��T. Biesaga, Emocjonalna odpowiedz na warto[ podstawa |ycia moralnego, w. Konteksty
podmiotowej [wiadomo[ci, red. E. Podrez , R. MoD, Seria: Episteme 29(2003), Olecko
2003, 91-100
Tadeusz Biesaga SDB
EMOCJONALNA ODPOWIEDy NA WARTOZ
U PODSTAW {YCIA MORALNEGO
1. Czy konflikt uczu i i nakaz�w moralnych jest nieunikniony?
PokartezjaDska filozofia, w odr�|nieniu od klasycznej, odwoBaBa si do
nieprzezwyci|alnych konflikt�w w [wiecie i w czBowieku. Odchodzc od
metafizyki klasycznej, od greckiej harmonii [wiata, od prezentowanej przez
Arystotelesa i [w. Tomasza teorii substancjalno[ci, postkartezjaDscy filozofowie
zaczli odkrywa przer�|ne, przeciwstawne sobie struktury, procesy i siBy.
Konflikt ontyczny, wywoBany kartezjaDskim podziaBem czBowieka na dwie
substancje res cogitans i res extensa zaowocowaB radykalnym
przeciwstawieniem rozumu naturze czBowieka, a w niej r�wnie| sferze
emocjonalnej. W tej perspektywie pojawi si skrajne stanowiska odno[nie do
istnienia zwizku moralno[ci z uczuciami, z psychik czBowieka.
Tak np. I. Kant ustanowiB etyk imperatyw�w moralnych przeciwstawian
wszelkim uczuciom, natomiast. A. J. Ayer zredukowaB caB moralno[ do
ekspresji stan�w emocjonalnych czBowieka1.
Etyka I. Kanta zbudowana jest na nieprzezwyci|alnym konflikcie
ukonstytuowanego apriori przez rozum imperatywu, obowizku, czy prawa
moralnego, ze skBonno[ciami naszej natury, jej d|eniami, pragnieniami, w tym
r�wnie| emocjami. Postpowanie z obowizku pisze Kant ma caBkowicie
wykluczy wpByw skBonno[ci2. Wszystkie one zmierzaj bowiem do zaspokojenia
naszego d|enia do przyjemno[ci, do szcz[cia. Motywowanie si w naszym
postpowaniu dobrem, warto[ci czy jakim[ przedmiotem, kt�ry przynosiBby
1
I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralno[ci, tBum. M. Wartenberg, Warszawa 1984, s. 21;
A. J. Ayer, Language, Truch and Logic, London 1948, s. 141.
2
I. Kant, Uzasadnienie metafizyki ... dz. cyt., s. 21.
2
emocjonaln przyjemno[, rado[, szcz[cie jest egoizmem hedonistycznym czy
eudajmonistycznym. Egoizm i moralno[ wykluczaj si wzajemnie. Imperatyw,
jako aprioryczna rzeczywisto[ rozumnej woli, wyklucza wszelk Bczno[ z
uczuciami. Im bardziej czego[ emocjonalnie pragniemy albo odwrotnie, gdy co[
emocjonalnie jest dla nas niezno[ne, ale mimo to, kierujc si obowizkiem, nie
uwalniamy si od tego, jeste[my istot moraln. Kiedy czBowiek upadBy na
duchu i zaBamany pisze Kant |yczy sobie [mierci, a jednak |ycie swoje
zachowuje nie kochajc go, czyli nie ze skBonno[ci lub bojazni, ale z obowizku:
wtedy dopiero maksyma jego ma tre[ moraln3. Imperatyw moralny ujawnia si
najbardziej, kiedy przeciwstawia si uczuciom. Wszelki kompromis z uczuciami
jest kompromisem z egoizmem. IdeaBem w tej etyce jest czBowiek o silnej woli,
kt�ry przeciwstawia si w sobie wszystkiemu, co cielesne i emocjonalne, i
bezwzgldnie realizuje nakazy. Kiedy jaki[ czyn dawaBby nam przyjemno[ i
rado[, nale|y podejrzewa, |e nie jest speBniany z obowizku, lecz z
egoistycznych motyw�w.
