19.05.2005 r.
Po raz drugi z rzędu wyjątkowo liczna reprezentacja Szkoły Podstawowej w Bielawach wybrała się 7 maja do Rydzyny w powiecie leszczyńskim na święto tamtejszej podstawówki.
Obie szkoły łączy patron -17 Pułk Ułanów Wielkopolskich. Tylko tc dwie placówki w Pokcc noszą imię 17 pułku, szkolą w Bielawach dlatego, że pułk brał udział w Bitwie nad Bzurą w tym rejonie, zaś szkoła Rydzynie, bo z tego rejonu pułk ten się wywodził.
Kontakty ze szkołą w Rydzynie nawiązano przed ponad 15 laty. W międzyczasie z uwagi na ograniczenia finansowe stosunki się nieco
rozluźniły. Obudowano je 4 lata temu. Przez pierwsze dwa lata rui święto szkoły jeździł tylko poczet sztandarowy szkoły z Bielaw, po raz. pierwszy w ubiegłym roku pojechał cały autokar uczniów. Tak samo było i teraz. Dzieci uczestniczyły' w mszy św. i akademii nawiązującej do wspólnego patrona obu podstawówek. Ugoszczone zostały smacznym obiadem, a następnie obejrzały zamek w Rydzynie, który został zbudowany w XV w przez Jana z Czernicy, a dwa wieki późnie) został przebudowany pracz Rafała Leszczyńskiego. Wparku okalającym zamek rozegrano mecz w piłkę nożną. Uczniowie z Bielaw midi także okazję przejechać się bryczkami i obejrzeli muzeum wiatraków, (eb)
Od dwóch lat Szkota Podstawo-waw' Bielawach 15msjaświą-tuje razem z Programem 1 Polskiego Radia Święto Niezapominajki. Pomysłodawcą ogólnopolskiej akcji jest Andrzej Zalewski, który prowadzi lio-Radio. W tym roku w podstawówce w Bielawach obchodzono je 13 maja. Przygotowaniem programu artystycznego zajmuje się wychowawczyni kl. „O”, Anna Adamczyk. Wszyscy uczniowie mieli tego dnia atrybut w postaci żywej lub wykonanej z. bibuły czy papieru kolorowego niezapominajki.
Hasło tego dnia brzmi: „Niezapominajki - są to kwiatki z bajki, rosną nad potoczkiem, patrzą modrym oczkiem i szepczą skromnie: nic zapomnij o norie...”. Jest to zatem okazja. by dać dowód pamięci osobom bliskim, lub by po prostu powiedzieć coś miłego komuś kogo się lubi. Niezapominajka staje się symbolem pamięci i miłości. Akcja ma też wymiar ekologiczny - ma przypominać o ochronie i zachowaniu przy rody, w tym również małych niepozornych kwiatków.
(eb)
Jak bardzo młodzież
z Kocierzewa cieszyła się z pucharu od ministra, najlepiej obrazuje to zdjęcie.
Gimnazjum w Kocierzewie
Waliszew
Dni Otwarte i Dzień Matki
„A ja kocham swoją mamę" - to hasło przyświecało sobotnim uroczystościom w zespole szkół oraz przedszkolu w Wallszewie.
Dni Otwarte postanowiono połączyć tu ze świętem mam. gdyż Dzień Matki wypada w tym roku w Boże Ciało. Dzieci i młodzież przygotowały wzruszający program artystyczny, wręczyły mamom własnoręcznie przygotowane upominki, m.in. wazony z kwiatami itp. Wyświetlony został też około 10-minutowy film, nagrany w szkole wcześniej. Przedszkolaki odpowiadają w nim na pytanie: dlaczego kocham swoją mamę. Ponadto można było obejrzeć pokaz karate przygotowany przez nauczyciela wf Marcina Dolacińskicgo oraz akcję gaszenia niewielkiego pożaru, którą zaaranżowali strażacy ochotnicy z jednostki w Walisze-wic.
Panic z Koła Gospodyń Wiejskich w\Mdiacwic oraz mamy działające w Komitecie Rodzicielskim szkoły przygotowały stoiska, na których oferowały słodkie smakołyki. Zapach świeżych, pieczonych rano w szkole pączków oraz ciast kusS z daleka. Nic zabrakło również bardziej treściwych potraw. Można było częstować się kiełbasami i kaszanką prosto z grilla. Uczniowie przygotowali loterię fantową, na której wylosować można było prace plastyczne młodzieży. Na stoiskach ustawiooe były puszki, które czekały na dobrowolne ofitay przeznaczone na sztandar dla szkoły, która ma nosić imię Papieża Jana Pawła II. Podczas Dni Otwartych □dało uzbierać się do puszek 450 zł. Sztandar ma zaś kosztować 4 - 6 tys. zł.
- Cieszy nas to. itr szkolą zoay-nająsię interesować osoby spoza terenu. Na Dniach Ons-artych było sporo osób z gminy Glov.no - mówi dyrektor Iwona Bartosiewicz- (eb)
Z pucharem I aparatem cyfrowym ufundowanym przez ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Wope-cha Olejniczka wróciła do Koderzowa 33-osobowa grupa gimnazjalistów, biorących udział w imprezie pod nazwą .Europarty’ Puchar była nagrodą za zajęcie I miejsca w przeglądzie szkolnych
zespołów artystycznych, jaki odbył się w Skierniewicach podczas Europarty nad Zalewem Zadębie.
