I ZŁOTE CZASY PROROKÓW. 2iy
^Upominam Cię, abyś nie dał się zwieść takiej zasadzie, jaką
j
czytałem u inowiercy nie pamiętam którego, źe wprawdzie nie znamy dnia ani godziny, przecie moglibyśmy obliczyć rok, bo Pan nie wykluczał roku, tylko rzekł: ,o dniu onym abo godzinie żaden nie wie, ani Anyołowie w niebie, ani Syn, iedno Ociec**). Rzekł znowu bez wzmianki o roku: ,nie wasza rzecz iest znać czasy y chwile, które Ociec w Swey władzy położył*1 2). Zatem ów latopis herezyarcha usiłował wywieść, źe do Wcielenia Bożego upłynęło lat 5500, a brakło tylko 500 do sądu nad grzesznymi, a z nich było znów upłynęło 300 z górą, gdy to wymyślał**3).
Te głosy Ojców Kościoła wraz z wyrokiem V. Soboru Laterańskiego powściągały wyobraźnię jasnowidzów przynajmniej na parę wieków, aż zapomniane przestały powściągać żyłkę wieszczbiarską. Kombinacya Elijaha wymagała od rabinów coraz wykrętniejszych znów kombinacyj, aby się prze' chowała w Talmudzie wbrew oczywistemu świadectwu dziejów, przecie znajduje w chrześciaństwie coraz łatwo wierniejszy posłuch, nawet śród takich myślicieli, jak Pico de Mirandula: w jego dziełach spotykamy prostoduszny wywód w r. 14864), że do dnia sądu brakuje lat jeszcze 514 i dni 25. Nie dziw, że za taką powagą poszedł Piotr Bungo5), ale niespodziankę sprawił rabinom i chrześcianom poważnym — Mikołaj /Kuzań-czyk, gdy się oświadczył za kombinacyą Elijaha, a zachwycił lekkomyślnych czytelników i słuchaczy tak, że w nowszych czasach powstała osobna gałąź piśmiennictwa, którą uprawiają pomysłowi, a raczej chyba przemysłowi zwiastuni antychrysta na czasy już bliskie, a najnowsi prorocy wiążą go z wypadkami wojny obecnej, którą rozstrzygnie zwycięski światowładca przy anielskim Pasterzu zjednoczonych owczarni, — za lat,5,
Ł) Mr. 14, 82; — Mt. 24, 36.
) Dz. ap. 1, 7.
) Czytamy to u Laktancego P. L. t. 6, str. 782—783, 805—815, — chi-liasty, którego to nazwisko widocznie Bedzie wypadło z pamięci; wedle tego wymysłu mielibyśmy raj od r. 500 po Chr., a koniec świata w r. 1500.
) Astr. ks. 5, rozdz. 10; — Heptapl. ks. 7, r. 4.
) Ge numer, myster.