M. Scheler oskar|yB tego typu etyk o zdrad rado[ci i miBo[ci, kt�re s
najgBbszymi zr�dBami wszelkiego bytu moralnego i wszelkiego dziaBania4. Jego
zdaniem, Kant ulegB mentalno[ci pruskiego rygoryzmu i m.in. dlatego
zaproponowaB etyk represyjn wzgldem ludzkiej natury i jej sfery
emocjonalnej. Ten racjonalistyczny, formalny, legalistyczny rygoryzm nie tylko
nie sprzyja rozwojowi osoby, ale niszczy t wBa[nie sfer w moralno[ci, kt�ra
odgrywa w niej najwa|niejsz rol. Przekre[la on bowiem miBo[, uczucia, w
kt�rych dopiero ujawnia si [wiat warto[ci. Moralno[, zdaniem Schelera i
innych fenomenolog�w, nie polega na przymusie nakaz�w, ale na [wiadomym i
emocjonalnym prze|ywaniu i realizowania warto[ci. Kant pojB uczucia jedynie
jako empiryczne stany emocjonalne, gdy tymczasem obok nich posiadamy
3
Tam|e, s. 17nn.
4
M. Scheler, Der Formalismus in der Ethik und die materiale Wertethik. Gesammelte Werke,
t. II, Bern 1954, s. 15; M. Scheler, Vom Verrat der Freude, w: M Scheler, Liebe und
Erkenntnis, Bern, M�nchen 1954, s. 69nn.
3
intencjonalne akty emocjonalne, kt�re s [wiadomymi prze|yciami warto[ci.
Etyka aksjologiczna fenomenolog�w dokonuje rehabilitacji roli uczu w
moralno[ci.
2. Emocjonalna odpowiedz na warto[
Podstawow kategori rehabilitacji uczu w moralno[ci jest dla Dietricha
von Hildebranda emocjonalna odpowiedz na warto[. Odpowiedzi wobec
poznanych przedmiot�w, takie jak np. przekonanie, wtpienie, rado[ z czego[,
smutek, szacunek, wzgarda, miBo[, nienawi[ nie s stanami psychicznymi,
lecz intencjonalnymi aktami podmiotu. Odpowiedzi te, cho opieraj si na
aktach poznania, to s jednak czym[ wicej ni| tylko poznaniem. S one
bowiem osobow odpowiedzi na to, co poznane. Je|eli w poznaniu przedmiot
m�wi, a my sBuchamy, to w odpowiedzi kierunek jest odwrotny, to my
wypowiadamy swoje tak wobec przedmiotu. Owo tak zgodne jest z
przedmiotem, ale jako akt podmiotu zawiera co[ wicej i tworzy specyficzn
jedno[ osoby z warto[ci.
Zgodnie z wyr�|nieniem w czBowieku trzech struktur: rozumu, woli i
serca, Hildebrand wymienia trzy rodzaje odpowiedzi: odpowiedzi teoretyczne
(theoretical responses), wolitywne (volitional responses) i odpowiedzi
emocjonalne (affective responses)5. Odpowiedzi teoretyczne, takie jak np.
przekonanie, wtpienie, przypuszczenie s ustosunkowaniem si,
potwierdzeniem bdz zawieszeniem potwierdzenia wobec stwierdzonego
istnienia czy wBa[ciwo[ci rzeczy. Odpowiedzi wolitywne s aprobowaniem lub
dezaprobowaniem, a gB�wnie chci urzeczywistnienia warto[ciowego stanu
rzeczy. Odpowiedzi te zakBadaj poznanie, ale w odr�|nieniu od odpowiedzi
teoretycznych maj charakter praktyczny, tzn. skierowuj si one do
urzeczywistnienia nieistniejcej jeszcze warto[ci. Odpowiedzi emocjonalne
takie jak np. podziw czego[, rado[ z czego[ s gBosem serca wobec daru
warto[ci. W stosunku do odpowiedzi wolitywnych odznaczaj si one pewn
5
D. von Hildebrand, Christian Ethics, New York 1952, s. 197.
4
emocjonalna peBni i std bardziej anga|uj osob. Pragnienie miBo[ci, bez
emocjonalnej peBni i ciepBa wobec drugiej osoby, nie jest jeszcze miBo[ci.
