha Zwitego. U podstaw |ycia duchowego jest zawsze do[wiadczenie Ducha Zwitego dziaBajcego we wspólnocie Ko[cioBa. To do[wiadczenie oznacza caBkowite zna- lezienie si czBowieka ochrzczonego w orbicie wydarzenia, jakim jest Chrystus, a zarazem peBn potencjaln i zaktualizowan sku- teczno[ zbawczego dziaBania Boga przez Chrystusa w Duchu Zwitym12. {ycie duchowe zatem, potocznie nazywane równie|        10 J. Weismayer, PeBnia |ycia. Zarys historii i teologii chrze[cijaDskiej duchowo[ci, Kraków 1993, s. 16. 11  Se è vero che fuori della Chiesa non vi è salute, non vi è quindi nè grazia nè santità. Perció la santità è solo nella Chiesa, quindi anche la perfezione e la spiritualità; e non solo nella loro entità formale e divina, ma anche quale inse- gnamento, parte non accessoria del magistero ecclesiastico  A. Orlini: La spi- ritualità. Concetti e generalità,  Miscellanea francescana 57(1957), f. 2, s. 157. 12 J. Ratzinger, Der Heilige Geist als communio. Zum Verhältnis von Pneumato- 7 duchowo[ci chrze[cijaDsk, to  z jednej strony  takie dzia- Banie Ducha Zwitego na mocy Misterium Paschalnego Chrystu- sa, a  z drugiej strony  taka wspóBpraca czBowieka z tym dziaBaniem, |e jego skutkiem jest dojrzaBo[ we wierze, a wic [wito[, i zarazem peBnia rozwoju osobowego w Ko[ciele. W tym miejscu mo|na wskaza na cztery zasadnicze pBasz- czyzny bdz wymiary tej u[wicajcej i personalizujcej wspóB- pracy podmiotu duchowego z Bask Bo|. S to mianowicie: |y- cie sakramentalne, |ycie modlitwy, praktyka cnót chrze[cijaD- skich, czyli asceza, oraz apostolstwo. Wymieniaj je wszyscy tzw. autorzy ascetyczni, ka|dy w sposób sobie wBa[ciwy inaczej roz- kBadajc akcenty. Te cztery wymiary |ycia duchowego, które powinny by przedmiotem badania ze strony ka|dego, kto zaj- muje si duchowo[ci, bardzo plastycznie przedstawia m.in. [w. Franciszek Salezy w dziele Filotea, porównujc pobo|no[ do dra- biny patriarchy Jakuba z Rdz 28, 1213. 2. Historia i semiotyka pojcia  duchowo[        logie und Spiritualität bei Augustinus, [w:] Erfahrung und Theologie des Heiligen Ge- istes, red. C. Heitmann, H. Mühlen, Hamburg-München 1974, s. 223; B. Fraling, Überlegungen zum Begriff der Spiritualität,  Zeitschrift für katcholische Theolo- gie 92(1970), s. 189. 13  Spojrzyj na drabin Jakubow, ona bowiem jest prawdziwym obrazem pobo|no[ci. Obydwa boki drabiny, podtrzymujce szczeble, po których si wstpuje, wyobra|aj modlitw, wypraszajc nam miBo[ Bo| i sakramenta, wylewajce t miBo[. Szczeble to nic innego, tylko ró|ne stopnie miBo[ci, po których postpujemy z cnoty w cnot, to zni|ajc si do dziaBania na korzy[ blizniego, to wznoszc si kontemplacj do zjednoczenia z Bogiem przez mi- Bo[ .  [w. Franciszek Salezy, Filotea czyli droga do |ycia pobo|nego, Olsztyn 1985, s. 29. 8 Wiele [wiatBa na rozumienie pojcia  duchowo[ w aspekcie chrze[cijaDskim, rzuca jego etymologia i historia. W formie abs- trakcyjnej pojawiBo si ono w epoce patrystycznej w listach pseudohieronimiaDskich datowanych na lata dwudzieste V wie- ku, których rzeczywistym autorem jest najprawdopodobniej Pe- lagiusz ( ok. 423-429), albo który[ z jego uczniów. W jednym z listów, zaadresowanych do dorosBego ochrzczonego imieniem Thesiphont, autor zachcaB do ustawicznego rozwoju. WyraziB to m.in. w zdaniu: Age, ut in spiritualitate proficias14. W cigu kolejnych stuleci pojcie to przechodziBo ewolucj znaczeniow od sensu [ci[le religijnego w okresie od V do XI wieku, przez sens filozoficzny w pierwszej poBowie XII wieku, a| po sens jurydyczny, który caBkowicie