plik


ÿþW poszukiwaniu doskona³oSci. Sztuka uczenia siê Autor: Josh Waitzkin ISBN: 978-83-246-1833-0 Tytu³ orygina³u: The Art of Learning: A Journey in the Pursuit of Excellence Format: A5, stron: 328 Droga do mistrzostwa " Zwyciêskie zmagania w sporcie i biznesie " Pozytywne aspekty triumfów i pora¿ek " Efektywne metody przyswajania wiedzy " Osi¹ganie nadzwyczajnych wyników we wszystkich dziedzinach ¿ycia W poszukiwaniu doskona³oSci. Sztuka uczenia siê Josha Waitzkina jest potwierdzeniem stosowanej od dawna zasady »rób mniej i osi¹gaj wiêcej«. Polecana jest zw³aszcza tym, którzy chc¹ zrozumieæ potêgê SwiadomoSci Deepak Chopra Posi¹dx odwieczn¹ tajemnicê oSwiecenia Oto antidotum na nudne kursy i programy, które prêdzej Ciê uSpi¹, ni¿ zainspiruj¹ Twój umys³  wci¹gaj¹ca ksi¹¿ka i zarazem fascynuj¹cy obraz potencja³u tkwi¹cego w ka¿dym z nas. Porywaj¹ca narracja ³¹czy opis pojedynków z wykorzystaniem sztuk walki i napiête rozgrywki szachowe z ¿yciowymi lekcjami. Ta pozycja naprawdê zabierze Ciê we wspania³¹ podró¿ w poszukiwaniu doskona³oSci. Autor jest dwukrotnym mistrzem Swiata juniorów w szachach oraz piêciokrotnym mistrzem w Tai Chi Chuan. Jednak to, w czym jest naprawdê genialny, to nie bezb³êdne opracowywanie zwyciêskich strategii i nie walka z przeciwnikiem, jakim jest w³asne cia³o.  Zorientowa³em siê, ¿e to, w czym jestem najlepszy, to wcale nie jest Tai Chi ani nawet szachy  twierdzi sam Josh.  To, w czym jestem najlepszy, to sztuka uczenia siê . PrzemySlane podejScie do procesu uczenia siê i respektowanie zasad jest tym, co oddziela sukces od pora¿ki. Konkurent wywo³uje Twój gniew? Przekszta³æ w³asne uczucia w twórcz¹ si³ê! TrudnoSci nie s¹ wcale przeszkodami, a jedynie wyzwaniami, którym musisz stawiæ czo³a, aby pobudziæ proces samodoskonalenia, zmieniaj¹c s³abe strony w zalety. Zacznij od systematycznego wyzwalania pok³adów intuicji, by wraz z kolejnymi rozdzia³ami odkrywaæ prawdziw¹ sztukê, jak¹ jest psychologia rozwoju. Zasady dochodzenia do mistrzostwa bez wzglêdu na dziedzinê, która siê zajmujesz, s¹ zaskakuj¹co podobne. Poznaj je, naucz siê ich i stosuj w Twoim ¿yciu tak efektywnie, by osi¹gn¹æ najwy¿sze podium! SPIS TREZCI Przedmowa 7 I PODSTAWY 1. Nie[miaBe posunicia 21 2. Przegra, aby móc wygra 33 3. Dwa podej[cia do procesu uczenia si 49 4. Pokocha gr 61 5. Bezpieczne miejsce 73 6. Równia pochyBa85 7. Zmiana tonu gBosu 93 8. Ujarzmianie ogierów 105 II MOJA DRUGA SZTUKA 9. UmysB pocztkujcego zawodnika 119 10. Inwestycja w pora|k 131 11. Zataczanie coraz w|szych krgów 145 12. Wykorzystywanie przeciwno[ci losu 157 13. Czas zwolni 169 14. ZBudzenie mistyczne 187 SPIS TREZ CI III ACZENIE WSZYSTKIEGO W CAAOZ 15. Moc [wiadomo[ci 207 16. Poszukiwanie bezpiecznego miejsca 215 17. Wyzwalanie wBasnych bodzców 229 18. Wykonywanie sandaBów 245 19. Aczenie wszystkiego w caBo[ 265 20. Tajwan 285 PosBowie 317 Podzikowania 321 O autorze 323 6 ROZDZIAA 12. WYKORZYSTYWANIE PRZECIWNOZCI LOSU FinaB wagi superci|kiej, mistrzostwa Kung-Fu Wong Fei Hung, wrzesieD 2001 r. Ponadstukilogramowy gigant gniewnie na mnie spogldaB, a potem