Emocjonaln odpowiedz na warto[ stawia Hildebrand u podstaw |ycia
moralnego. Nabudowuje si ona na: a) intuicyjnej kontemplacyjnej percepcji
warto[ci, b) byciu afektywnie poruszonym przez warto[. W tym drugim
przypadku mamy do czynienia nie tylko z poznawczym ujciem warto[ci, ale z
jej szczeg�lnym oddziaBywaniem na serce i dusz ludzk. Np. czyja[
wielkoduszno[, wspaniaBomy[lno[ czy skrucha przenikaj przez skorup
naszej obojtno[ci, ogarniaj nas, staj si dla nas czym[ bliskim, wchodz z
nami w intymn jedno[ i za|yBo[, rodz w nas uszcz[liwiajc bBogo[.
3. Adequatio cordis ad valorem
Nasza emocjonalna odpowiedz powinna by zgodna z warto[ci.
Analogicznie do klasycznej definicji prawdy zachodzi, wedBug Hildebranda,
adequatio voluntatis et cordis ad valorem6. Owa zgodno[ dotyczy: a)
pozytywno[ci czy negatywno[ci tego, co warto[ciowe, b) natury danego rodzaju
warto[ci, c) stopnia hierarchicznego czyli wysoko[ci danej warto[ci. Nie chodzi
przy tym tylko o zgodno[ naszego intelektu, ale o powizanie serca i woli z
natur warto[ci. Z pozytywn warto[ci zwizane s potwierdzajce t
pozytywno[ odpowiedzi, takie jak np. szacunek, podziw, zachwyt; z negatywn
warto[ci zwizane s odrzucajce t negatywno[ odpowiedzi, takie jak
oburzenie czy obrzydzenie. Tre[ odpowiedzi wsp�Bgra z natur warto[ci.
Jako[ciowa tre[ szacunku czy podziwu dla geniusza i dla [witego jest inna.
Podobnie odpowiedz dostosowuje si r�wnie| do stopnia hierarchicznego danej
warto[ci. W tre[ci odpowiedzi zawiera si r�wnie| uznanie wy|szo[ci warto[ci
moralnych nad estetycznymi, uznanie ich bezwarunkowego, kategorycznego
zobowizania moralnego.
6
D. von Hildebrand, Moralia. Gesammelte Werke t. IX, Regensburg 1980, s. 50.
5
GBbia emocjonalnej odpowiedzi na warto[ (affective value response), a
wic wsp�Bgranie z warto[ci, uzale|nione jest od sposobu dokonania si
podbudowujcych j akt�w i od postaw podmiotu. Zale|y ono od naszego
samoporzucenia siebie dla warto[ci (selfabandonment), samodarowania si
warto[ciom (selfdonation)7. W odpowiedzi takiej warto[ nas przenika,
wchodzimy z ni w intymn za|yBo[, jedno[ charakterystyczn dla akt�w
miBo[ci. Tego typu jedno[ osobowa jest wiksza od tej, kt�r osigamy w
samym akcie poznania. Anga|uje ona bowiem caB osob, a wic nie tylko
rozum, ale jej serce, a nawet jej wol. Wola bowiem mo|e sankcjonowa
emocjonaln odpowiedz na warto[ i w ten spos�b wBczy si w realizacj
warto[ci. Realizacja taka nie wynika z narzucajcych si nam i zmuszajcych
nas jaki[ nakaz�w, ale z atrakcyjno[ci, swoistej subtelno[ci i kategoryczno[ci
warto[ci moralnie doniosBych. Osoba realizuje moralno[ nie wbrew sobie,
swoim uczuciom, ale z peBnym zaanga|owaniem swego rozumnego i
emocjonalnego ja osobowego.