zaniknB pod koniec XVI wieku. W sensie religijnym  duchowo[ oznaczaBa |ycie w Duchu Zwitym i czsto byBa przeciwstawiana  cielesno[ci (carnalitas) lub nawet  zwierzco[ci (animalitas). ChodziBo wic o wskaza- nie rzeczywisto[ci i aktywno[ci, które nie pochodziBy z natury, lecz z Baski  od Ducha Zwitego dziaBajcego w czBowieku. Ja- ko termin filozoficzny  duchowo[ oznaczaBa sposób bycia lub poznania, przeciwstawiajcy si tendencjom cielesno-zmysBo- wym i wskazywaBa raczej na niematerialno[ duszy ludzkiej. Ju- rydyczne natomiast rozumienie  duchowo[ci oznaczaBo admi- nistrowanie dobrami ko[cielnymi, materialnymi i duchowymi, a wic sprawowanie kultu, jurysdykcj, przedmioty kultu itp.15 W XIII wieku termin ten byB niemal w powszechnym u|yciu. Jednak w pismach [w. Bonawentury pojawiB si tylko 8 razy, za[ u [w. Tomasza z Akwinu 9 razy. Zw. Bonawentura u|ywaB go na        14 [w. Hieronim, De scientia divinae legis, PL 30, 105-116; 9, 114d-115a. 15 Zob. A. Solignac, Spiritualité, DSAM t. 14, k. 1142-1143. 9 okre[lenie cech ciaB uwielbionych16, za[ [w. Tomasz nadaB mu wyBcznie sens ascetyczny, mówic o chwale, jakiej dostpuje czBowiek  duchowy , gdy pokona skBonno[ci ciaBa. Duchowo[ (spiritualitas), wedBug [w. Tomasza, jest raczej przeciwstawie- niem cielesno[ci (carnalitas)17. Ponowny renesans termin  duchowo[ prze|ywaB w okresie polemik pomidzy Bossuetem i Fenelonem, przy czym u Bossueta nabraB on wydzwiku pejoratywnego i mo|e dlatego zostaB nie- mal caBkowicie zarzucony a| do lat dziewidziesitych XIX wieku. Oficjalnie do sBownika teologicznoduchowego powróciB w tytule dzieBa Augusta Saudreau Manuel de spiritualité (Paris 1920), a nastpnie w trzytomowym dziele Pierre Pourrata pt. La spiritualité chrétienne (Paris 1918-1928). Do upowszechnienia tego pojcia przyczyniBo si m.in. czasopismo  La Vie Spirituelle oraz Dictionnaire de spiritualité ascetique et mystique18. Termin  duchowo[ jest tak|e obecny w oficjalnym naucza- niu Ko[cioBa, cho rzadziej ni|  |ycie duchowe , traktowane zreszt bardzo czsto jako jego synonim. Sobór WatykaDski II u|ywa pojcia  duchowo[ tylko 4 razy (DE 6, 15; DZ 6; DM 29), za[ pojcie  |ycie duchowe  23 razy. Tak|e Katechizm Ko- [cioBa Katolickiego, wierny doktrynie Vaticanum II, ogranicza si jedynie do u|ycia 5 razy sBowa  duchowo[ w 3 punktach po- [wiconych modlitwie bez okre[lenia jego tre[ci, za[  |ycie du- chowe  21 razy19. Zdecydowanie cz[ciej pojcia te funkcjonu- j w dokumentach Jana PawBa II, w[ród których adhortacja Vita        16 Zw. Bonawentura, In Sent., I, d. 37, 1, a. 2, q. 1; ad 4; zob. A. Solignac, art. cyt., k. 1146. 17 STh I-II, q. 73, a. 5; III, q. 34, a. 1, ad 1; q. 65, a. 2, ad 1. 18 Zob. A. Solignac, art. cyt., k. 1149. 19 Zob. M. Chmielewski, Zagadnienie duchowo[ci w  Katechizmie Ko[cioBa Ka- tolickiego ,  Roczniki Teologiczne 42(1995) z. 5, s. 5-25. 10 consecrata szczególnie obfituje w t terminologi. Na 112 punk- tów dokumentu sBowo  duchowo[ u|yte zostaBo 30 razy, za[  |ycie duchowe  11 razy. Znamienne jest to, |e przymiotnik  wewntrzny , tak charakterystyczny dla dawniejszej epoki teo- logii duchowo[ci, w tym dokumencie pojawia si tylko 3 razy (VC 6, 81 i 103). Warto doda, |e ostatnio pojcie  duchowo[ brane jest przez teologów w dwojakim sensie: jako praktyka |ycia ducho- wego (sens subiektywny) i jako usystematyzowana refleksja nad tym|e |yciem duchowym (sens obiektywny). W tym drugim przypadku oznacza po prostu teologi duchowo[ci. Autorzy pi- szcy po wBosku preferuj nazw  teologia duchowa (teologia