15
Gazeta A MG nr 11/96
Wspomnienie o dr. med. Jerzym Pryczkowskim
WttKi Hi
sce. Prof. Nielubowicz zaproponował Mu udział w pracach komisji PAN.
W 1965 roku Jerzy Pryczkowski uzyskuje drugi stopień specjalizacji z chirurgii ogólnej, a w 1967 roku stopień doktora medycyny na podstawie pracy
W ten niedzielny cichy ranek Gdy wsiedliśmy do kolejki Drzwi zamknęły się za nami Lecz na jedną tylko chwilę.
Ty mówiłeś do mnie szeptem By nie zbudzić starszej pani Która śniła o wnuczętach Zamieszkałych gdzieś w oddali. Obok niej lekko skulony Siedział chłopak w twoim wieku Wydawało się że czyta Alei nie, on chyba płakał...
Czy już wiedział co się stanie Gdy tak patrzył na nas z żalem ? Miał na sobie czarny płaszcz> Szyję owiniętą szalem.
pt. „Wartość obrazów aorto-arteriograficznych w ustalaniu wskazań do chirurgicznego leczenia zaburzeń w ukrwieniu kończyn dolnych". Zajmując się ponad 10 lat w II Klinice Chirurgii leczeniem chorób naczyń, dzięki doskonałemu wyszkoleniu, wielkiej inteligencji i niezwykłemu talentowi chirurgicznemu stał się autorytetem w tej dziedzinie.
Kiedy w 1970 r. powstaje Instytut Chirurgii i Klinika Chirurgii Klatki Piersiowej, Serca i Naczyń, dr Jerzy Pryczkowski podejmuje pracę w oddziale sercowo-na-czyniowym, podobnie jak większość asystentów z byłej II Kliniki Chirurgicznej.
W kwietniu 1974 roku wykonano w naszej Uczelni pierwszy zabieg w krążeniu pozaustrojowym - nawiązano ścisłe kontakty z ośrodkami kardiochirurgicznymi w "" Holandii, dzięki którym dr
Jerzy Pryczkowski na przełomie lat 1974/1975 przebywał na szkoleniu kardiochirurgicznym w St. Anto-nius Hospital w Utrechcie, u jednego z pionierów niderlandzkiej kardiochirurgii - dr. Schaepkensa. Po powrocie do kraju i ponownych szkoleniach w Ho
Tak, pamiętam jak to było... Ona weszła pierwsza Wzrok jej sięgał aż do nikąd 1 ogarniał wszystkich zewsząd. Oglądała starszą panią Potem płaszcz nieznajomego Wnet podniosła wzrok ku Tobie Mówiąc „Bierzmy tego!”
Śmierć kroczyła w naszą stronę Nie ma dokąd uciec!
Pociąg pędził jak szalony Nie mógł się zatrzymać Jej strażnicy Cię zabrali W ciemność wielką, przepaść Wciąż pamiętam jak się śmiali Nie chciałam uciekać...
Leżysz w grobie, zimnym grobie Matka Twoja zlana łzami Myślę teraz wciąż o Tobie
landii i Anglii, zostaje wybitnym specjalistą w kardiochirurgii.
Dr Jerzy Pryczkowski był wieloletnim zastępcą dyrektora Instytutu Chirurgii ds. Klinicznych. Po odejściu prof. S. Mlekodaja pełnił obowiązki kierownika Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej, Serca i Naczyń.
„Prycz” był zawsze obecny w Klinice, pełen troski o wszystko, a w pierwszym rzędzie o pacjentów.
Był autorem 38 prac, kilkudziesięciu referatów, które wygłosił zarówno na zjazdach krajowych jak i zagranicznych, m.in. w Niemczech, Holandii, Szwecji, Włoszech, Francji, Finlandii, Wielkiej Brytanii.
Niezapomniany był Jego udział w zjazdach krajowych TChP i PTK. Pamiętamy Jego wspaniałe, niekonwencjonalne wystąpienia. Był członkiem TChP, PTK i Royal Society of Medicine w Londynie.
Otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Medal 40-lecia PRL, odznakę „Za Wzorową Pracę w Służbie Zdrowia", medal „W Obronie Morskich Granic Polski Ludowej".
Przez wiele lat patronował Studenckiemu Kołu Kardiochirurgicznemu, wprowadzając młodzież w arkana chirurgii - dziś wielu z nich jest asystentami naszej Kliniki.
Realizując w końcu czerwca bieżącego roku nasze wspólne plany i marzenia o nowoczesnej klinice kardiochirurgii, jedną z sal w otwartym Błoku Operacyjnym nazwaliśmy Jego imieniem.
prof. Mirosława Narkiewicz
Już Cię nie ma Irku z nami.
Zła dziewczyna z twarzą śmierci I jej dwaj koledzy Nie przyznają się do zbrodni Mówiąc, że to tamten trzeci...
Czy pamiętasz?
Pociągnąłeś go za sobą,
Gdy wypychał Cię z pociągu.
Teraz leży w samotności Broniąc się przed śmiercią.
Wszyscy wiemy, że Ty jeden Mógłbyś teraz go ratować,
Miałeś przecież być lekarzem...
Ale przyszło Cię pochować.
Zła dziewczyna z twarzą śmierci Ciebie nie słuchała Gdy prosiłeś ją o litość...
Błagać będzie o nią sama
Anna Gaszyńska, V LO w Gdyni