4. Atrofia emocjonalna
Harmonia intelektu, woli i serca stanowi o wBa[ciwym |yciu osoby, w tym
r�wnie| o |yciu moralnym. Atrofia serca mo|e by, zdaniem D. Hildebranda,
spowodowana hipertrofi rozumu analitycznego i pragmatycznego lub
hipertrofi woli. S ludzie pisze Hildebrand kt�rzy z ka|dej sytuacji i z
ka|dego prze|ycia czyni obiekt poznania. Staj si oni zawsze obserwatorami,
s niezdolni do wyrzeczenia si postawy analizy intelektualnej i dlatego nie s w
stanie wzruszy si czym[ lub odpowiedzie rado[ci, b�lem, miBo[ci lub
zachwytem8. W punkcie wyj[cia wykluczaj oni kontemplatywny i emocjonalny
kontakt z warto[ciami. Wykluczenie takie wzmacnia jeszcze rozum i postawa
pragmatyczna. CzBowiek taki pisze Hildebrand zajmuje zasadniczo postaw
7
D. von Hildebrand, Christian Ethics, ... dz. cyt., s. 214.
8
D. von Hildebrand, Serce, tBum. J. KozbiaB, PoznaD 1985, s. 81. Zob. S. T. Zarzycki,
Dietricha von Hildebranda filozoficzno-teologiczne podstawy duchowo[ci serca, Lublin
1997.???
6
utylitarystyczn i uznaje wszystkie prze|ycia uczuciowe za niepotrzebn strat
czasu9. ZdBawiB on w sobie wra|liwo[ uczuciow. Traktuje prze|ycia
uczuciowe, jak r�wnie| kontemplacj, jako szczyt jaBowo[ci i czyst strat
czasu.
Tego typu hipertrofia rozumu pragmatycznego prowadzi do atrofii
emocjonalnej, czyli wyparcia albo stBumienia uczu oraz przynosi negatywne
skutki dla samej osoby, jak r�wnie| dla poznania i postpowania. Niszczy ona
bowiem w osobie harmoni rozumu, serca i woli. Bogate |ycie osoby zostaje
zredukowane do sprawnego funkcjonowania w [wiecie przedmiot�w. Znika
[wiat warto[ci i [wiat os�b. Nie jest mo|liwy intymny kontakt z warto[ciami,
ich kontemplacja i wynikajca z tego rado[ i szcz[cie. Nie jest mo|liwe
dostrze|enie wyjtkowo[ci drugiej osoby, prze|ycie wsp�lnoty os�b. Communio
personarum zastpione jest funkcjonowaniem osobnik�w. By zostaje
zastpione przez mie . CzBowiek zostaje zniewolony przez rzeczy. Brak
osobowego zadowolenia i szcz[cia pogBbia jego frustracj i prowadzi do
spoBeczeDstwa neurotycznego. KoDczy si to, jak m�wi E. Fromm, ucieczk od
wolno[ci10.
Inny rodzaj atrofii emocjonalnej wywoBany jest zdaniem Hildebranda
hipertrofi woli. Wystpuje on u ludzi realizujcych ideaB etyki Kanta. Dla nich
moralno[ to jasno sformuBowane, formalne nakazy. Tacy ludzie odnosz si
podejrzliwie do wszelkich swoich uczu. Uczucia bowiem wprowadzaj ich
zdaniem niepewno[ i zamt w jasne legalistyczne kategorie. Boj si ryzyka
p�j[cia za prze|yciem warto[ci. Trzymaj si sztywno tego, co nakazane. Nie
podejm si te| tego, co nie jest wyraznie sformuBowane jako ich obowizek.
Mimo to, nie maj sobie nic do zarzucenia, zawsze s zgodni z obyczajami,
prawem i etykiet.
Moralny biurokrata jest wygodny dla paDstwa. Z lku, lenistwa,
9
Tam|e, s. 82.
10
E. Fromm, Mie czy by, tBum. KarBowski, PoznaD 1995; E. Fromm, Ucieczka od wolno[ci,
tBum. O. i A. Ziemilscy, Warszawa 1972.
