Newsy, konferencje, zapr
Sit. 15
XVII Ogólnopolskie seminarium studentów i doktorantów "BIOTECHNOLOGIA ŚRODOWISKOWA”
Wisła-Jarzębata, 1-4 grudnia 2010 r.
y x<\
\9 | |
- | |
■r > |
* fu |
.jjPHr jr \ |
) Mł/inla |
i \ 'i :/ Prrk Knjobruowy Beskidu Śląskiego |
Prrk Krrjóbruowy Beskidu Śląsk J fW , \ |
* V f ^Wl eli, . |
. V / Punkt docelowy
Co roku Katedra Biotechnologii Środowiskowej we współpracy z kołami naukowymi, organizuje w Wiśle Seminarium Studentów i Doktorantów. W zeszłym roku odbyło się ono już po raz szesnasty. Seminarium to trwa kilka dni, podczas których studenci ostatnich lat studiów pierwszego i drugiego stopnia oraz doktoranci z wielu ośrodków w Polsce przedstawiają swoje prace w formie referatów lub posterów. W ostatnim roku uczestniczyłem w tym seminarium jako student studiów magisterskich i podzielę się z Wami moimi doświadczeniami, żeby zachęcić do udziału w Seminarium. Po przyjeździe do Wisły i miłym przywitaniu przez organizatorów udaliśmy się do pokojów, a w oczekiwaniu na pierwszą sesję, zwiedzaliśmy teren ośrodka i przyległych posiadłości. Po zakwaterowaniu wszystkich uczestników przyszła pora na pierwsze prezentacje. W powietrzu można było poczuć atmosferę napięcia (zresztą wcale niepotrzebną), gdy studenci oczekiwali miażdżących pytań. Po pierwszych prezentacjach ciekawych tematów i interesujących dyskusji, przyszła pora na przerwę kawową, gdzie nadal panowała naukowa atmosfera. Po trzech sesjach przewidzianych na dany dzień przyszedł czas na uroczystą kolację z połączoną z wieczorem integracyjnym. Po kilku godzinach wspaniałej zabawy przy muzyce płynącej DJki, każdy zmęczony i przygotowany psychicznie do kolejnego dnia debat, poszedł grzecznie spać;) Na następny dzień, wszyscy zamieniliśmy się na kilka godzin w harnasi, przemierzających pobliskie szczyty, pod czujnym okiem Pana Marka Tarłowskie go, który sprawdza się wspaniale jako przewodnik górski. Po powrocie do ośrodka i obiedzie przyszedł czas na kolejną se sję, podczas której dowiedzieliśmy się troszkę o modelowaniu matematycznym układów i innych ciekawych rzeczach. Popo ludnie to minęło pod hasłem wina, a to dlatego, że jeden z profesorów, którzy zaszczycili nas swoją obecnością, posta nowił przekazać nam odrobinę swojej koneserskiej wiedzy na temat wina. Po ciekawej prezentacji i milej pogawędce, z jed nej strony zmęczeni, ale z drugiej nakręceni klimatem gór poszliśmy spać, po to żeby następnego dnia podsumować to co się działo i po obiedzie rozjechać się do swoich domów bogatsi o nową wiedzę i nowe znajomości. Byłem, widziałem i uważam, że każdy student powinien jechać na takie semina rium, ponieważ świetnie przygotowuje ono do obrony pracy dyplomowej i pozwala na swobodniejsze przekazywanie swo jej wiedzy, ponieważ tak miła atmosfera, która tam panuje niweluje cały stres związany z prezentacjami.
gościu