spirituale) z uwagi na moralne zobowizanie uprawiajcych t dyscyplin do praktykowania pogBbionego |ycia duchowego20. Inni, jak na przykBad Augusto Guerra, uto|samiajcy duchowo[ z |yciem wewntrznym, i polski teolog karmelitaDski Otto Filek, przez duchowo[ rozumiej tak|e szkoBy |ycia duchowego, two- rzone gBównie przez [rodowiska zakonne. Mo|na wic mówi o trzech zakresach znaczeniowych pojcia  duchowo[ branego w kontek[cie chrze[cijaDskim, wskazujcych zarazem na trzy fa- zy rozwoju [wiadomo[ci teologicznoduchowej: indywidualn praktyk |ycia w Duchu Zwitym, usystematyzowan refleksj teologiczn nad |yciem duchowym oraz struktury wspólnoto-        20 Zob. G. Switek, Spiritualität, [w:] Wörterbuch Christlicher Ethik, red. B. Sto- eckle, Freibur-Basel-Wien 1975, s. 227; T. Alvarez, Expériencia cristiana y Teología Espiritual,  Seminarium 26(1974), s. 94-109; A. Queralt, La  Espiritualidad como disciplina teológica,  Gregorianum 60(1979), s. 330-331; A. G. Matani, Spirituali- tà come scienza. Introduzione metodologica allo studio della vita spirituale cristiana, Cinisello Balsamo 1990, s. 35 n. 11 wego praktykowania |ycia duchowego w oparciu o doktryn o tym|e |yciu21. 3. Do[wiadczenie duchowe jako podstawa duchowo[ci Na kanwie metodologicznej refleksji nad teologi duchowo- [ci, wielu wspóBczesnych teologów zgBasza wBasne koncepcje duchowo[ci i |ycia duchowego. Wspóln cech tych|e koncepcji jest wskazywanie do[wiadczenia duchowo-religijnego jako pod- stawy duchowo[ci w ogóle, a chrze[cijaDskiego |ycia duchowe- go w szczególno[ci. Mówic o do[wiadczeniu nie chodzi nam tutaj o dokonywa- nie jakiego[ laboratoryjnego eksperymentu, ani o do[wiadczenie w sensie sensualistycznym, czyli doznanie jednostkowego wra- |enia zmysBowego. Podstaw duchowo[ci jest natomiast do- [wiadczenie rozumiane jako u[wiadomiony akt, przez który podmiot duchowy wchodzi w relacj do Boga, [wiata i samego siebie. Poniewa| ka|da relacja z metafizycznego punktu widze- nia jest jakimkolwiek przyporzdkowaniem czegokolwiek cze- mukolwiek22, dlatego tak rozumiane do[wiadczenie duchowe polega bardziej na aktualizacji dynamizmu doznawania, ani|eli na aktualizacji dynamizmu dziaBania. Polega wic na aktualizacji tkwicych w podmiocie potencjalno[ci ku autotranscendencji. Je|eli podmiot u[wiadamia sobie, |e przedmiotem tej relacji, aktualizujcym dyspozycje religijne tkwice w naturze ludzkiej, jest jakkolwiek pojte Bóstwo, to wówczas mamy do czynienia z do[wiadczeniem religijnym. Jednak|e z uwagi na charakter lub        21 A. Guerra, Teología espiritual, una ciencia no identificada,  Revista de Espiri- tualidad , 39(1980), s. 336-343; O. Filek, WokóB terminu  duchowo[ , RTK 13(1966) z. 3, s. 41-42. 22 Zob. M. A. Krpiec, Metafizyka. Zarys teorii bytu, Lublin 1978, s. 329. 12 cel tego przyporzdkowania podmiotu do[wiadczanemu przed- miotowi religijnemu mo|na mówi o ró|nym zabarwieniu tego do[wiadczenia. Gdy podmiot nastawiony jest na poznanie istoty przedmiotu do[wiadczenia, wówczas bdzie to do[wiadczenie metafizyczne, a gdy przedmiot postrzegany bdzie w aspekcie pikna lub dobra, wtedy bdzie to odpowiednio do[wiadczenie estetyczne lub etyczne. Natomiast o do[wiadczeniu religijnodu- chowym w [cisBym tego sBowa znaczeniu mówimy wówczas, gdy podmiot duchowy wchodzi w bezpo[redni relacj z Bó- stwem przede wszystkim ze wzgldu na cel soteriologiczny. W autentycznym do[wiadczeniu religijnoduchowym, po- dobnie jak w ka|dym innym, podmiot przyjmuje okre[lone po- stawy, majce do przedmiotu tego| do[wiadczenia trojakie