7
nieufno[ci wobec emocjonalnego prze|ycia warto[ci, uto|samia on moralno[ z
zachowywaniem prawa paDstwowego. Uznaje za moralne tylko takie
zobowizania, kt�re s zakorzenione w odpowiedzialno[ci prawnej. Nie
dowierza powinno[ci nie sformuBowanej jurydycznie, traktuje j jako mglist,
niejasn, a nawet niebezpieczn. Jest wrogo nastawiony wobec wezwaD
powinno[ci moralnej wychodzcej poza prawo. Lojalno[ wobec paDstwa
akceptuje jako naczeln norm moralno[ci. By lojalnym wobec autorytetu i
praw paDstwa jest r�wnoznaczne u niego z byciem czBowiekiem sprawiedliwym,
moralnie dokBadnym, skrupulatnym, osob realizujc w peBni moralno[11. W
ten spos�b konwencjonalnie ustanawiane prawa w paDstwie speBniaj w takim
czBowieku rol norm moralnych, wi| go tak, jak normy sumienia i czyni go
przez to [lepym narzdziem totalitarnego paDstwa.
Aby obroni si przed tak deformacj [wiadomo[ci moralnej, ustrzec si
przed iluzj aksjologiczn, [lepot, inaczej daltonizmem moralnym, trzeba
speBnia odpowiednie warunki konieczne dla poznania warto[ci, dla speBnienia
adekwatnej odpowiedzi, w kt�rej konstytuuje si wBa[ciwa powinno[ moralna.
5. Warunki adekwatnej, emocjonalnej odpowiedzi na warto[
Poszukiwanie warunk�w adekwatnej odpowiedzi na warto[ prowadzi
Hildebranda do zajcia si iluzj aksjologiczn, substytutami, czyli
pseudonormami, kt�re funkcjonuj w naszej [wiadomo[ci oraz nabytymi przez
osob pozytywnymi bdz negatywnymi postawami wzgldem warto[ci, kt�re
umo|liwiaj bdz utrudniaj danie takiej odpowiedzi.
W badaniach nad postawami wyr�|nia on pozytywne i negatywne
centrum w osobie, kt�re tworzy si na zasadzie jako[ciowego pokrewieDstwa
lub wykluczania si nabywanych postaw. Pozytywne centrum okre[la jako ja
11
D. von Hildebrand, Graven Images: Substitutes for True Morality, New York 1957, s. 134.
8
prawe-pokorne-miBujce , negatywne jako ja pyszne i po|dliwe 12. Tylko
pierwsze umo|liwia danie wBa[ciwej, adekwatnej odpowiedzi na warto[.
Drugie albo jest powodem r�|nych form [lepoty na warto[, albo deformuje w
r�|ny spos�b nasze odniesienie i kierowanie si warto[ciami13. Deformacje te
znieksztaBcaj nasz [wiadomo[ moraln, w kt�rej w miejsce wBa[ciwych norm
wchodz pseudonormy, substytuty moralno[ci. Pseudonorma rodzi si bowiem i
jest podtrzymywana na zasadzie kompromisu midzy ja prawym-pokornym-
miBujcym a ja pysznym-po|dliwym . Mog zachodzi r�|ne stopnie owego
kompromisu lub dominacji jednego z centr�w i wyciszenia drugiego. W
czBowieku [witym ja miBujce wyciszyBo pych i po|dliwo[, redukujc je
do potencjalnego trwania. W czBowieku zdominowanym sataniczn pych lub
zwierzc po|dliwo[ci, ja miBujce, odpowiadajce na warto[, zostaje
zagBuszone, sprowadzone do potencjalnego trwania14.
CzBowiek, w kt�rym dominuje ja pyszne , staje si moralnym anarchist.
