100 Na własnem gospodarstwie.
ognisku, usłyszałem od mego lokaja historję, dokładnie charakteryzującą dziecinnie prostą i nieskomplikowaną duszę angolskiego murzyna.
100 Na własnem gospodarstwie.
O, patron,
zwrócił się do mnie Jose
czy
patron pozwoli Jose mówić?
Jose mówić
odrzekłem.
— Dziś, kiedy słońce być jeszcze nisko, nisko w Catumbeli jedna krokodyl zjeść czarna chłopiec.
— To już drugi w tym tygodniu — rzekłem smutno.
— A drugi chłopiec, która być iść razem, napadać druga krokodyl. Chłopiec być bardzo, za bardzo słaby i chory, ale obronić się od krokodyl i uciekać do miasteczko. A jeden chłopiec, który być bardzo za bardzo silny, silny jak simba, druga krokodyl zjeść.
— Dlaczego silny chłopiec nie obronić się, a słaby
obronić?
pytam zainteresowany.
— Być taka zdarzenia. Jose wiedzieć wszystko,
*/ 4/7
bo jego opowiadać ta chłopiec, co się wyratować i uciekać do miasteczko. Dwa chłopiec iść przez trzcina cukrowa koło sama rzeka Catumbela do fabryka. W trzcina dużo, za dużo krokodyle, ale czarne chłopcy iść przez trzcina, dlatego że droga dużo bliska. Ta słaba i chora chłopiec powiadać: moja za bardzo bać się krokodyl, dziś zadużo gorąco, dużo za-dużo krokodyl wychodzić z rzeka do trzcina, moja bać się, bo nie mieć faka1, także nie mieć duża kij do obrony. Wtedy druga chłopiec, co być silna i zdrowa, powiedzieć: moja dać ci faka i duży kij i twoja się nie
Faka po portugalsku nóż.