HALINA SZCZEPANIK
Polityka okupanta, dążącego do zdławienia kultury polskiej, przejawiała się m.in. w pozbawieniu społeczeństwa polskiego prawa wydawania własnej prasy. Hans Frank już w październiku 1939 roku w Łodzi na konferencji poświęconej sprawom kultury wyraził pogląd, że cała organizacja rozpowszechniania wiadomości musi być zdruzgotana. Polakom nie należy pozostawić aparatów radiowych, żadnej prasy, która wyrażałaby pewne poglądy, lecz tylko informacyjne dzienniki *. Idące za tym dalsze zarządzenia praktycznie uniemożliwiły wydawanie polskiej prasy. W celach propagandowych władze niemieckie powołały pisma informacyjne w języku polskim, których głównym celem było kształtowanie poglądów i opinii ludności polskiej. Prasa ta zwana gadzinową, usiłowała podszywać się nawet pod wydawnictwa konspiracyjne, by wprowadzić w błąd społeczeństwo polskie.
Polski ruch oporu ostrzegał przed pozorowanymi wydawnictwami i wzywał do ich bojkotowania. Kilkakrotnie z inicjatywy podziemnych drukami ukazały się fałszywe „gadzinówki”, a nawet „przemycano” wiadomości w niemieckiej prasie dzięki odwadze ludzi z ruchu oporu pracujących w drukarniach okupanta.
Wrogą propagandę hitlerowcy usiłowali szerzyć również wśród młodego pokolenia. Służyły temu czasopisma dla szkół powszechnych „Ster" i „Mały Ster", a dla szkół zawodowych „Zawód i Zycie”. W tych warunkach sprawą niezwykle ważną stało się przeciwdziałanie tym zamierzeniom i dostarczenie konspiracyjnych czasopism adresowanych do dzieci i młodzieży.
Prasa konspiracyjna
Podczas okupacji ukazywało się niewiele konspiracyjnych pisemek dziecięcych. Wychodziły zaledwie dwa czasopisma o zasięgu krajowym — „Kukułka” i „Biedronka”. Wydawcą było stronnictwo Ludowe „Roch”. „Biedronka" była dodatkiem do miesięcznika Ludowego Związku Kobiet „Żywią".
0 charakterze tych pisemek zadecydowały okoliczności towarzyszące ich powstawaniu. Rzeczywistość okupacyjna budziła niepokój o los dzieci i dyktowała potrzebę przeciwdziałania ujemnym skutkom wojny. Okupacja nie tylko warunkowała ich treść, lecz również ograniczała zasięg oddziaływania i sposób wykorzystania.
Redaktorką „Biedronki” była Weronika Tropaczyńska-Ogar-kowa, redagująca miesięcznik „Zywia”. W skład zespołu redak-
i Dziennik Hansa Franka. Oprać. S. Piotrowski. Warstawa 1957. ł. 113. 254. 399.
1 0
cyjncgo wchodzili: Hanna Chorążyna, Maria Szczawińska, Maria Malewska i Władysława Hoszkowa. Zespół autorski współpracujący z „Żywią" kładł nacisk na ratowanie dzieci — fizyczne i intelektualne. Usiłował wzbudzić w społeczeństwie poczucie odpowiedzialności za los każdego dziecka. Stąd też dodatek „Biedronka" był adresowany jednocześnie do dorosłych. W artykule Jak wykorzystać „Biedronkę" w domu, redakcja apeluje do matek, aby wskazywały dzieciom na wartości ideowe i patriotyczne pisma, pozostawiając swobodę w dostosowywaniu materiałów do wieku dzieci. Założenia redakcji czasopisma znalazły swój wyraz także w podtytule „Biedronki”: „Wiadomości do opowiadania naszym dzieciom".
Szata graficzna „Biedronki" nie wyróżniała się czymś szczególnym Tytuł i podtytuł nawiązywał do tytułu pisma macierzystego. Chociaż nie był składany wersalikami, wskazywał na podporządkowanie dodatku „Zywii". Jedynie dwa numery pisemka (z marca i kwietnia 1944 r.) mają tytuł w postaci bogato zdobionej winiety: „Biedronka opowiada naszym dzieciom".
Tylko dwa numery posiadały dodatkowe informacje zamieszczone zamiast motta po tytule. Pierwszy, wydany w styczniu
1943 r. informował, że poprzednie numery były poświęcone życiu dzieci polskich za granicą, następne zaś dotyczyć będą wydarzeń w Polsce. W numerze marcowym z 1944 r. redakcja zwraca się do dzieci z zachętą: „Wiesz co? Naucz się ładnie mówić ten wiersz".
Na uwagę zasługuje fakt ukazania się trzech numerów, w których dominuje jednolita tematyka: dwóch numerów z 1942 r. o życiu dzieci polskich za granicą i numeru z lutego
1944 r. — tematyce marynistycznej.
Dodatek ukazywał się nieregularnie na Rzeszowszczyżnie. Liczba stron wahała się od 4 do 10 (np. numer z lutego i944 r. zawierał 10 stron, numery z marca i kwietnia 1944 r. — tylko po 4 strony). Ogółem ukazało się 13 numerów „Biedronki" (w 1942 r. — dwa, w 1943 — osiem, w 1944 — trzy numery).
W dodatku funkcjonowały następujące działy: dział literacki, pytania-wskazania oraz różne wieści. Redakcja zapewniała czytelników, że przykłady dawane w „Biedronce" sq tylko drobnym ułamkiem znanych faktów. Wszystkie sq prawdziwe (...). Ale ten to skrócie podany materiał powinien być wykorzysty-wany (...), bo to podnosi i krzepi — pobudza do naśladownictwa i zmusza do myślenia patriotycznego
W dziale literackim zamieszczano wiersze o tematyce okupacyjnej i wojennej. Sławiły one bohaterstwo żołnierzy walczących na różnych frontach świata oraz ukazywały bezmiar cierpienia narodu polskiego, zwłaszcza dzieci. Ale nawet i z nich tchnie wiara w odzyskanie wolności i nadzieja lepszego jutra.
Przyszła nam nowina: wybija godzina,
Godzina wolności, szczęścia i radości *
A Polska loolna
Wstanie z cierpień mroku.
Szczęśliwość w Polsce Rozgości się wszędzie A chłop na Zamku Prezydentem będzie.4
■ ,.2ywia" 1944 nr 17.
• Kolęda. „Biedronka" 1942: grudzień.
• Do Matki Boskiej. „Biedronka" 1944: atyczeń.
161