Warto[ci nie tylko go nie pocigaj, ale wrcz dra|ni. Im wy|ej s one w
hierarchii, tym wikszym staj si dla niego zagro|eniem. W swej postawie
panowania i despotyzmu d|y do zdetronizowania warto[ci. Jego agresja kieruje
si szczeg�lnie ku wy|szym warto[ciom moralnym i religijnym. Dra|ni go
najbardziej moment kategoryczno[ci zobowizaD warto[ci moralnych. Zmierza
do niszczenia wszystkiego, co pretenduje do bycia warto[ci.
Uciele[nia on postaw typow dla zbuntowanych przeciw Bogu anioB�w.
Mimo |e dostrzegli oni absolutne dobro Boga, to jednak opowiedzieli si
przeciw niemu, za niszczeniem wszystkiego, co dobre. Podobnie czBowiek
satanicznie pyszny, kt�ry chocia| dostrzega metafizyczn wyniosBo[ warto[ci,
to jednak w miejsce jej akceptacji, chce nad ni dominowa, d|y do jej
zdetronizowania. Chce by, jak pisaB F. Nietzsche, poza dobrem i zBem. Jego
12
D. v. Hildebrand, Christian Ethics, dz. cyt., s. 408-413. W wersji niemieckiej Sittlichkeit
und ethische Werterkenntnis, cz. III: Die verschidenen moralischen Zentren, Vallendar-
Sch�nstatt 1982, s. 145nn.
13
D. v. Hildebrand, Graven Images... dz. cyt..., s. 27.
14
D. v. Hildebrand, Christian Ethics...dz. cyt., s. 423.
9
wolno[ zdominowana sataniczn pych, staje si wolno[ci negatywn,
niszczc, nihilistyczn.
CzBowiek zdominowany po|dliwo[ci redukuje caBy [wiat warto[ci do
tego, co subiektywnie zadawalajce. Nie dostrzega on warto[ci jako doniosBo[ci
samej w sobie, czy te| jako obiektywnego dobra dla osoby15. O tyle co[ staje si
dla niego doniosBe, o ile zaspokaja jego po|dliwo[. Nie daje on nale|nej
warto[ci odpowiedzi, lecz podporzdkowuje j sobie. Powinno[ moralna,
oparta na warto[ciach moralnie doniosBych, staje si dla niego albo pojciem
pustym, przesdem albo przeszkod w realizacji przyjemno[ci. W pierwszym
przypadku przyjmuje on postaw obojtn wobec warto[ci moralnych, w drugim
wrcz wrog. Mo|e si zaanga|owa w zwalczanie szczeg�lnie tych warto[ci i
norm moralnych, kt�re przeciwstawiaj si hedonistycznemu stylowi |ycia.
Zaspokojenie gBodu przyjemno[ci nie doprowadza jednak moralnego hedonist
do rado[ci i szcz[cia, lecz odwrotnie, wikBa go w naBogi. NaB�g redukuje jego
wolno[ i r�wnocze[nie prowadzi do frustracji. W takiej sytuacji moralny
hedonista udaje si, jak opisuje to A. MacIntyre, do terapeuty, wr�|ki, guru, aby
r�wnie| w [wiecie fikcyjnym, w [wiecie magii dozna jeszcze czego[
przyjemnego.
Z powy|szego wynika, wedBug Hildebranda, |e warunkiem dania
adekwatnej odpowiedzi na warto[ jest pewien status moralny osoby. Nabywane
postawy, podobnie jak sprawno[ci, czyli cnoty w etyce Arystotelesa i [w.
Tomasza, odgrywaj bardzo wa|n rol. Nie chodzi tylko o zajcie aktualnej
postawy, ale o nabycie generalnej, ponadaktualnej postawy wobec
poszczeg�lnych kategorii warto[ci, a szerzej wobec dobra w og�le. Dla
zdobycia takiego statusu osobowego, punktem wyj[cia, zdaniem Hildebranda,
mo|e by dobra wola, przyjcie zasadniczej postawy, podstawowa dobra
intencja, ukierunkowujca nas na dobro. Ta pozioma transcendencja umo|liwia
15
T. Biesaga, Ditericha von Hildebranda epistemologiczno-ontologiczne podstawy etyki,
Lublin 1989, s. 61-90.