pod- niósB swój nadgarstek. Na jego ci|kiej, spoconej twarzy odmalowana byBa zBo[. M|czyzna ten byB znakomitym pi[ciarzem z dobr pass i mnó- stwem znajomych na turnieju. ChciaB rozerwa mnie na strzpy. Sdzia zamarB w bezruchu, gdy pozwalaB nam rozpocz drug rund. WziBem gBboki wdech i wydech i poczuBem, jak krew pulsuje w moim ciele, a grunt usuwa mi si spod nóg. Siedem tygodni pózniej miaBem zamiar broni tytuBu podczas mistrzostw Stanów Zjednoczonych w stylu pchajcych dBoni tai-chi chuan w wadze [redniej. Jednak wa|c ju| 77 kilogramów, wziBem udziaB w tym regio- nalnym turnieju w wadze superci|kiej dla celów szkoleniowych. Mo|e nie byB to odpowiedni moment na eksperyment, ale chciaBem sprawdzi, jak poradz sobie ze znacznie wikszymi i silniejszymi zawodnikami. W POSZUKIWANIU DOSKONAAOZCI W pierwszej rundzie udaBo mi si unieszkodliwi siB du|ego czBowieka i wykorzysta j przeciw niemu. Teraz dopiero si w[ciekB, staB si agresywny  wytrciBo go to z równowagi. Sdzia daB sygnaB, a mój przeciwnik eksplodowaB i przypu[ciB na mnie brutalny atak, szybko przemieszczajc si po wszystkich rogach. W jaki[ sposób widziaBem to w zwolnionym tempie i zd|yBem si odpr|y w tamtej chwili. W tai-chi artysta uczy si odwraca od siebie agresj skierowan przeciwko niemu, jednak w rzeczywisto[ci nie jest to takie Batwe, kiedy nadchodzca siBa zostaBa wywiczona podczas wielu treningów. Moje rami przesunBo si nieco w tyB, gdy jego lewa rka przemknBa w moj stron. TrafiBa jednak w pust przestrzeD. Chwil pózniej jego prawa pi[ nagle ruszyBa do przodu w kierunku mojego brzucha. UdaBo mi si umkn, zanim zdoBaB mnie uderzy, zBapaBem jego prawy Bokie i wykorzystaBem ten rozmach. Kolejn rzecz, jak pamitam, byBo to, |e czBowiek ten znalazB si w powietrzu, dwukrotnie obracajc si, zanim stanB wyprostowany ponad dwa metry dalej. PotrzsnB gBow i zaczB zmierza z powrotem w moj stron. WystarczyBaby minuta do koDca gry i zwyci|yBbym w finale. ZaatakowaB mnie, a ja wy[lizgnBem mu si, sdzc, |e wytrciBem go z równowagi. Jednak wówczas jego rami bBy- skawicznie znalazBo si przy mnie i usByszaBem pknicie. PoczuBem, jak moja rka robi si niesamowicie gorca. WiedziaBem, |e jest zBamana. Ból spowodowaB, |e jeszcze bardziej si skoncentrowaBem. Czas nieubBaganie zbli|aB si do koDca. Nie pokazaBem mu swoich obra|eD, po cichu wal- czc jedn rk, jednak udaBo mi si wkomponowa w jego rytm walki. Na filmie wideo jego rce wygldaj jak pociski, jednak podczas meczu wydawaBo mi si, |e s jak chmury delikatnie przesuwajce si w moj stron. UdaBo mi si ich unikn, opanowa je, doprowadzi do nadmier- nego wyprostowania i wykorzysta ich ruch na swoj korzy[. W ogóle o niczym nie my[laBem, byBem tylko obecny fizycznie i wykonywaBem me- chanicznie figury& jak podczas gry w szachy. 