3289580437

3289580437



04


WIADOMOŚCI URZĘDU PATENTOWEGO


ZESZYT 1/1950





suwnicą trwa najwyżej 5 min. Oszczędza się materiałów ogniotrwałych i cała naprawa gotowa jest w 30 min., zamiast 2 godzin.

Aparat Fortera, rozrządzający gaz i spaliny jednego z pieców martcnowskich, ulegał dawniej uszkodzeniom nawet do 3 — 4 razy rocznie, obecnie po ostatnim remoncie połączonym ze zmianą konstrukcji donicy, pracuje, już półtora roku bez przerwy. W lutym będzie piec zatrzymany do remontu, wtedy będzie można sprawdzić stan aparatu i ewentualnie zapremiować.

Ob. Izydor Gacka — przodownik hali rozlewniczej w Stalowni huty Baildon, mimo dopiero 56 lat życia jest już 40-letnim jubilatem pracy, bez przerwy w tej samej hucie. Przy odlewaniu bardzo dużych wlewków do 23000 kg wagi, bardzo uciążliwe było wyciąganie tych wlewków, które musi odbywać się na gorąco, aby wlewek dostarczyć do pieca przy prasach. Łańcuchem er 50 mm dł. około 7 mtr. I wagi 1500 kg okręcano nadlew wlewka, przechylając i szarpiąc go suwnicą przy wyciąganiu wlewka. Łańcuchy często rwały się po kilku, a nawet przy pierwszym wlewku. Operacja trwała powyżej 30 min., będąc bardzo uciążliwa dla zatrudnionych przy tym pracowników.

Ob. Gacka wziął kawałek upalonej żerdzi mieszalniczej, idącej normalnie do złomu, wygiął pod młotem w zwykłe ucho i wtopił końcami w na-dlcw wlewka, gdy stal była jeszcze płynna. Po zakrzepnięciu wlewka zaczepia krótkim pół - metrowym łańcuchem hak suwnicy o ucho i jednym pociągnięciem suwnicy w kierunku pionowym do góry wyciąga wlewek. Cała operacja trwa 3 — 5 minut i oszczędza kilkaset łańcuchów rocznie. Ucho obcina się wraz z nadlcwem pod prasą.

W próbach ma ob. Gacka dalszy pomysł nad usprawnieniem przedmuchiwania tlenem otworu spustowego w kadzi odlewniczej. Ponieważ rurki doprowadzające szybko upalają się — chodzi o sposób wykorzystania ich do końca, gdy .są już bardzo krótkie.

Tow. Edward Hutka ma 24 lata praktyki spawalniczej, w hucie Zabrze pracuje jako przodownik, a od 1. I 1950 r. został mistrzem wydziału konstrukcyjnego. W masce spawalniczej szkło niebieskie osłonięte jest od odprysków zwykłą szybką szklaną. Szybka ta po kilkunastu godzinach pracy zostaje tak pokryta odpryskami elektrody, że przestaje być przeźroczysta i wymaga wymiany. Koszt niby' niewielki, ale strata czasu spawacza, który często nie ma pod ręką wymiennego szkła, jest duża. Tow. Hutka wydawał swoim spawaczom po 500 szybek na miesiąc. Stykając się przy remontach pieców zc szkłem wodnym i znając jego ognioodporne właściwości, wpadł na pomysł powleczenia szkła warstwą roztworu szkła wodnego w wodzie. Po kilku próbach dobrał mieszankę 40*>/o szkła wodnego i 60% wody i obecnie szybki ochronne wytrzymują po 250 godzin pracy, są czyste i przejrzyste, odpryski się ich „nie imają". Drobne to usprawnienie godne jest jak najszerszego spopularyzowania i wtedy przyniesie wielkie oszczędności.

Tow. Hutka ma w opracowaniu wraz z kolegami dwa dalsze pomysły: przyrządu do cięcia kształtowników i przyrządu do uzyskiwania gładkiego i. czystego szwu wewnątrz spa-. wanych rur.    *

Qb. Inż. Wllold Sokołowski ma 36 lat pracy w różnych hutach na prasach i młotach. Pracował w Rosji i w Polsce, po wojnie w hucie Forrum, ostatnio w Hajduckich Zakładach Hutniczych. Trzy wynalazki ma opatentowane: jeden przed wojną na regenerację złączy kolejowych; w roku 1946 opatentował nowy sposób wytwarzania opórki przeciwpcłzncj typu PPS do szyn kolejowych, a w roku 1949 — nowy typ opórki przeciwpełznej DWBD. Nowa opórka cechuje się skasowaniem podziału na prawą i lewą, możnością użycia tak do progów żelaznych, jak i drewnianych, oszczędniejszym i tańszym wykonaniem. Jest zatwierdzona przez M.K. i wprowadzona na wszystkie linie kolejowe P.K.P.

Poza tym na przestrzeni ostatnich czterech lat .wykonał szereg usprawnień:

1)    wprowadził produkcję nakrętki er 16 mm na zimno, zwiększając wydajność o przeszło 300%,

2)    wprowadził nowy sposób kucia śruby łupkowej, polegający na tym, że łeb śruby kuje się jednym u-derzeniem, bez kucia wstępnego i osiąga się gwarantowanie centralne osadzenia łba na sworzniu.

3)    skonstruował prasy do wyrobu podwójnych podkładek sprężynowych, co umożliwiło zaspokojenie PKP przy budowie nowych linii kolejowych.

4)    zaprojektował nowy typ wkręta kolejowego, znacznie

%

prostszego w produkcji od typu Min. Komunikacji i oszczędzającego około 8% materiału.

5)    przekonstruował śruby łącznikowe i stopowe, co przy ogromnym zapotrzebowaniu Ministerstwa Komunikacji daje około 1400 t. oszczędności stali rocznie.

Ob. Inż. Sokołowski stwierdza, że te wszystkie rewolucyjne jak na stosunki kolejowe zmiany' — możliwe były do przeprowadzenia tylko w warunkach Polski Ludowej.

Przed wojną tradycyjnie konserwatywny charakter Min. Komunikacji nie pozwalał na walkę, nawet z jawnymi nonsensami technicznymi. Któż miał to zresztą przeprowadzać, kiedy cały ewentualny zysk tonął w kieszeni przemysłowców.

Wieloletni ongiś konserwatyzm władz kolejowych daje obecnie racjonalizatorom szczególnie szerokie pole do popisu. Oprócz oczywistych korzyści materialnych, wieiką zachętą do pracy w tym kierunku jest uznanie ze sirony najwyższych władz państwowych. Pracuje obecnie nad szeregiem dal63ych pomysłów.

Tow. Aleksander Woźniak — obecnie kierownik narzę-dziowni w hucie Gliwice, przed wojną był zwykłym ślusarzem, który w 1929 r. za chlebcm wyemigrował do Francji. Tam w wypadku stracił nogę i zdawało się, że nigdy nie będzie mógł wrócić do pracy zawodowej. W 1935 r. wrócił



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
28 WIADOMOŚCI URZĘDU PATENTOWEGO ZESZYT 1^1950 649.    20. I. 1950 r. Ernest Skatuła,

więcej podobnych podstron