10
osobie wychylenie si ponad swoje ograniczenia. Nie jest ona jednak
wystarczajca. Konieczne jest [wiadome zdobycie pewnego standardu
moralnego, w kt�rym ja miBujce zwycisko formuje nasz wewntrzn
osobowo[ i umo|liwia nam w spos�b staBy, wBa[ciwie prze|ywanie i realizacj
warto[ci. Nawizujc do filozofii K. WojtyBy, Rocco Butiglione powiada, |e
konieczna jest transcendencja pionowa, samostanowienie o sobie, zintegrowanie
somatyczno-psychiczno-duchowe16. Integracja ro|nych dynamizm�w pisze
dokonuje si na kanwie transcendencji osoby, osoba integruje wszystkie te
dynamizmy, poniewa| je transcenduje17.
6. Przeciw etyce konflikt�w w osobie, w kierunku etyki integracji
W przeciwieDstwie do etyki Kanta, zbudowanej na nieprzezwyci|alnym
konflikcie obowizku i uczu, czy szerzej rozumu i natury ludzkiej, etyka
fenomenolog�w wBcza uczucia w sfer moraln. IdeaBem w tej etyce nie jest
czBowiek konfliktu rozumu i serca, ale taki, kt�ry te sfery zintegrowaB w sobie.
CzBowiek moralnie dobry to nie taki, kt�ry w imi obowizku trzyma pod
kontrol swoje pragnienia i uczucia, ale taki, kt�ry daje adekwatn, emocjonaln
odpowiedz na warto[, sankcjonuje j swoj wolno[ci i j realizuje. W ten
spos�b znajduje on rado[ w poznawaniu, prze|ywaniu i realizowaniu warto[ci.
Moralno[ w tym ujciu, tak jak sdzili staro|ytni, splata si ze szcz[ciem.
W miejsce etyki konflikt�w r�|nych sfer w czBowieku D. von Hildebrand
opowiada si za etyk integracji i rozwoju caBej osoby. Odrzuca on nie tylko
konflikt obowizku i uczu, ale r�wnie| konflikt wolno[ci i natury osoby.
Pouczajca w tym wzgldzie jest etyka cn�t Arystotelesa i Tomasza. Wraz z
transformacj naturalnych skBonno[ci w cnoty charakteru, mo|liwe staje si
postpowanie w zgodzie z tymi skBonno[ciami, w zgodzie ze sBusznym
16
R. Buttiglione, My[l Karola WojtyBy, tBum. J. Merecki, Lublin 1996, s.211nn. Zob. K.
WojtyBa, Osoba i czyn, Lublin 1994, s. 229nn, 261nn.
17
R. Buttiglione, My[l Karola WojtyBy ... dz. cyt., s. 241.
11
rozumem i sBuszn wol. W czBowieku dzielnym, cnotliwym, zintegrowanym
wewntrznie moralno[ nie powstaBa na skutek naporu imperatywu czy te| na
przeciwstawiania si naturalnym tendencjom, lecz odwrotnie. Jest ona niejako
spontaniczn realizacj danej nam i jednocze[nie zadanej osobowej natury.
Dobro jawi nam si wtedy, tak jak go odczytali ju| staro|ytni, jako pocigajce i
uszcz[liwiajce; jako upragnione i dajce rado[.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
ODPOWIEDZI NA POLITYKE OSWIATOWAGeny wczesnych odpowiedzi na auksynęgeo eko odpowiedzi na pytania statystyczneW krzyzowym ogniu pytan Sztuka odpowiedzi na trudne pytania krzyogSłowacki Juliusz Odpowiedź na Psalmy Przyszłości Spirydionowi PrawdzickiemuOdpowiedź na Psalmy Przyszłości Psalmy1odpowiedzi na pytania z fizyki(wykład)B 05, sprawozdanie o wydanych pozwoleniach na budowę obiektó2 pismo przewodnie do odpowiedzi na uwagi KWRiST 1Odpowiedz na psalmy Slowackiwięcej podobnych podstron