W wysfępte zatytułowanym JSam o sobie’ młodzież z klas I gimnazjum wykonała taniec dyskotekowy, kilka piosenek, za całość zakończyło przyśpiewkami ludowymi i polką. Program ton przygotowa
ny był pod kierunkiem wychowawczyń -Marianny Strońskiej. Elżbiety Rokickiej i Liany Marzec Warto dodać, że o nagrodę Grand Prix przeglądu gimnazjaliści z Koderzowa rywaizowaS z 14 innymi zespołami. które do Skjemtewc przyjechały z powiatów: rawskiego, kutnowskiego i skierniewickiego. (mwk)
Sukcesy w wiedzy pożarniczej
Łukasz SędaJ z klasy HI gimnazjum w Bielawach uchodzi za skarbnicę wiedzy pożarniczej, a to za przyczyną wywalczenia czwartego miejsca w województwie łódzkim w Olimpiadzie Wiedzy Pożarniczej, która orfcyta się pod koniec kwietnia w Radomsku. Łukasz doszedł tak wysoko dzięki sukcesowi podczas etapu gminnego oraz w eliminacjach powiatowych, na których reprezentował swoją szkołę wraz z Karoliną Dziudąoraz Anitą Małecką Na razie Łukasz jeszcze nie wie, czy w przyszłości zostanie strażakiem, pewne jest, że przygotowanie teoretycznego do wykonywania tego zawodu już ma. (eb)
REKLAMA
PODLASKA FABRYKA OKIEN
BIURO HANDLOWE Łowicz, ul. Mostowa 20 tal. 0509-877-268 ^ (046) 830-37-41
PROMOCJA
466n
netto
RATY 0% I BEZ PIERWSZEJ WPŁATY NIE WIERZYSZ PRZYJDŹ LUB ZADZWOŃ
Dobrze, atonio tędy droga
W związku z komentarzem „Dobrze, ale...”, jaki ukazał się przy notatce o promocji II tomu „Roczników Łowickich" w NL z I2 maja br., chciałbym zapytać, na jakiej podstawie twierdzi Pan. iż na wydanie albumu o malarstwie Zdzisława Pągowskicgo „pieniędzy nic maT Z tego samego źródła, co i Pan. tj. ze słyszenia, wiem tylko tyle, żc taka propozycja została złożona burmistrzowi i to.... przed pięciu laty. tuż po wystawie Pągowskicgo w Galerii. Ale czy radni obecnej kadencji muszą się czuć z tego powodu winni? Jestem pewien, żc nic, bo żaden z radnych takiej oferty nic widział na oczy. Gdyby taka propozycja pojawiła się na biurku burmistrza, z całą pewnością trafiłaby następnie pod obrady komisji budżeto
wej bądź. spraw społecznych, a wówczas, kto wie, może właśnie bez żadnych kontrowersji wydawnictwo o Pągowskim doczekałoby się życzliwego wsparcia rady.
Przekonany jestem, iż radni tej kadencji nic żałują decyzji o przeznaczeniu pieniędzy z budżetu na druk i skład „Roczników Łowickich". Zawarte w nich artykuły pokazują dokonania nie jednego, a wielu wybitnych, zasłużonych dla Łowicza postaci. Ich twórcami są przede wszystkim Lowicza-nie, piszący za darmo, w tym i moja osoba, redaktora II tomu. Każdy Lowiczanin. nie tylko radny, także Pan. ma również możliwość ich współtworzenia, czyli publikowania w nich artykułów, pod warunkiem, żc będą one reprezentowały odpowiedni poziom naukowy. Nieprawdziwy jest więc zarzut wydania „Roczników” tylko dlatego, żc współtworzą jc radni.
Tytuł i treść komentarza jako żywo przypominają mi protekcjo-nalian z zamierzchłej epoki: „Dobrze, towarzysze, że wydaliście, ale...!" No właśnie, to ale. Ktoś komuś zrobił przysługę, po czym mu się zawistnie pożalił, wdzięczny zaś za przysługę poczuł się zobowiązany i lopragnął zrewanżować komentarzem. Nic dodać, mc ująć.
Z okazji jubileuszu pozostaję z najlepszymi życzeniami dla całej Redakcji.
Marek Wojtyłak
Od redakcji:
Może zdziwię radnego Marka Wojtylaka, ale zwrócą uwagę na to, że nie tylko komentarz po wydaniu Roczników Łowickich, ale i dziesiątki innych tekstów w naszej gazecie biorą swój początek z tego, żc ktoś nam się pożalił. To po pierwsze.
Po drugie: może żaden z rodnych nie widział tej oferty na oczy, ale z pewnością niejeden o niej wiedział - bo było o niej głośno przed rokiem, przy okazji zamieszczonej w NŁ notatki o wydaniu pierwszych Roczników. Była więc okazja do zademonstrowania „życzliwego wsparcia rady". Andrzej Biernacki żadnego zainteresowania jego inicjatywą nic doświadczył.
Po trzecie: nic straconego.
Po czwarte: ja też jestem przekonany, żc radni tej kadencji nic żałują decyzji o przeznaczeniu pieniędzy na Roczniki. Co ważniejsze: pewnie nie żałują też Czytelnicy. Tylko żeby w naszym tekście doszukiwać się znaków zapytania nad sensownością tego przedsięwzięcia - potrzeba złej woli.
Wojciech Waligórski