158 WYKORZYSTYWANIE PRZECIWNOZ CI LOSU * * * Kiedy my[l o tym treningu w mojej karierze zawodnika sztuk walki, przypomina mi si pewne popoBudnie spdzone w In- diach kilka lat wcze[niej, kiedy dziki trzsieniu ziemi dokonaBem niesamowitego odkrycia. W obu tych przypadkach przeksztaBci- Bem brak koncentracji w paliwo, pobudzajc si do osignicia wy|szych wyników. W trakcie gry w szachy wstrzsy wyzwoliBy we mnie jasno[ umysBu i odkryBem istotne rozwizanie pew- nego problemu. Podczas walki w stylu pchajcych dBoni zBamana rka sprawiBa, |e czas zwolniB dla mnie bieg i byBem w stanie osign najwy|szy stan [wiadomo[ci w swoim |yciu. W rozdziale  Bezpieczne miejsce wspomniaBem, |e istniej trzy wa|ne etapy na drodze do zapanowania nad chaotyczn sytuacj. Najpierw musimy nauczy si, jak zapanowa nad swoim brakiem dosko- naBo[ci. WspomniaBem równie| o zdzble trawy, które kBadzie si na silnym wietrze w przeciwieDstwie do kruchej gaBzki ugina- jcej si pod ci|arem. Podczas treningów uczymy si, w jaki sposób wykorzystywa te niedoskonaBo[ci na nasz korzy[  na przykBad my[lc w rytm muzyki lub wykorzystujc trzs- cy si [wiat jako narzdzie do lepszego poznania rzeczywisto[ci. Trzecim etapem tego procesu  zgodnie z zaBo|eniami psy- chologii rozwojowej  jest nauczenie si, w jaki sposób tworzy faBdy w [wiadomo[ci, niewielkie wstrzsy, które popchn nas do dziaBania, aby[my zawsze byli natchnieni, bez wzgldu na to, czy warunki nam sprzyjaj. Je[li pocztkowo wykorzystaBem trzsie- nie ziemi czy zBaman rk, aby odzyska jasno[ umysBu, teraz chc korzysta z tych do[wiadczeD jako ze zródBa inspiracji dla codziennych zdolno[ci. Innymi sBowy, poniewa| teraz ju| wiem, na czym polega prawdziwe zdobywanie celu, chc korzysta z tej 159 W POSZUKIWANIU DOSKONAAOZCI wiedzy przez caBy czas  ale nie chc ponownie Bama rki w sytuacji, gdy mój umysB nie potrafi wskoczy na wy|sze obroty. A zatem gBbokie przesBanie psychologii rozwojowej zakBada, |e aby osign mistrzostwo w pewnej dziedzinie, nale|y stworzy sobie wewntrzne sprzyjajce warunki. W cz[ci III tej ksi|ki za- prezentuj swoj metodologi systematycznego wypracowywania w sobie tych umiejtno[ci. Z kolei w tym rozdziale przybli| te trzy etapy drogi osigania wysokich wyników i poka| na przy- kBadach, dlaczego s one istotnymi elementami dBugotermi- nowego procesu uczenia si. * * * Powrómy do tej sceny, w której zBamaBem rk, co pozwoliBo mi odzyska na chwil jasno[ umysBu. Moja percepcja wyostrzy- Ba si tak bardzo, |e widziaBem wszystko w zwolnionym tempie. WydawaBo si, |e mój przeciwnik znajduje si w jakim[ doBku, podczas gdy ja mogBem porusza si na peBnych obrotach. Do- [wiadczenie to byBo bardzo inspirujce i staBo si dla mnie moty- wem przewodnim dla wszystkich moich treningów przez kolejne lata. Jednak wówczas borykaBem si z pewnym problemem, który pojawiB si natychmiast, gdy opadBa adrenalina. ZostaBem ze zBa- man rk siedem tygodni przed mistrzostwami krajowymi. PoszedBem do lekarza dzieD po tym, jak doznaBem tych ob- ra|eD, z nadziej, |e usBysz dobr wiadomo[. Jednak po prze- [wietleniu usByszaBem, |e nie ma |adnych szans na mój udziaB w turnieju. ByBo to spiralne zBamanie czwartej ko[ci [ródrcza. Lekarz powiedziaB, |e w najlepszym przypadku ko[ zro[nie si za sze[ tygodni, jednak mi[nie ramienia zupeBnie zanikn z powodu caBkowitego unieruchomienia rki od Bokcia w dóB. ZostaBoby mi tylko kilka dni na fizyczn terapi i absurdem 160 WYKORZYSTYWANIE PRZECIWNOZ CI