r r
—-^TT.-r="
Głos Dziennik Pomorza
Piątek, 4 marca 2016
www.gl<24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl
Maran Gania
Kresy. Wschodnie ziemie dawnej, przedwojennej Polski. Dla większości z nas mają znaczenie tylko historyczne, są jednym z haseł w podręcznikach. Rzadko kiedy sięgamy po publikacje, dogłębnie opisujące te tereny i ich pogmatwaną, trudną historię.
Dla wielu jednak, również żyjących tu, na środkowym Pomorzu, i rozsianych po całej Polsce, to wciąż żywa karta, często nig-dy nie zamknięta, i nie rozliczona. Tacy ludzie żyją też tu, na środkowym Pomorzu. -Chcemy ocalić ich wpomnienia, ich pamięć o tamtych czasach - mówi Zygmunt Czapla, szef Stowarzyszenia Pomocy Polakom ze . " Wschodu w Koszalinie, które po raz kolejny . > chce wydać wspomnienia repatriantów i ich 1 bliskich. Wspomnienia czasem trudne, doj-: rzewające latami do tego, by o nich opowie-h dzieć, czasem sentymentalne, ale zawsze osobiste, i dlatego tak cenne, bo tak różne od suchych książkowych faktów. iii* ’*■ ‘.z-.' - c • ■
Piszą potomkowie repatriantów
- - Tak, repatriantów, ludzi, którzy na włas-nej skórze odczuli dramat wypędzęń, jest - coraz mniej. Dlatego tak cieszy to, że - po pióro sięgają ich potomkowie, dzieci, vczasem wnuki. Oni czasem wzrastali w tej > atmosferze, nasiąkali nią, a czasem wręcz przeciwnie, domyślali się tylko, że gdzieś w rodzinie kryje się jakaś historia, bo głoś-- no w domu nikt o tym nie mówił. I teraz siadają i piszą, bo chcą poznać przeszłość
Ludzie ©dchodzą.
Kresowiaków jest coraz rarliej. Ich wspomnienia, a także własne przemyślenia, teraz spisują ięh dzieci i wnuki.
/■\5towareysze-r^nie Pomocy Polakom ze Wschodu ,
działa od 20 lat w KO-' szalinie, zasięgiem •1 obejmując całą Polskę. Co roku organizuje transporty darów na. Wschód. Odzież, buty, sprzęt elektroniczny, sportowy, pomoce naukowe, żywność, trafiają do Pola- , ków od Litwy po Ukrainę. Inie tylko do nich-z darów korzystają wszyscy członkowie lokalnych społeczności, niezależnie od narodowości - to żelazna zasada. Obecnie trwają przygotowania do wyjazdu na Białoruś. Dodatkowych informacji można za-sięgnąć pod nr.tel. 94 346-81-85, oraz 94 346-00-36.
rodziny, oswoić się z nią i również z nią rozliczyć - dodaje Zygmunt Czapla. Czasem piszą bez namowy, sami, czasem potrzebują impulsu. -1 niech takim impulsem będzie to, że zamierzamy wydać kolejny tom wspomnień repatriantów i ich potomków. Musimy dbać o naszą przeszłość, obojętnie jak trudna ona jest. Musimy uratować pamięć, aby móc swobodnie patrzeć w przyszłość. Taki jest też zresztą tytuł naszych publikacji: „Uratować pamięć”.
Wspomnienia można dostarczyć osobiście lub przesłać listem poleconym do końca września tego roku na adres: Stowarztyszenie Pomocy Polakom ze Wschodu Zarząd Główny, ul. Wojska Pol-skiego .^n*^5-709 Koszalin (szkoła „CzaplóvM*ę^. Piace można również prze-' słać mailem na adres: szkola@czaplowka.edu.pl lub dostarczyć zapisane na pendrive. Wspomnienia nie powinny przekraczać dwudziestu stron maszynopisu. Pisać można w języku, który autorowi jest najbardziej znany.
O rozstrzygnięciu konkursu wszyscy uczestnicy zostaną poinformowani pisemnie. Opracowane wspomnienia zostaną wydane w formie książkowej w kolejnej edycji zbioru „Uratować pamięć” jeszcze -wtym roku.
- Ta edycja powstanie w zmienionej, szerszej formule. Wspomnienia mogą nadsyłać nie tylko repatrianci z Kresów, ale i osoby poszkodowane przez łagry radzieckie, obozy niemieckie, słowem każdy, kto doświadczył koszmaru wypędzenia czy uwięzienia. Niestety, nie możemy zapewnić autorom nagród - publikacja, jak i całii działalność naszego Stowarzyszenia, opiera się na społecznikach. Natomiast ci, których wspomnienia znajdą się w książce, otrzymają oczywiście od nas bezpłatny egzemplarz - mówi Zygmynt Czapla.
Kilkadziesiąt egzemplarzy obecnej edycji trafiło niedawno m.in. do koszalińskiego Urzędu Miejskiego^; prośbą o przekazanie ich do szkół. - Z niektórymi szkołami współpracujemy ściśle przy organizowaniu corocznych transportów darów na Wschód, zatem nie mogliśmy ich pominąć również przy okazji dystrybucji naszej książki. Myślę, że opowieści w niej zawarte śmiało mogą być pomocą w organizowaniu choćby lekcji historii czy wychowawczych - kończy Zygmunt Czapla.
► - W tym roku rozszerzyliśmy formułę: wspomnienia mogą nadsyłać nie tylko repatrianci, ale i ofiary łagrów radzieckich i obozów niemieckich - mówi Zygmunt Czapla