od- niesienie: intelektualno-poznawcze, emocjonalno-warto[ciujce oraz behawioralne. Oznacza to, |e podmiot w rezultacie do- [wiadczenia duchowego, aktualizujcego w nim potencjalno[ci ku autotranscendencji, powinien mie przynajmniej prekoncep- cyjne poznanie do[wiadczanego przedmiotu, a wic jaki[ rodzaj intuicji, a nawet pojciowe uchwycenie do[wiadczanej rzeczywi- sto[ci, co dokonuje si w sferze rozumu. Nastpnie na mocy tego poznania powinno dokona si uznanie przedmiotu do[wiad- czenia i pByncych zeD tre[ci jako centralnej warto[ci, co z kolei dokonuje si gBównie w sferze woli. Wreszcie poznanie i uznanie przedmiotu do[wiadczenia powinno znalez potwierdzenie w konkretnym dziaBaniu lub zachowaniu, czyli w tzw. odniesieniu behawioralnym23.        23 Por. W. Pr|yna, Funkcja postawy religijnej w osobowo[ci czBowieka, Lublin 1981, s. 15-48; M. Rocheach, Beliefs, attitudes, and values, San Francisco 1968, pas- sim; K. WojtyBa, U podstaw odnowy. Studium o realizacji Vaticanum II, Kraków 1972, s. 179. 13 Takie, fenomenologiczno-psychologiczne widzenie do[wiad- czenia duchowo-religijnego daBo podstaw ks. Walerianowi SBomce do zgBoszenia autorskiej koncepcji duchowo[ci, nawizu- jcej m.in. do Instrumentum laboris (nr 21) VIII Zwyczajnego Sy- nodu Biskupów z 1990 roku, którego byB ekspertem. WedBug ks. SBomki, duchowo[ to  zespóB postaw serca pobudzonego przez Ducha, a mianowicie przekonaD, motywacji, decyzji... wobec nadnaturalnie objawiajcego si Boga, spotykanego, przyjtego i do[wiadczanego przez wiar, nadziej i miBo[ oraz dary Ducha Zwitego24. Warto zwróci uwag na dwa szczególne momenty tej defini- cji. Pierwszy wi|e si z wyeksponowaniem  serca jako bezpo- [redniego i wBa[ciwego podmiotu zajmowanych postaw, przy czym przez serce nale|y rozumie afektywne centrum osobowe i szczyt ludzkiego bytu, który mistycy okre[laj jako  szczyt du- szy (apex animae),  dusz duszy albo  dno duszy . W tym afektywnym centrum osobowym dokonuje si identyfikacja [wiata warto[ci i pozostawanie z nimi w komunii miBo[ci.  Kre- sem tej komunii miBo[ci jest mistyczne doznawanie obecno[ci i dziaBania Ducha Zwitego, któremu ostatecznie zawdzicza si przebóstwienie i uszcz[liwiajc komuni z Bogiem oraz caBym stworzeniem 25. Zatem wBa[ciwym i bezpo[rednim podmiotem do[wiadcze- nia duchowego jest  serce w takim znaczeniu, w jakim opisuje        24 W. SBomka, Teologia duchowo[ci, [w:] M. Chmielewski, W. SBomka, Polscy teologowie duchowo[ci, Lublin 1993, s. 231-236; ten|e, Teologia duchowo[ci po[ród innych dyscyplin teologicznych, [w:] Veritatem facientes. Ksiga Pamitkowa ku czci Ksidza Profesora Franciszka Greniuka, red. J. Nagórny, J. Wróbel, Lublin 1997, s. 405-406. 25 W. SBomka, Teologia duchowo[ci, art. cyt., s. 240-241. 14 je m.in. Dietrich von Hildebrand26. Wynika z tego, |e wymiar emocjonalno-warto[ciujcy, wprost odwoBujcy si do woli, w zajmowanych postawach duchowych ma znaczenie prioryteto- we. Z tej racji wspóBczesn teologi duchowo[ci postrzega si ra- czej jako teologi afektywn (teologia affettiva)27. Omawiany autor [wiadom jest nieporozumienia, jakie mo|e rodzi takie ujmowanie duchowo[ci, w centrum którego jest do- [wiadczenie duchowe odwoBujce si do afektywno[ci. ZwBasz- cza usystematyzowana refleksja teologiczna nad nim wydaje si stacza ku sentymentalizmowi i subiektywizmowi oraz jakby uniezale|nia od autorytetu sBowa Bo|ego i nauki Ko[cioBa, sta- jc si na nowo teologi relatywistyczn w duchu modernizmu i postmodernizmu. Nale|y jednak zauwa|y, |e do[wiadczenie chrze[cijaDskie o tyle