LOSU byBoby trenowanie na poziomie turniejowym w tych warunkach. WyszedBem z gabinetu i zdecydowaBem, |e jednak bd braB udziaB w zawodach. Nastpnego dnia po naBo|eniu gipsu wróciBem do treningów. Przez pierwsze dni pracy z jedn rk czuBem si nieco bez- bronny. MartwiBem si, aby kto[ przypadkowo nie zraniB mnie w rk i jeszcze bardziej nie spotgowaB moich obra|eD. Trzyma- Bem praw koDczyn z tyBu i trenowaBem delikatnie, gBównie z zaufanymi partnerami. Wykonywali[my powolne ruchy na sto- jco, bez |adnych wyrzutów, wiczc klasyczny styl pchajcych dBoni, w którym dwóch zawodników stara si wyczu [rodek ci|ko[ci przeciwnika, unieszkodliwi jego ataki oraz delikatnie wyprowadzi partnera z równowagi. Nie jest to pojedynek ego czy bezpo[rednia walka, ale [wietna metoda zwikszania wra|li- wo[ci na nadchodzc moc i wyczuwania zamiarów  byBo to co[ podobnego do wspóBpracujcej medytacji w sztukach walki. Dla sportowców bardzo wa|ne jest wykonywanie tego ro- dzaju wizualizacji w formie, która jest odpowiednia dla ich dys- cypliny, jednak czsto wpadamy w rutyn intensywnych trenin- gów i zawodów, sdzc, |e nie mamy czasu na prac wewntrzn. Wiem to do[ dobrze. Czasami kiedy jestem w ferworze przy- gotowaD do zawodów, miesicami rozgrywam brutalne sparingi, wci| doznajc bólu, upadajc na mat setki razy w cigu nocy, wiczc rzuty  i dopiero wówczas zdaj sobie spraw, |e od- daliBem si nieco od tego, co sprawia, |e wszystko dziaBa. Ko- lejny tydzieD spdzam na spokojnej, relaksujcej pracy nad timin- giem, percepcj, odczytywaniem sygnaBów i kontrolowaniem oddechu przeciwnika, jak równie| jego odruchów wewntrznych, delikatnego wytrcania go z równowagi, które umo|liwia wy- konanie spektakularnych wyrzutów, ostatecznie znajdujcych 161 W POSZUKIWANIU DOSKONAAOZCI si w [wietle reflektorów. Po tych chwilach spdzonych na re- fleksji prawie zawsze zwikszaj si moje umiejtno[ci, po- niewa| moje nowe fizyczne zdolno[ci wzmocnione s faktem zespolenia z moim procesem my[lenia. Istota przemieszczania si od treningu zewntrznego do wewntrznego (lub od konkretnego do abstrakcyjnego czy od technicznego do intuicyjnego) dotyczy wszystkich dyscyplin i, niestety, czsto zaniedbuje si ten wewntrzny aspekt. Na przy- kBad wielu inteligentnych graczy NFL1 wykorzystuje czas poza sezonem, aby w nieco abstrakcyjny sposób przypatrze si swoim taktykom, przestudiowa ta[my z nagranymi meczami, przeana- lizowa widok z góry na boisko, zaobserwowa, jakie byBy ofen- sywne i defensywne ukBady dru|yn. Nastpnie w sezonie czasami jednak pogr|aj si, poniewa| codzienne do[wiadczanie bólu zu|ywa ka|d rezerw. SByszaBem, jak kilku rozgrywajcych mó- wiBo, |e po doznaniu niewielkich obra|eD musieli siedzie na Bawce rezerwowych przez jeden lub dwa mecze. Uznawali oni jednak te obra|enia za wspaniaB szans, aby móc si skoncen- trowa na psychicznym aspekcie gry. Po powrocie na boisko grali na wy|szym poziomie. We wszystkich dyscyplinach spor- towych to wBa[nie praca wewntrzna powoduje, |e caBa strona fizyczna zawodnika dziaBa poprawnie, ale Batwo jest straci kontakt z rzeczywisto[ci, gdy wiczy si bez wytchnienia. Odkd