W biuletynie ZMID za II kwartał br. informowaliśmy, że Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad deregulacją zawodów maklera i doradcy inwestycyjnego. W marcu i czerwcu wystosowaliśmy pisma do Ministra Sprawiedliwości, Jarosława Gowina, w których zwróciliśmy się z prośbą o spotkanie. Spotkanie takie odbyło się pod koniec lipca br. Uczestniczyli w nim również przedstawiciele Ministerstwa Skarbu. Podczas spotkania przedstawiciele ZMID zaprezentowali szeroką merytoryczną argumentację na rzecz pozostawienia licencji maklera i doradcy inwestycyjnego. Naszym zdaniem, ewentualne zmiany regulacyjne powinny mieć na celu z jednej strony ograniczenie czynności, do których wykonywania instytucje finansowe zatrudniają maklerów czy doradców, a z drugiej strony -zdefiniowanie tych kluczowych czynności, które mogą być wykonywane wyłącznie przez osoby posiadające odpowiednie licencje.
Rząd podjął jednak decyzję o kontynuacji procesu deregulacji. W dniu 2 października br. Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowano projekt tzw. II transzy deregulacji. Projekt ten zakłada otwarcie kolejnych 91 zawodów - finansowych, budowlanych i transportowych. Na liście deregulowanych zawodów znalazł się m.in. makler papierów wartościowych oraz makler giełd towarowych. Projekt ustawy został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji środowiskowych.
Na temat deregulacji pisze Parkiet z 3października br. w artykule "Maklerom nie podoba się pomysł deregulacji".
Projekt ustawy nie zawiera praktycznie żadnego uzasadnienia w odniesieniu do likwidacji zawodu maklera. Obszerny dokument zatytułowany "Uzasadnienie" dowodzi m.in., że nadmierne regulacje zawodów hamują wzrost gospodarczy i obniżają konkurencyjność Polski. Przedstawiciele regulowanych grup zawodowych są w stanie ograniczać dopływ potencjalnych konkurentów w czasach dekoniunktury. W części uzasadnienia dotyczącej zawodu maklera możemy przeczytać tylko opis proponowanych zmian. Ministerstwo proponuje, żeby zamiast licencjonowanych maklerów firmy inwestycyjne były zobowiązane
13