jest autentyczne, o ile jest udziaBem w ta- kim do[wiadczeniu duchowym samego Ko[cioBa, a przez Ko- [cióB w do[wiadczeniu ApostoBów i Jezusa Chrystusa. Pismo [w. i orzeczenia Magisterium Ko[cioBa, jako ostateczna i natchniona werbalizacja chrze[cijaDskiego do[wiadczenia duchowego, po- zostaj nadal konieczn i obiektywizujc, cho nie jedyn pod- staw uprawianej w ten sposób teologii duchowo[ci28. Z faktu, |e do[wiadczenie duchowe obok Objawienia i Magi- sterium Ecclesiae stanowi przesBank teologii, wynika drugi wa|ny moment omawianej koncepcji duchowo[ci. Mianowicie, w odró|nieniu od klasycznego, aprioryczno-dedukcyjnego spo- sobu uprawiania teologii duchowo[ci, zacie[nianej do obszaru wiary chrze[cijaDskiej, ta koncepcja daje mo|liwo[ opisu i ba-        26 D. von Hildebrand, Serce. Rozwa|ania o uczuciowo[ci ludzkiej i uczuciowo[ci Boga-CzBowieka, PoznaD 1985; zob. S. T. Zarzycki, Dietricha von Hildebranda filozo- ficzno-teologiczne podstawy duchowo[ci serca, Lublin 1997. 27 Zob. Ch. A. Bernard, Teologia affettiva, Cinisello Balsamo 1985. 28 W. SBomka, Teologia duchowo[ci, art. cyt., s. 236. 15 dania wszelkich przejawów duchowo[ci, tak|e dalekich od chrze[cijaDstwa. Co wicej, wskazujc na trojakie odniesienie podmiotu duchowego do przedmiotu do[wiadczenia, koncepcja ta daje klucz do identyfikacji postaw duchowych przy zastoso- waniu odpowiednich metod fenomenologicznych. W tym ujciu stanowi to dopiero punkt wyj[cia dla weryfikacji i oceny teolo- gicznej. Wyra|a si w tym otwarcie Ko[cioBa na wszystkie przejawy dziaBania Ducha Zwitego i wspóBpracy z Nim, tak|e poza wi- dzialnymi strukturami Ko[cioBa (por. KK 13-17). Jest to tak|e uznanie oczywistego faktu pluralizmu w zakresie form i przeja- wów duchowo[ci rozumianej jako wBa[ciwo[ bytu ludzkiego, a tym bardziej jest to uszanowanie zró|nicowania w obszarze jed- nej w istocie duchowo[ci chrze[cijaDskiej. 4. Jedno[ i zró|nicowanie duchowo[ci Niezaprzeczalnym jest fakt istnienia wielu i ró|nych form |ycia duchowego w Bonie jednej co do istoty duchowo[ci chrze- [cijaDskiej29. Chodzi nam tu gBównie o formy duchowo[ci, histo- rycznie uksztaBtowane w tzw. szkoBy duchowo[ci, [ci[le zwiza- ne z poszczególnymi rodzinami zakonnymi. Nale|y w tym wi- dzie przejaw nieogarnionego dziaBania Ducha Zwitego, który  ka|demu udziela tak, jak chce (1 Kor 12, 11) dla wspólnego budowania Mistycznego CiaBa Ko[cioBa (por. KK 5 i 12; DA 3). Wielo[ form |ycia duchowego w Ko[ciele jest przejawem niewyczerpalnego bogactwa sposobów na[ladownictwa Chry-        29 A. Matani, Vocazioni e spiritualità, Roma 1968, s. 11-12; ten|e, Le scuole di spiritualità nel magistero pontificio, Brescia 1964, s. 28-31; ten|e, Temi fondamentali di spiritualità scientifica, Roma 1976, s. 26-29; ten|e, La spiritualità come scienza..., dz. cyt., s. 45-49, 60-67. 16 stusa i udziaBu w Jego [wito[ci, jak równie| zBo|onych uwarun- kowaD ludzkiej egzystencji w Ko[ciele i [wiecie. Duchowo[ chrze[cijaDska bowiem nie jest czym[ zewntrznym, ale jest rze- czywisto[ci obejmujc czBowieka we wszystkich jego wymia- rach i konkretnej rzeczywisto[ci, w której on |yje i w której po- szukuje najbardziej adekwatnej odpowiedzi na swoje powoBanie do [wito[ci (por. KK 39). Ta ró|norodno[ duchowo[ci oznacza duchowe i apostolskie bogactwo Ko[cioBa, jakim Duch Zwity go obdarza, a dziki któremu Mistyczne CiaBo rozwija si i coraz bardziej upodabnia do swojej GBowy, wypeBniajc zarazem coraz doskonalej swoj misj w [wiecie. Z tej racji nie mo|na konkret- nej formy duchowo[ci bra w sposób