zBamaBem praw rk, musiaBem wiczy swoj sBab- sz stron. Szybko zorientowaBem si, |e w uprawianej przeze mnie sztuce walki wystpowaBy takie ruchy, które zwykle po- wierzaBem do wykonania silniejszej rce, a teraz lewa rka mu- 1 Z angielskiego National Football League  liga futbolu amerykaDskiego  przyp. tBum. 162 WYKORZYSTYWANIE PRZECIWNOZ CI LOSU siaBa nadrobi zalegBo[ci, aby by w stanie wszystko zrobi sa- modzielnie. Z dnia na dzieD nabieraBa nowych umiejtno[ci: poczwszy od odpierania ataków do wytrcania kogo[ z zajtej pozycji i jedzenia paBeczkami. Po kilku tygodniach powolnej pracy moja zBamana prawa rka byBa ju| w lepszym stanie. By- Bem przyzwyczajony do trzymania jej za placami, gdy walczyBem lew. CzuBem si równie| dobrze, upadajc na podBog i toczc si po niej bez dotykania zranionej rki. W taki sposób mogBem coraz cz[ciej wykorzystywa zdrow rk. Pózniej nauczyciel zaczB dobiera mnie w pary z mniej utalentowanymi zawod- nikami, którzy nie umieli si tak dobrze kontrolowa. Kilka osób naprawd chciaBo co[ sobie udowodni. ByBem grub ryb w szkole i teraz nadszedB moment na ich dominacj. Oni dys- ponowali obiema rkami, ja jedn, jednak to oni chcieli wyko- rzysta swoj przewag. Z caB pewno[ci musiaBem podej[ do tej sytuacji, bdc przygotowanym na bycie wyrzucanym w t i tamt stron. Gdybym nie byB przygotowany do zainwestowania w pora|k, nie miaBbym mo|liwo[ci wykonania swojego zadania. Musz stwierdzi, |e obserwowanie reakcji mojego ciaBa byBo fascynujce. Lewa rka instynktownie przyjBa na siebie rol dwóch koDczyn górnych, a Bokie odpieraB ataki przeciwnika wykony- wane praw rk. Moja lewa koDczyna kontrolowaBa jego drugie rami. Nie miaBem pojcia, |e ciaBo mo|e zareagowa w taki spo- sób. Po kilku dniach treningów nikt nie sdziB ju|, |e jestem na straconej pozycji. CzuBem si zupeBnie swobodnie, grajc jedn rk przeciwko dwóm przeciwnika, je[li tylko dysponowaBem troch lepszymi umiejtno[ciami od partnera. Ta nowa perspektywa otworzyBa przede mn now wizj uprawiania tej sztuki walki. ZorientowaBem si, |e skoro potrafi- Bem zapanowa nad dwiema koDczynami przeciwnika z pomoc 163 W POSZUKIWANIU DOSKONAAOZCI jednej rki, mogBem równie| wykorzysta woln rk do innych rzeczy. Obecnie techniki wspomagajce t koncepcj stano- wi podstawowy element mojego stylu walki stosowanego na zawodach. Je[li nawet w uBamku sekundy mo|esz podda kon- troli dwie rce przeciwnika, u|ywajc do tego celu jednej rki  czy to pod pewnym ktem, czy stosujc timing, czy te| jaki- kolwiek ucisk  wówczas osoba ta znajduje si w niebezpieczeD- stwie. Ta zasada jest stosowana w niemal wszystkich sportach kontaktowych: koszykówce, futbolu amerykaDskim, piBce no|nej, zapasach, hokeju, boksie i wielu innych. Równie wa|na jest na szachownicy. Je[li mo|esz zapanowa nad jakimkolwiek pion- kiem, powstrzyma pewien ruch, zablokowa dwie figury lub wicej, na pozostaBej cz[ci planszy potencjalnie istotna równo- waga zostaje zachwiana. Na wy|szym poziomie wtajemnicze- nia zasada ta mo|e by stosowana w aspekcie psychologicznym w przypadku odpierania [cierajcych si ze sob siB. W zagadnie- niach