IV
Wszelka historia kończy się antropologiczno -psychologicznym biografizmem .
Rozeznawanie, jakie wzbudziła u krytyków pierwsza część Twarzy księżyca, wynikało przede wszystkim z lekturowego doświadczenia, pozornie niemożliwej do opanowania, wielości i złożoności przedstawienia, jakie zbudował autor w swoim utworze. Najbardziej frustrującym doznaniem odbiorców był brak rozpoznawalnej nici wiążącej poszczególne elementy tekstu. Krytycy pytali głównie o sens nagromadzenia w narracji tej plątaniny urwanych wątków, epizodów, legend, hipotez i domniemań.
Kiedy jednak przyglądamy się, jak historycy opisują wy cinek dziejów, który stanowi tło akcji jego powieści, trudno się Parnickiemu dziwić. Czas zdarzeń powieściowych, obejmujący około osiemdziesiąt lat, opiera się na wypadkach z historii Cesarstwa Rzymskiego, które dla zawodowych historyków także nie tworzą przejrzystego obrazu. III wiek n.e. przynosi narastanie wielokulturowego tygla, coraz trudniejszego do opanowania w monolicie Imperium W samej tylko epoce Sewerów historycy zwracają uwagę na gigantyczny konglomerat myśli i wierzeń, który kolejni cesarze, aż do czasu Edyktu Mediolańskiego Konstantyna, usiłują wkomponować w zamknięty politycznie model państwa.
Aleksander miał ponoć nawet w swym pałacu dwie kaplice: jedną poświęconą Orfeuszowi. Abrahamowi, Chrystusowi, i Apolłoniosowi. a drugą Wergilemu, Cyceronowi i tym swoim przodkom, którzy dobrze się zasłużyli ludzkości1 2.
Nad synkretyzmem kultur i religii dominowała coraz większa niestabilność modelu władzy cesarskiej:
Prawdziwa orgia pretendentów do tronu królewskiego, którzy zagrozili okresowo bezpieczeństwu i ostatecznie doprowadzili do krańcowego wycieńczenia cesarstwa, stanowiła rezultat buntowniczych nastrojów w wojsku i żadna zmiana ustroju państwa rzymskiego nie byłaby na to skutecznym lekarstwem3.
Przyjmując kwalifikację gatunkową powieści historycznej, zaproponowaną przez Kazimierza Bartoszyńskicgo4, Parnicki mógłby na utyskiwania krytyków odpowiedzieć, że jego powieść jest jedynie literackim ekwiwalentem modelu tego okresu dziejowego, zbudowanego przez dyskurs historii. Recenzenci oczekiwali jednak czegoś więcej — przedstawienia,
M. Cary. II.11. Scullard, Dzieje Rzymu. Od czasów najdawniejszych do Konstantyna, t. 1- 2, przełożył J. Schwakopf. Warszawa 1992, t.2, s. 329.
Ibidem, s. 436.
M. Heidegger, Przyczynki do filozofii, s. 453.
K. Bartoszyński, Konwencje gatunkowe powieści historycznej. |W:| Problemy teorii literatury, seria i, wyboru prac dokonał H. Markiewicz, Wrocław 1988. s. 241 i dalej.