300 WOJNA 1 POKOJ
wiły znacznej części ogólnego dochodu społecznego. Nie wzrastały równomiernie we wszystkich państwach. Wzrost dobrobytu był ogólny, choć różny w różnych państwach. Różnice te nie odpowiadają różnicom, w wydatkach na zbrojenia. Nie wiadomo, czy postęp dobrobytu i cywilizacyi nie byłby większym w razie znacznego zmniejszenia wydatków na zbrojenia, ale pewnem jest, że koszta zbrojnego pokoju nie uniemożliwiły państwom łożenia coraz to większych kwot na szkolnictwo i oświatę, na poprawę warunków zdrowotnych, na ubezpieczenie społeczne i na inne podobne cele. W niejednym z tych działów wzrost wydatków był większy, niż wojskowych. Ogólny poziom cywilizacyi podniósł się mimo kosztownych zbrojeń.
Gdy 'mowa o kosztownych nowoczesnych zbrojeniach, zapominamy o pomniejszeniu się prywatnych wydatków na zakupno oręża. Dawniej broń była istotną częścią składową urządzenia domowego. Dziś zazwyczaj ludzie mało kupują broni na swój osobisty użytek. W znacznej mierze przerzucili ten wydatek na barki państwa. Przeceniają koszta pokojo-wości, złączone ze zbrojnem pogotowiem mocarstw7, ci, którzy zapominają, że przygotowania wojenne są źródłem dochodu dla wielu członków społeczeństwa.
Pomniejszanie znamion pokojowych w życiu nowoczesnych społeczeństw^ powoływaniem się na koszta zbrojnego pogotowia wydaje mi się mało uzasadnione. Istnieją zjawiska, które stanowią prawdziwsze, silniejsze uzasadnianie poglądów, podających w wątpliwość wzrost dążeń pokojowych w toku ostatniego stulecia. Trudno zaprzeczyć, że przymusowy i powszechny obowdązek służby wrojskowej, nieznany krajom kultury anglosaskiej, Anglii i Stanom Zjednoczonym, przyjęty za przykładem rewolucyjnej Francyi (la leree en masse konwentu) we wszystkich wielkich państwach europejskich i w Japonii, stanowi poważne ograniczenie czynników pokojowych. W okoliczności, że wiek XIX-y jest równocześnie stuleciem pokoju, a zarazem przymusowego, powszechnego obowiązku służby wojskowej, tkwi niewątpliwie pewna sprzeczność.
Władze państwowe od dawien dawna narzucały pod-