wyizolowany. Kryterium weryfikujcym autentyczno[ poszczególnych form duchowo[ci, historycznych czy wspóBczesnych, jest odzwierciedlanie tego, co najbardziej istotne w |yciu duchowym caBego Ko[cioBa. Zwito[ Ko[cioBa bowiem wyra|a si w ró|nych formach i na ró|ne spo- soby, jakie podejmuj poszczególne czBonki (por. KK 41-42)30. Sobór WatykaDski II usankcjonowaB kwesti wielo[ci ducho- wo[ci, wskazujc na zró|nicowanie chrze[cijaDstwa w pBasz- czyznie konfesyjnej, jak równie| wyliczajc [rodki doskonaBo[ci odpowiednie do stanów |ycia w Ko[ciele (kapBaDskiego, zakon- nego i [wieckiego)31 i form zaanga|owania (kontemplacja i apo-        30 A. G. Matani, La spiritualità come scienza..., dz. cyt., s. 43-45; R. Moretti, La spiritualità e le spiritualità,  Presbyteri . Quaderni di spiritualità 4(1970), s. 691- 692. 31 Trudno w tym miejscu zgodzi si z tez F. Ruiz Salvadora, wedBug któ- rego stany |ycia w Ko[ciele nie stanowi odrbnych duchowo[ci, ale jedynie stwarzaj mocn baz materialn dla licznych duchowo[ci, natomiast wspóB- czesne ruchy i wspólnoty stanowi pomost pomidzy stanami |ycia a odrb- nymi duchowo[ciami.  F. Ruiz Salvador, Compendio de teología espiritual, Ma- drid 19914, s. 587-591; Odmienny pogld zgBasza J. D. Gaitán, Espiritualidad y espiritualidades,  Revista de Espiritualidad , 43(1984), s. 696-697. 17 stolat)32. Mimo tego  jak zauwa|a François Vandenbroucke  zró|nicowanie duchowo[ci obecnie odbierane jest raczej jako zjawisko negatywne, chocia| nieuniknione33. Bogactwo form duchowo[ci mo|na porówna do [wiatBa sBoDca, które cho pochodzi z jednego zródBa, to jednak w zale|- no[ci od tego, kiedy, jak, w jakich warunkach, pod jakim ktem i na jaki pada przedmiot, mieni si mnóstwem barw i odcieni. Ko- lor bowiem jest specyficzn wBa[ciwo[ci o[wietlanego przed- miotu, aktualizowan przez padajce naD [wiatBo. Zatem kolor istnieje dziki [wiatBu, a jednocze[nie [wiatBo ulega modyfikacji w swej barwie w zale|no[ci od tego, jaki z przedmiotu wydoby- wa kolor. Podobnie jedna co do istoty duchowo[ chrze[cijaDska, której podstaw jest do[wiadczenie Boga Trójjedynego przez Chrystusa w Duchu Zwitym, wyra|a si na liczne sposoby w zale|no[ci od wielorakich uwarunkowaD do[wiadczajcego podmiotu34. Autorzy podejmujcy to zagadnienie wskazuj zarówno na teologiczne jak i antropologiczne racje zró|nicowania form |ycia duchowego. W[ród racji teologicznych najwicej mówi si o plu- ralistycznym charakterze samego Objawienia, bdcego zródBem |ycia duchowego, i o wspólnotowej naturze Ko[cioBa, jako za- sadniczego [rodowiska, w którym mo|e rozwija si |ycie du- chowe. Ka|da bowiem autentyczna wspólnota zasadza si na        32 Zob. I. WerbiDski, Jedno[ i wielo[ duchowo[ci, [w:] Teologia duchowo[ci ka- tolickiej, red. W. SBomka i inni, Lublin 1993, s. 83-84; por. E. Cornelis, Duchowo[ chrze[cijaDska i duchowo[ci niechrze[cijaDskie,  Concilium 1-10(1965/66), s. 660- 685. 33 Zob. F. Vandenbroucke, Duchowo[ i duchowo[ci,  Concilium , 1- 10(1965/66), s. 665. 34 Zob. tam|e, s. 670; R. Moretti, art. cyt., s. 686-689; por. KK 37; DE 4. 9. 14- 15. 17. 19; DWK 3 i 5; DRN 2. 4. 