Fragment listu do Stanis�awa Grabskiego z 14 marca 1919 r. PRYWATNIE O PI�SUDSKIM b. poufne Pary�, 14 marca 1919 Kochany Stachu! List Tw�j z 5. b.m. cz�ciowo potwierdzi� moje poj�cia o sytuacji w kraju, cz�ciowo obudzi� we mnie nowe troski. Od d�u�szego ju� czasu doszed�em do przekonania, �e Pi�sudski �ni o dyktaturze wojskowej, o roli Napoleona wyp�ywaj�cego na fali rewolucji. Ten cz�owiek ma r�ne wielce niebezpieczne strony: 1. nie rozumie Polski, nie zdaje sobie sprawy z tego, co w niej jest potrzebne i co mo�liwe; 2. nie jest cz�owiekiem dzisiejszym, nale��c swoj� konstrukcj� psychiczn� do I - szej po�owy XIX w.; 3. nie jest jednolity: to kombinacja starego romantyka polskiego z bolszewikiem moskiewskim, daj�ca si� genetycznie wyja�ni�; 4. nie jest sob�, ale przedrze�nia wielkie wzory historyczne, co zawsze prowadzi do czyn�w poronionych; 5. otrzymawszy posad� boga od jo�op�w, kt�rzy go otaczaj�, usi�uje by� wi�kszym, ni� go Pan B�g stworzy�, robi pozory si�y wielkiej, poza kt�rymi ukrywa si� s�abo�� itd. Robi czasem na mnie wra�enie wo�u, kt�remu wydaje si�, �e jest bykiem, i wdrapuje si� na krow� Taki cz�owiek, podniecany przez swoich wsp�konspirator�w, �akomych na w�adz�, �atwo got�w pokusi� si� o zamach na sejm. Zamach taki, moim zdaniem, skazany jest na fiasco w tym znaczeniu, �e Polsk� rz�dzi� bez poparcia narodu nikt nie jest w stanie. Nam wszak�e musi chodzi� nie o to, �eby podobny zamach spotka� si� z niepowodzeniem, ale o to, �eby zamachu nie by�o. Sama pr�ba takiego zamachu mo�e Polsk� zar�n��