Minister Pełnomocny Estonii w Warszawie.
Wzajemne poznanie życiowych za-gadnień Estonii i Polski i ich zrozumienie pogłębiają pomiędzy obu narodami szczerą przyjaźń, która rośnie stale i konsekwentnie. To ważne zadanie spełnia też wydawane przez Zarząd Główny Towarzystwa Polsko-Estońskiego w Warszawie czasopismo „Przegląd
Polsko-Fińsko-Estoński". Korzystam ze sposobności, ażeby wyrazić me najserdeczniejsze podziękowania zasłużonemu i szanownemu Prezesowi Towarzystwa generałowi senatorowi dr. Ferdynandowi Zarzyckiemu i jego współpracownikom za Ich inicjatywę w pogłębianiu przyjaźni estońsko-polskiej.
Niech żyje Polska i niech się rozwija przyjacielska współpraca Estonii i Polski!
Przetłumaczył z estońskiego V. Ernits.
Poseł Nadzwyczajny i Minister
Pełnomocny HP. w Tallinnie
Pierwsze kontakty i pierwsze nici polsko-estońskiej przyjaźni zostały zadzier-żgnięte na wiele lat przed Wojną Światową, już wówczas bowiem zapatrzeni, nietylko w przeszłość, ale przede wszystkim i w przyszłość dziejową, działacze niepodległościowi, zarówno polscy jak i estońscy, zdawali sobie jasno sprawę ze wspólnych celów i dążeń obu Narodów. Jednak dopiero odzyskanie niepodległości przez Polskę i powstanie niepodległej Estonii umożliwiło konkretyzację tych pierwszych zamierzeń i dążeń. Dzięki temu stosunki polsko-estońskie od zarania odzyskania Niepodległości cechuje prawdziwa i szczera przyjaźń, oparta nietylko na przesłankach uczuciowych tj. wzajemnej, szczerej i głębokiej sympatii, ale również zrozumienia własnej, dobrze pojętej, racji stanu.
Po zakończeniu walk o niepodległość życie polityczne i społeczne Estonii, również zresztą jak i Polski, przechodzi przez okres wahań, walk oraz podziału na wiele partii i obozów, dzięki jednak zdrowemu instynktowi Narodu przezwycięża wkrótce wiele trudności, a nieraz pozornych może nawet tylko sprzeczności. Następuje okres twórczej i pozytywnej pracy, dzięki czemu stworzono w krótkim czasie pewne i mocne zręby państwowości estońskiej. Zapanowuje spokój i ład społeczny, opadają fale kryzysu i niepewności, cały Naród przejmuje się ideą pozytywnej i konstrukcyjnej pracy, głoszoną przez jego najlepszych i najwięcej zasłużonych mężów stanu. Zasadą staje się „cudzego nie po-' żądamy — swego nie damy”, celem „chcemy spokoju nazewnątrz i na wewnątrz, by móc bez przeszkód zagospodarować się we własnym, od nikogo niezależnym domu".
Dlatego też polityka zagraniczna Estonii kroczy szlakami podobnymi do naszych, stara się ona bowiem o zapewnienie sobie nazewnątrz tych samych warunków spokoju i pewności, które istnieją już na wewnątrz. W tym celu następuje z jednej strony rozbudowa normalnych i dobrych stosunków ze wszystkimi bliższymi i dalszymi sąsiadami, z drugiej — umacnianie przyjaźni i wzajemnego zaufania z krajami o wspólnych interesach, celach i dążeniach.
Zrozumiałem się zatym staje, że stosunki polsko-estońskie należą do tych ostatnich, gdyż nic nas nie dzieli, zato wiele łączy. Pamiętam, jak jeden, dziś niestety już z nieżyjących najwybitniejszych polityków i mężów stanu Estonii, zawsze, gdy mówił o stosunkach esto-polskich, przytaczał słowa naszego Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, że stosunki polsko-estońskie winny służyć przykładem dla innych państw.
Skala tych stosunków jest tak wielka, szczególnie, że chodzi o dwa zaprzyjaź-
6