Część 1: Poradnik architekta
Co łączy kolumnadę Luwru Claude'a Perraulta (1670), budynki mieszkalne przy Lakę Shore Drive, dzieło Mieś van der Rohe'a (1951), paryski kościół św. Genowefy Soufflota (1759), Centrum Pompidou Piana i Rogersa (1977) czy wreszcie Hotel Industriel Jeana Nouvela w Pantin (1990)? Każda z tych budowli jest świadectwem ogromnej roli, jaką metal odegrał w budownictwie.
Oczywiście przejście od żelaza wykorzystywanego w celu wzmacniania konstrukcji i zdobienia budynków do znanych obecnie lekkich i przestronnych konstrukcji stalowych było bardzo długim procesem. Obejmowało ono nie mniej niż 300 lat postępu historycznego, innowacji, wyobraźni i kreatywności: ze strony architektów, którzy definiowali nową gramatykę kształtu, wykorzystując żeliwo, żelazo i wreszcie stal; ze strony inżynierów, których umiejętności i wyobraźnia odegrały ważną rolę w tworzeniu nowych konstrukcji, które kiedyś postrzegano jako niemożliwe do wykonania, a nawet utopijne; i ze strony wytwórców, którzy pracowali niezmordowanie nad rozwojem nowych materiałów i produktów.
Trzysta lat pasji, która ogniskowała się wokół metalu — pasji wyrażanej na przeróżne sposoby. Żeliwo, używane niegdyś jako materiał konstrukcyjny, było drogie, ciężkie i łamliwe. Służyło ono do szczególnego rodzaju wzmacniania konstrukcji dyktowanego stylem tamtego okresu — ogromne proporcje, gdzie żelazne klamry wykorzystywano do spajania kamiennych bloków, co zapewniało stabilność budynku.
Dzisiejsze entuzjastyczne podejście do żelaza i stali przybiera inne formy. Zastosowanie żelaza spowodowało zmiany w sposobie projektowania i dało początek standardowym profilom (I, T oraz L). Dzięki nitowaniu profile mogły być łączone na wiele sposobów, tworząc przeróżne konstrukcje. Przełomowym osiągnięciem był Kryształowy Pałac, dzieło Josepha Paxtona (1851), który może uchodzić za protoplastę architektury modularnej, wykorzystującej prefabrykowane elementy konstrukcyjne.
Rysunek 1.1 Kryształowy Pałac, Londyn