plik


ÿþJest co[ najwa|niejszego dla wszystkich ludzi, co[ co fascynuje, zawsze pozostaje w sferze marzeD, pragnieD, usilnych d|eD.  S z c z  [ c i e Ka|dy czBowiek spontanicznie tskni za szcz[ciem, szuka go kierujc swoje |ycie na przeró|ne drogi, dobre i zBe. Wszystko o czym mówimy, do czego d|ymy, czynimy w tym jednym, jedynym celu  by poczu si szcz[liwymi, by uchodzi za ludzi szcz[liwych. Najwa|niejsze czego sobie nawzajem |yczymy, to wBa[nie osignicie szcz[cia, cho w jak bardzo zró|nicowany sposób to szcz[cie sobie wyobra|amy: O czBowieku, który chciaB by szcz[liwy. Pewien czBowiek przesiadywaB godzinami w [wityni cigle naprzykrzajc si Bogu ró|nymi pro[bami. Bóg  doskonaBy wychowawca, pewnego razu powiedziaB:  SpeBni twoje trzy pro[by, ale pamitaj, potem nie dostaniesz ju| nic wicej. Majc to zapewnienie czBowiek postanowiB zacz swoje - jak sdziB, nieudane |ycie od nowa.  Panie, mam ju| do[ swojej |ony, jest niezno[na, rzadko bywa w domu, wci| chce pienidzy, nie chce mnie sBucha, nie chce si zmieni. Czy mógBby[ mnie od niej uwolni?  Dobrze"  odpowiedziaB Bóg. Gdy wróciB do domu, zastaB lament i pBacz rodziny oraz przyjacióB. Jego |ona nagle umarBa. CzBowiek poczuB si troch winny, ale byB teraz wolny. Mo|e teraz zacz nowe, lepsze, szcz[liwsze |ycie. MiaB wszak|e obietnic speBnienia jeszcze dwóch pró[b. Ale rodzina i przyjaciele jak|e |aBowali odej[cia jego |ony, przypominali jej wyjtkow dobro, szlachetno[, pracowito[, skromno[, rado[ |ycia& Na wie[ o jej [mierci zaczBy schodzi si tBumy biednych ludzi ujawniajc jej dotd ukryt bezinteresown ofiarno[. Nie przestawali pBaka i modli si za zmarB. CzBowiek u[wiadomiB sobie swój czyn. KrzyknB:  Bo|e mój, |yBem koBo tak wspaniaBej kobiety i tego nie dostrzegaBem, nie doceniBem jej. Jak|e wielkim jestem gBupcem, prosz przywró mi j z powrotem do |ycia! . Bóg speBniB jego drugie |yczenie. CzBowiek pomy[laB:  O co powinienem teraz poprosi by by szcz[liwym? ZostaBa mi tylko jedna pro[ba . PostanowiB pój[ po rad do przyjacióB. Ci doradzili  popro[ o wielkie pienidze, jak bdziesz bogaty, bdziesz miaB wszystko, co tylko zechcesz i bdziesz mógB czyni wielkie dzieBa. Tak postanowiB, ale spotkaB innych. Poradzili mu  có| ci po pienidzach, je[li nie bdziesz miaB zdrowia, zdrowie jest najwa|niejsze w |yciu, popro[ o trwaBe zdrowie. Ale spotkaB jeszcze innych, którzy stwierdzili - có| ci po zdrowiu, je[li i tak na co[ musisz umrze. Popro[ o nie[miertelno[. Kolejni jednak przeczyli temu argumentujc: -có| ci po nie[miertelno[ci, je|eli mo|e bdziesz bardzo cierpiaB, lepiej nie ryzykuj. Pro[ o wielk miBo[, uczucia s najwa|niejsze. CzBowiek my[laB, my[laB, my[laB, ale nie mógB si na nic zdecydowa. O co powinien poprosi Twoim zdaniem? MijaBy miesice i lata. StawaB si coraz bardziej zgorzkniaBy, zazdro[ciB bowiem innym wszystkiego. DopadaB go strach, |e mo|e straci to niewielkie bogactwo, które z trudem zdobyB. StaB si pró|ny, byB przecie| lepszy od tylu innych, a i miaB znajomo[ci u samego Boga. Bo czy| Bóg nie obiecaB mu speBni pro[by? Pewnego dnia bdc w [wityni usByszaB gBos Boga:  Kiedy w koDcu przedstawisz mi trzeci pro[b? .  