33
Niemieckiego, Francji i Włoch3. W Wenecji królewicz bawił trzykrotnie: od 2 lutego do 17 marca 1712, od 21 maja do 16 września 1713 i od 9 lutego 1716 do początku sierpnia 1717. W sumie niemal 2 lata. Pomysł zorganizowania włoskiego zespołu operowego na potrzeby ojcowskiego dworu zrodził się u niego już w czasie drugiej bytności w Wenecji, a więc w r. 17134. Niewolniczo zazwyczaj posłuszny ojcu, 17-lctni wówczas Fryderyk August zdobył się na krok niezwykle dlań śmiały. Bez wiedzy i zgody króla wszczął w Wenecji latem 1713 jakieś pertraktacje z „co przedniejszymi” śpiewakami w sprawie ich angażu do Drezna. Nic był jednak pewny reakcji ojca na swą samowolę, prosił więc polskiego kanclerza Jana Szcmbeka o wysondowanie w tej materii opinii Augusta II. Za nim nadeszła odpowiedź, Fryderyk August zrezygnował z pomysłu, z przyczyn, których nie znamy5.
Sprawa odżyła w lutym 1716. Królewicz rozpoczął wówczas swój trzeci, najdłuższy pobyt w Wenecji, król zaś przebywał w Warszawie. Tym razem inicjatywa wyszła od Augusta II. Nawiązał on do wcześniejszych planów syna i naszkicował własnoręcznie projekt organizacji włoskiego zespołu operowego na swym polsko-saskim dworze6. 15 lutego nieco tylko zmieniony projekt otrzymał formę listu do opiekuna królewicza, wojewody inflanckiego Józefa Kosa i wysłany został do Wenecji7. Król dawał w nim Fryderykowi Augustowi „pozwolenie, a nawet polecenie” („la permission, et nieme la commision”) zaangażowania we Włoszech śpiewaków, którzy począwszy od karnawału 1717 występowaliby zarówno w Polsce, jak i w Saksonii, tak w teatrze, jak i w kościele. Nic widział natomiast król żadnej potrzeby sprowadzenia nowego kapelmistrza i jakichkolwiek wirtuozów-instrumcntalistów, uważając swój dotychczasowy stan posiadania w tym zakresie za całkowicie zadowalający.
Nic wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną królewskiego polecenia. Może Fryderyk August przypomniał ojcu o swym nie zrealizowanym pragnieniu, a może snute od kilku lat matrymonialne plany Augusta II wobecjcdyncgo legalnego syna, którego pragnął połączyć z cesarską córką (co umożliwiłoby królewiczowi pretendowanie do korony cesarza), zyskały w tym czasie większą szansę realizacji i król uznał, że właśnie obecność włoskiego zespołu operowego będzie godnym, wręcz niezbędnym podkreśleniem świetności przyszłych uroczystości weselnych. W każdym razie Fryderyk August tylko czekał na podobne przyzwolenie ojca. Realizację zleconego mu zadania zaczął od zatrudnienia - wbrew woli ojca! - kapelmistrza, na którego wybrał działającego już od dłuższego czasu we Włoszech rodaka Johanna Davida Heinichcna. Kontrakt zawarty z Hcinichcncm w Wenecji przez królewicza nosi datę 28 sierpnia 17168. Wcześniej, w kwietniu 1716, August II przysłał synowi do Wenecji czterech swych najlepszych muzyków: skrzypka Johanna Georga Piscndcla, oboistę Johanna Christiana Richtera, organistę Christiana Pctzolda i kontrabasistę Jana Dismasa Zelenkę9. Później zaś Fryderyk August zatrudnił w Wenecji wybitnego skrzypka Francesca Marię Vcraciniego10, znakomitego śpiewaka Giuscppa Marię Boschicgo (marzec 1717)11 i być może także śpiewaczkę Marię Giusti, zwaną la Romanina, przy której nazwisku w r. 1717 na weneckim plakacie pojawiło się
« a
określenie „virtuosa dclla casa realc di Polonia”1-. To doborowe grono artystów służyło królewiczowi podczas jego pobytu w Wenecji. Do kompletowania trupy operowej dla