dotyczcych negocjacji handlowych, sporów prawnych czy nawet wojny mo|na stwierdzi, |e kto[ ma znaczc przewag, gdy tylko przeciwnik jest tymczasowo niedysponowany z powo- dów jako[ciowych czy braku energii. Kluczem do sukcesu jest opanowanie wBa[ciwych umiejtno[ci technicznych, aby móc zastosowa t koncepcj do dziedziny, która Ci interesuje. WiedziaBem o tej zasadzie ju| wcze[niej, gdy grywaBem w sza- chy, jednak dopiero gdy byBem zmuszony trenowa jedn rk, zaczBem rozumie, jak silny wpByw mo|e ona wywrze na moje podej[cie do trenowanej przeze mnie sztuki walki. Nigdy nie przypuszczaBbym, |e mog opanowa dwie rce za pomoc jednej w swobodnej wymianie ciosów. Jednak prawd mówic, po trzech lub czterech tygodniach czuBem si tak dobrze, odpierajc ataki wymierzone przez oba ramiona przeciwnika, |e sama 164 WYKORZYSTYWANIE PRZECIWNOZ CI LOSU my[l o tym, |e w koDcu odzyskam sprawno[ w prawej rce, byBa dla mnie niesprawiedliwym luksusem. Obra|enia te stawaBy si dla mnie niesamowitym zródBem inspiracji. Na mojej drodze do odzyskania peBnej sprawno[ci znalazBo si tak|e inne odkrycie. ChciaBem wzi udziaB w mistrzostwach kraju i chocia| mo|e to dziwi, zdecydowaBem, |e nie pozwol mi[niom zanikn. W tym momencie |ycia podjBem si sub- telnych wiczeD nad wewntrzn dynamik ciaBa, stosujc me- dytacje tai-chi. WpadBem na pomysB, |e mog wzmocni praw cz[ ciaBa poprzez wewntrzne wiczenia wizualizacyjne. Moja metoda polegaBa na wykonywaniu nastpujcych czynno[ci: codziennie wiczyBem w standardowy sposób lew cz[ ciaBa, a po ka|dym zestawie wiczeD wyobra|aBem sobie, jak ruchy te przechodz na mi[nie po prawej stronie. MiaBem rk w gipsie, wic nie mogBem wykonywa |adnych ruchów  jednak czuBem energi przepBywajc do nieu|ywanych mi[ni. Przyznaj, |e byBo to poruszanie si po omacku, jednak udaBo si. CaBe moje ciaBo wzmocniBo si, a kiedy lekarz w koDcu zdjB mi gips, byB zaskoczony. Cztery dni przed mistrzostwami kraju na prze- [wietleniu okazaBo si, |e ko[ w peBni si zrosBa, a mi[nie prawie w ogóle nie zanikBy. Lekarz pozwoliB mi zatem na wzicie udziaBu w zawodach. W [rod po raz pierwszy od siedmiu tygodni wykonywaBem wiczenia z ci|arkami praw stron ciaBa, a w pi- tek poleciaBem do San Diego i u|ywajc nieco intensywniej lewej rki, wygraBem mistrzostwa Stanów Zjednoczonych. * * * Jedn z rzeczy, której nauczyBem si, biorc udziaB w zawodach, jest to, |e istnieje pewna ró|nica pomidzy tym, co porzdne, tym, co dobre, tym, co [wietne, a tym, co najlepsze. Je[li Twój 165 W POSZUKIWANIU DOSKONAAOZCI cel jest przecitny, masz wikszy margines na popeBnienie bBdu. Mo|esz popa[ w depresj po stracie pracy i chodzi bez celu, czekajc, aby kto[ zaproponowaB Ci nowe stanowisko. Je[li zranisz si w palec u nogi, mo|esz przez sze[ tygodni oglda telewizj i je[ chipsy. Zgodnie z takim rozumowaniem wik- szo[ ludzi my[li o obra|eniach jako o niepowodzeniach, czym[, z czego musz si wyleczy lub poradzi sobie w jaki[ sposób. Z zewntrz dla fanów czy publiczno[ci kontuzjowany sportowiec przechodzi przez piekBo, bdc zawieszonym w bezsilno[ci pomidzy uczestniczeniem w grze a siedzeniem na Bawce. Pod- czas