rych zwyczajach towarzyskich, Cieszyn b.d. [ca 1900]; L. B. Kalina, Abecadło życia | powszechnego. Pogadanki popularne o najprostszych sposobach uszczęśliwienia samego siebie. Nr 2. Co robić, ażeby się ludziom podobać? Poradnik dla młodzieży płci męskiej, Lipsk (1904) .j
5?
Nie przystoi, op. cit., s. 26; Książeczka, op. cit.,
S. 17.
^ G. Tarde' , op. cit., s. 111.
54
E. lubowski, Kodeks światowy, op.cit., s. 184.
55 Barwa i wysokość głosu były traktowane jako trwały znak charakteru.
"Zbyt głos podnosić jest zuchwalstwa i dumy oznakę, mówić zbyt cicho zdradza nużącą lękliwość, zbyt rozciągłe cechuje leniwość ducha a zbyt szybko - lekkość charakteru. Dźwięk głosu ostry i wybitny zdradza cierpkość uczucia i na odwrót miękki, syczący i pieszczotliwy znamionuje gnuśność i usposobienie do próżności [...]" - 3. Miłkowski, Prawidła obyczajności, s. 72.
"Na dowód, jak dalece ważną głos gra rolę w charakterystyce człowieka, powiemy, że we Włoszech brzmienie głosu zapisuje się zawsze w paszportach jako punkt niezbędny do całości rysopisu”. - A. Ysabeau, Lavater, Carus, Gall. Zasady fizjognomiki i frenologii. Wykład popularny o poznawaniu charakteru z rysów twarzy i kształtu głowy, z francuskiego przełożył Wł. Noskowski, Warszawa 1876, s. 31.
^ Wzorowy sekretarz [...] ze wstępem Władysława Sabow-skiego, wyd. 2, Lwów b.d., s. 17.
57 Dylematy Wokulskiego: czy już na schodach zdjąć .kapelusz? (święcone u hrabiny), "frak czy surdut” do proszonego obiadu? charakteryzują poczucie towarzyskiej niepełnowarto-Sciowości. Atakowanie ryby nożem to wyzwanie, jakie rzuca -alonom. Reakcje Łęckiego i Izabeli podkreślają tę gafę, zresztą niewielką. Nie znalazłem w ówczesnych podręcznikach kategorycznego zakazu używania noża do ryby. T. Jeske-Cho-ióski uważał, iż ryby się je "za pomocą grabki i bułeczki" ("Kurier1 Warszawski" 1890, nr 88, s. lj; zdaniem M. Rości-szewskiego "do ryb używa się wyłącznie widelca, krajać zaś je można nożem specjalnym, przy czym można sobie pomagać Chlebem w nabieraniu kąsków" - Księga obyczajów, s. 238. Ciekawsze są gafy Izabeli, która nie przestrzega ceremoniału kwesty wielkanocnej i mówi w obcym języku w obecności współrozmówGy.Panna Łęcka jest tak wyobcowana z rzeczywistości, że nawet nie stara się dawać innym przykładu.
Nie przystoi, s. 27-28 (podkr. aut.).
58
218