18 jedno[ci w ró|norodno[ci. Z drugiej za[ strony  jak zauwa|a Charles Andrè Bernard  przyczyn zró|nicowania form chrze- [cijaDskiego |ycia duchowego s tkwice w podmiocie mo|liwo- [ci percepcji Objawienia, dziaBania Baski oraz po[rednictwa Ko- [cioBa. Ró|ne sposoby, jakimi dociera do czBowieka ochrzczonego to, co niekiedy okre[la si jako  obiektywno[ chrze[cijaDska , sprawiaj, |e jedna w istocie duchowo[ chrze[cijaDska znajduje liczne wyrazy i formy w zale|no[ci od zBo|onych uwarunkowaD historycznych, spoBeczno-kulturowych, psychologicznych itp.35 Majc na wzgldzie te uwarunkowania, franciszkanin z Kro- acji  Atanasio G. Matani podaje kilka kryteriów systematyza- cji poszczególnych form i przejawów duchowo[ci36. Kryterium etniczno-geograficzne upowa|nia do mówienia np.: o duchowo- [ci chrze[cijaDskiego Wschodu lub Zachodu, duchowo[ci francu- skiej, wBoskiej, niemieckiej, a tak|e polskiej. Eksponowanie w przekazie do[wiadczenia duchowego typowych dla niego tre[ci doktrynalnych, pozwala wyodrbni, np.: duchowo[ pasyjn, duchowo[ pentekostaln, duchowo[ maryjn, duchowo[ eu- charystyczn itp. Jest to tzw. kryterium doktrynalne. Ze wzgldu na preferencj dla okre[lonych praktyk ascetycznych, zwiza- nych z poszczególnymi cnotami chrze[cijaDskimi lub zespoBem cnót, wyodrbnia si na podstawie tzw. kryterium ascetyczno- pragmatycznego, np.: duchowo[ miBosierdzia, wspólnotow, pokutn, modlitewn, misjonarsk itp. Jest tak|e kryterium an- tropologiczno-psychologiczne, wedBug którego mówi si, np.: o duchowo[ci kobiety lub m|czyzny, duchowo[ci dzieci i mBo-        35 Zob. Ch. A. Bernard, Médiations spirituelles et diversité des spiritualités, NR- Th 92(1970), s. 605-633; J. Sudbrack, Espiritualidad, [w:] Sacramentum mundi, t. 2, Barcelona 1972, s. 837-838; J. D. Gaitán, art. cyt., s. 677-685; F. Ruiz Salvador, dz. cyt., s. 577-582. 36 Zob. A. G. Matani, La spiritualità come scienza..., dz. cyt., s. 47-49. 19 dzie|y, dorosBych lub starców itp. Cz[ciej natomiast stosuje si kryterium historyczno-chronologiczne, pozwalajce wyodrbni, np.: duchowo[ czasów apostolskich, duchowo[ pierwszych wieków, [redniowiecza, baroku, wspóBczesn, posoborow itd. Z tym ostatnim kryterium wi|e si wyodrbnianie form ducho- wo[ci wedBug charyzmatu wielkich zakonodawców i fundato- rów szkóB duchowo[ci. Mamy zatem, np.: duchowo[ benedyk- tyDsk, franciszkaDsk, dominikaDsk, karmelitaDsk, ignacjaD- sk itd. W zwizku z duchowo[ciami zakonnymi nale|y mówi o tzw.  szkoBach duchowo[ci 37, które powstawaBy gBównie na ba- zie charyzmatu wielkich zakonodawców i dlatego rozwijaBy si na ogóB jako konkretna, ustrukturalizowana forma duchowo[ci zakonnej. SzkoBa duchowo[ci rodzi si z podwójnego do[wiadczenia duchowego. Jest nim najpierw do[wiadczenie wybitnej chary- zmatycznej osobowo[ci zaBo|yciela. Nastpnie to do[wiadczenie duchowe indukuje podobne przejawy |ycia duchowego pierw- szych jego uczniów i pózniejszych na[ladowców. Po upBywie pewnego czasu, kto[ z na[ladowców, [ledzc do[wiadczenie fundatora i jego bezpo[rednich uczniów, wydobywa i systema- tyzuje doktrynalny oraz praktyczny sens pierwotnego do[wiad-        37 Termin  szkoBa duchowo[ci pojawiB si w drugiej poBowie XIX wieku w zwizku z badaniami prowadzonymi nad |yciem monastycznym. Upowszech- nienie tego pojcia dokonaBo si jednak dopiero w latach dwudziestych obec- nego stulecia dziki publikacjom P. Pourrata, H. Bremonda, J. Gautiera, jak równie| pracom badawczym prowadzonym na Uniwersytecie Sacro Cuore w Mediolanie i na Uniwersytecie GregoriaDskim.  Zob.: P. Pourrat, La spiritualité chrétienne, t. 1-4, Paris 1918-1928; H. Bremond, Histoire litteraire du sentiment reli- gieux en France dépuis la fin des guerres de religion jusqu à nos jours, t. 1-12, Paris 1929-1936; J. Gautier, La spiritualité catholique, Paris 1953; R. Blatnický, Il concetto di scuola di spiritualità, Roma 1967. 