mojej przygody ze sztukami walki za ka|dym razem, gdy doznaj obra|eD ciaBa, kilka |yczliwych mi osób, w[ród nich równie| moja mama, sugeruje, |ebym przerwaB treningi na par tygodni. Oni nie zdaj sobie jednak sprawy, |e gdybym prze- rywaB wiczenia za ka|dym razem, gdy odczuwam jaki[ ból, spdziBbym caBy rok na kanapie. Jednak ja zawsze wracam na mat kolejnego dnia, rozmy[lajc o tym, w jaki sposób wyko- rzysta now sytuacj, aby podnie[ poziom gry. Je[li chc by najlepszy, musz podejmowa ryzyko, którego inni unikaj, zawsze dopasowujc potencjaB zdobywanej wiedzy do danej chwili i wykorzystujc przeciwno[ci losu na swoj korzy[. Trzeba jednak zauwa|y, |e s takie chwile, kiedy ciaBo musi wyzdrowie, ale wówczas nale|y wykorzysta t szans na pogB- bienie umysBowego, technicznego i wewntrznego aspektu gry. W drodze na szczyt musisz zawsze uzbroi si w poszuku- jcy prawd umysB. Musisz sprawi, |e przeszkody znikn i poja- wi si kreatywne nowe spojrzenia na proces uczenia si. Pozwól, aby niepowodzenia utwierdzaBy Ci w decyzjach, które podej- mujesz. Zawsze powiniene[ wychodzi z kontuzji czy przegranej lepszy, ni| byBe[ przed tym zdarzeniem. Innym spojrzeniem na 166 WYKORZYSTYWANIE PRZECIWNOZ CI LOSU t kwesti jest nieszcz[liwa dla niektórych korelacja pomidzy konsekwencj a monotoni. Aatwo jest da zBapa si w rutyn |ycia codziennego i utraci kreatywno[ w procesie uczenia si. Nawet ludzie, którzy s zupeBnie oddani pracy nad pewn dzie- dzin, czsto popadaj w rutyn umysBow, trac pewien swo- bodny styl |ycia, w którym doskonaBo[ mo|na uzyska za pomoc ró|nych inicjatyw. Pozbywaj si wówczas [wiadomo[ci. A pózniej jaka[ kontuzja czy inny rodzaj niepowodzenia wkBada im kij w szprychy. W takich chwilach jeste[my zmuszeni pobu- dzi nasz wyobrazni. W koDcu powinni[my nauczy si, w jaki sposób wyciga wnioski z takich do[wiadczeD bez potrzeby odnoszenia kon- tuzji: koszykarz powinien gra lew rk przez kilka miesicy, aby wyrówna swoj gr. PiBkarz, który zbyt czsto u|ywa prawej nogi, nie powinien cigle wykonywa ni strzaBów. Je[li niere- spektujcy zasad gry przeciwnik inspiruje wybitnego zawodnika do podniesienia swojego poziomu, ten ostatni powinien to czyni, nie ogldajc si na podstpy przeciwników (wicej informacji na ten temat w rozdziale  Wykonywanie sandaBów w cz[ci III). Gdy ju| nauczymy si wykorzystywa przeciwno[ci losu na swoj korzy[, mo|emy wypracowa pomocne mo|liwo[ci wzrostu niezale|nie od gro|cego nam niebezpieczeDstwa czy kontuzji. Narzdzie to nazwaBem rozwizaniem wewntrznym  mo|na za- uwa|y pewne zewntrzne wydarzenia, które pobudzaj wBa[ciwy rozwój lub szanse na lepsze wyniki, a nastpnie przyswaja sobie skutki tych wydarzeD nawet wtedy, gdy nie maj one ju| miejsca. W ten sposób przeciwno[ci losu staj si niesamowitym zródBem kreatywnej inspiracji. 167

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Doskonalenie procesu uczenia siÄ™
Metodologia pracy umysłowej Esej na temat Metody uczenia się
uczenie sie i pamiec
18 Uczenie siÄ™ na podstawie obserwacji
Sztuka wzbogacania sie
Doskonalenie umiejętności komunikowania się

więcej podobnych podstron