Panie, to dlatego, |e nie mog si zdecydowa o co prosi, czy mógBby[ mi podpowiedzie? . Bóg u[miechnB si i rzekB:  Dobrze, podpowiem ci. Popro[ o to, by[ byB szcz[liwy bez wzgldu na to, co ci si w |yciu przydarzy . Oto tajemnica |ycia. By szcz[liwym bez wzgldu na wszystko, co mnie spotka. To jest mo|liwe! Zwiat, który gBupot uznaB za mdro[, a mdro[ za gBupot, ma faBszywe pojcie równie| o szcz[ciu. Zdecydowana wikszo[ chrze[cijan ulegBa tej mentalno[ci [wiata, std chodzimy smutni, zgorzkniali i zaBamani. Szcz[cie uto|samiamy z dobrobytem, przyjemno[ci, wygod, posiadaniem, u|ywaniem, rozrywk, rozkosz, stanowiskiem, wpBywami, zdrowiem, itd. Staramy si o obfite Bo|e bBogosBawieDstwa, które kojarzymy z tymi wBa[nie warto[ciami [wiata. My[limy, |e mo|na [ciga szcz[cie i zdoby je w rzeczach zewntrznych, w osobach, w ludzkim podziwie, w odniesieniu |yciowego sukcesu. Tymczasem szcz[cie nie znajduje si poza nami, jest ono w zasigu obecnej chwili, mogliby[my nawet dozna go natychmiast, gdy| to nikt inny, jak tylko my sami si unieszcz[liwiamy, cho pod wpBywem szatana i [wiata. By osign szcz[cie usiBujemy zmieni [wiat w którym |yjemy, nie dostrzegajc w tym judzenia szatana i absurdu. Gdyby jakim[ cudem caBy [wiat dostosowaB si do naszych wymagaD i przekonaD, nie zniknByby nasze problemy jakie mamy sami z sob. Problem jest w nas, nie w [wiecie. Sami w swym umy[le stawiamy przeszkody swemu szcz[ciu. Nie musimy d|y do szcz[cia, budowa swego szcz[cia, szuka szcz[cia, by coraz bardziej szcz[liwi, szcz[liwsi ni| inni. Ju| samo porównywanie si jest bowiem cech osób nieszcz[liwych. Równie| udawanie szcz[liwych, |ycie na pokaz, szpanowanie znakami firmowymi,  wypasionymi przedmiotami i wszelkie inne stwarzanie pozorów swego szcz[cia demaskuje nas jako osoby bardzo nieszcz[liwe, moralnie, psychicznie i duchowo osBabBe i chore. Szcz[cie to stan peBni, nasycenia, std szcz[liwy nie musi nic udowadnia ani udawa, nie pragnie by lepszy od innych, nie chce wzbudza zazdro[ci, std unika wszystkiego, co jest w [wiecie synonimem bogactwa, potgi, ludzkiej chwaBy. Szcz[cie lub nieszcz[cie nie zale| od samych zewntrznych zdarzeD, które nas spotykaj, ale od tego, w jaki sposób my je postrzegamy, stawiamy im czoBa oraz czy potrafimy z nich zrobi wBa[ciwy u|ytek. Powody naszych psychicznych zaBamaD, depresji, utraty sensu |ycia znajduj si wic w nas samych. Szcz[cie zale|y od naszej [wiadomo[ci. Na co dzieD |yjemy na najni|szym jej poziomie  tzw. [wiadomo[ci percepcyjnej, wspólnej ze zwierztami. Jako[ swego |ycia podnie[liby[my, gdyby[my mieli nieco odwagi wznie[ si wy|ej, do [wiadomo[ci refleksyjnej wBa[ciwej naszemu czBowieczeDstwu. Ta za[ pozwoliBaby nam wznie[ si jeszcze wy|ej, ku [wiadomo[ci duchowej, o której pisaB np. wspóBczesny mistyk chrze[cijaDski Tomasz Merton. Zwiadomo[ci, której niestety zdecydowana wikszo[ chrze[cijan nawet nie odkryje do swej [mierci. {ycie jedynie na poziomie [wiadomo[ci zwierzcej nie warte jest prze|ycia. Patrzymy lecz nie chcemy dostrzec, sBuchamy lecz nie chcemy usBysze, my[limy lecz nie chcemy zrozumie. OgBupiamy si, by prawda o nas, nas nie przytBoczyBa. BB. Jan PaweB II na pytanie, jakie sBowa Biblii uwa|a za najwa|niejsze powiedziaB:  poznacie prawd, a prawda was wyzwoli (J8,32). Wyzwala Prawda o sobie samym, nie o przeciwnikach politycznych, religijnych, ssiadach, konkurentach, wrogach. Upodobanie w patrzeniu na zBo [wiata zamyka nas na do[wiadczenie szcz[cia, a my w zBych emocjach doszukujemy si sensu |ycia. {yjc bez [wiadomo[ci refleksyjnej nie dostrzegamy, |e wchodzc w styczno[ ze zBem, ono nam si udziela odbierajc pokój, jedno[, miBo[, rozdra|niajc, dzielc, wpajajc pych. Szcz[cia nie da rado[ w zBu. My lubujemy si (cho do tego si nie przyznajemy) w patrzeniu na ludzkie nieszcz[cia, tragedie, kataklizmy, by przez porównania samemu poczu si lepszymi. Bez wy|szej [wiadomo[ci nie umiemy te| dostrzec swej pogoni za przeró|nymi gad|etami, by stwarza pozory lepszych, gra rol szcz[liwszych. Przytpiwszy [wiadomo[ nie dostrzegamy absurdu |ycia w [wiecie zBudzeD. A przez to stajemy si niewolnikami zmysBów swego ciaBa, [wiata i szatana. Nie chcemy tego uzna, nie chcemy nawet o tym my[le, nie chcemy wznie[ si choby ku [wiadomo[ci refleksyjnej, bo nie chcemy uzna przykrej dla siebie prawdy o sobie, o swoim stanie moralnym i duchowym. Zadawalamy si budowaniem dobrego mniemania o sobie, dobrego obrazu siebie w oczach [wiata. Ale to jest wBa[nie tajemnica ludzkiej nieprawo[ci. Potrzeba zapragn tego, co nie przemija, co trwa wiecznie. Zagubili[my najgBbszy sens i cel naszej wiary. Zamiast czci Boga prawdziwego, stali[my si czcicielami samych siebie. Wej[ na wyzwalajc od siebie, [wiata i szatana drog prawdy o sobie, to ju| jest kroczenie drog do szcz[cia. A [wiadomo[ kroczenia drog do szcz[cia ju| uszcz[liwia. Zatracili[my [wiadomo[ swojego wymiaru duchowego, który pozwala nam wej[ w stany peBnego szcz[cia jakiego nie da zdobycie nawet caBego [wiata, a który do[wiadczaj najbardziej nawet sBabi, ubodzy i obBo|nie chorzy. Panie nie pozwól mi by ludzkim wrakiem, wzno[ mnie na pola kontemplacji& br. stanisBaw

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
TAJEMNICA Szczęścia
Tajemnica szczęścia (1)
SW BRYGIDA TAJEMNICA SZCZESCIA
Tajemnice Szczęścia
TAJEMNICA SZCZĘŚCIA
TAJEMNICA SZCZĘŚCIA
Tajemnica szczęścia
SW BRYGIDA TAJEMNICA SZCZESCIA Word
Tajemnica?l mozgowych Przywroc rytm szczesliwego i zdrowego zycia tajfal
Tajemnica?l mozgowych Przywroc rytm szczesliwego i zdrowego zycia tajfal
Jack London Mistrz Tajemnicy
Kto nie chce poznać tajemnicy Smoleńska Nasz Dziennik

więcej podobnych podstron