20 czenia duchowego, opisuje struktur tego do[wiadczenia i [rod- ki doD prowadzce. Tak rol w szkole duchowo[ci franciszkaD- skiej odegraB m.in. [w. Bonawentura. W ten sposób zasadnicze rysy szkoBy duchowo[ci, wypracowane przez fundatora i jego bezpo[rednich wspóBpracowników, otrzymuj nowy wymiar doktrynalny. Dziki temu depozyt fundamentalnego do[wiad- czenia duchowego mo|e by przekazywany na[ladowcom, na nowo odkrywany, interpretowany i pogBbiany. W zale|no[ci od tego, w jakiej mierze na[ladowcy fundatora i jego bezpo[rednich wspóBpracowników rozwijaj i ubogacaj depozyt duchowego do[wiadczenia, mo|na mówi o ilo[ciowym lub jako[ciowym rozwoju szkoBy duchowo[ci. Rozwój ilo[ciowy polega na liczebnym wzro[cie uczestniczcych w tym dziedzic- twie duchowym, za[ rozwój jako[ciowy dotyczy aspektu dok- trynalnego, prawnego i egzystencjalnego szkoBy38. Aby wic mówi o szkole duchowo[ci w sensie [cisBym, nale- |y wyró|ni element podmiotowy i przedmiotowy. Je[li chodzi o element podmiotowy, to jest nim osoba zaBo|yciela i na[ladow- ców. Natomiast odno[nie do elementu przedmiotowego oczeku- je si oryginalno[ci doktryny. Chodzi tu o oryginalno[ w sensie absolutnym, kiedy pojawia si nowa forma |ycia duchowego lub nowa jako[ teologiczna dajca tak|e pocztek nowej szkole teo- logicznej, lub oryginalno[ w sensie formalnym, kiedy mamy do czynienia z nowym ujciem teologicznym prawd uniwersalnych. Ten ostatni przypadek zachodzi najcz[ciej39. Wszystkie te formy |ycia duchowego w Ko[ciele zbie|ne s w elementach istotnych, ró|ne za[ w elementach akcydental-        38 R. Blatnický, dz. cyt., s. 21-28. 39 Zob. tam|e, s. 33-43; A. Favale, Spiritualità e scuole di spiritualità,  Salesia- num 52(1990), s. 841-845; por. E. Pacho, Le scuole di spiritualità, [w:] La spirituali- tà come teologia, red. Ch. A. Bernard, Milano 1993, s. 73-74. 21 nych. PrawidBowo[ t trafnie uchwyciB Giovanni Colombo po- równujc poszczególne szkoBy duchowo[ci do prdów morskich, które w istocie nie s niczym innym jak morsk wod, ró|ni si jednak kierunkiem i prdko[ci wBasnego ruchu. Zwykle na obrze|ach konkretnego prdu morskiego trudno dostrzec ów ruch i kierunek, poniewa| woda miesza si z innymi, ponadto du|o wody pozostaje poza wszelkimi prdami. Statki przecinaj te nurty d|c do swych portów. Je[li jednak potrafi wykorzy- sta istniejce prdy morskie, |egluga staje si szybsza, pewniej- sza i Batwiejsza40. Podobnie jest z chrze[cijaDskim powoBaniem do doskonaBo- [ci. Mo|e ono realizowa si poza jakimikolwiek stylami, nurta- mi czy szkoBami duchowo[ci, jednak|e wBczenie si w okre[lo- ny i historycznie sprawdzony nurt |ycia duchowego, jakim jest bez wtpienia szkoBa duchowo[ci danej rodziny zakonnej, wy- bitnie pomaga do osignicia doskonaBo[ci. * Nasuwa si wic refleksja koDcowa, |e w dobie nasilonego zainteresowania dla duchowo[ci w ogóle, potrzeb chwili jest ustawiczne pochylanie si nad tym nurtem duchowo[ci, w której si jest zakorzenionym. Jedynym jednak sposobem przeciwsta- wienia si mglistym postmodernistycznym tendencjom, niebez- piecznym dla chrze[cijaDskiego |ycia duchowego i duchowo[ci jako takiej, jest  z jednej strony  krytyczne oraz precyzyjne pod wzgldem merytorycznym i metodologicznym uprawianie teologii duchowo[ci, a z drugiej  gBboka i wielkoduszna ule-        40 G. Colombo, Le fonti della Teologia Spirituale. La storia della spiritualità, le scuole di spiritualità,  Teologia 17(1992), s. 229. 22 gBo[ Duchowi Zwitemu dziaBajcemu w Ko[ciele Zwitym i przez Ko[cióB. Jest to pilne zadanie w dziele nowej ewangelizacji, wyznaczone zarówno dla teologów, jak i dla ludu Bo|ego. 23

Wyszukiwarka