103
odstrasza użytkowników, podczas gdy strony z ubogą szatą graficzną, lecz zaprojektowane w < lekawy i niebanalny sposób, cieszą się niesłabnącą popularnością.
Z trzecim punktem ściśle powiązany jest punkt czwarty, a mianowicie sposób nawigacji po stronie. Najważniejsza jest przejrzysta, intuicyjna konwencja, która będzie prowadziła użytkownika przez cały serwis aż do momentu, w którym odnajdzie on wszystkie poszukiwane informacje.
Jak zatem wygląda Akademia Pedagogiczna w Krakowie widziana w perspektywie przeglądarki internetowej? Wiadomo, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne w kontaktach nie tylko z ludźmi, ale w ogóle ze wszystkimi przejawami ludzkiej twórczości. Niestety, pieiwsze w łażenie nie pozostawia złudzeń — strona wygląda na zaprojektowaną 5 lat temu i nie odnawianą od momentu umieszczenia w- sieci. O nowych technologiach nie będę pisał, gdyż jak już. ustaliliśmy, strona powinna być dostępna szerokiej rzeszy uży tkow ników, jednak uzupełnienie jej
0 arkusze stylów (ang. style sheełs — instrukcje pozwalające nadać tekstowi pożądany wygląd z wykorzystaniem pełnej gamy krojów czcionek, kolorów oraz innych atrybutów w stylu wyrównywania, pozycji, wcięć etc.) lub delikatne elementy graficzne spajające zawarte informacje w niejakie ramy na pewno nie wpłynęłoby na pogorszenie jej dostępności. Język litml jest wystarczająco bogaty, by można sobie było poiadzić z konstrukcją przejrzystego i ładnego serwisu bez. uciekania się do bardziej zaawansowanych
1 mniej dostępnych technologii.
Również użycie grafiki, która jest na stronie, powinno być bardziej staranne. Wspomnę przykładowo logo Akademii Pedagogicznej na podstronie „Uczelnia” — poszarpane, przez co nieostre i nieczytelne, sprawia wrażenie umieszczonego „od niechcenia”, tak „aby coś tani było”, bez troski o poczucie estetyki użytkownika.
Choć na pierwszy rzut oka strona sprawia wrażenie nieskomplikowanej, wręcz banalnie prostej, to po chwili poszukiwań można poczuć się zagubionym — czym różni się „WWW” od „Nasze strony” i dlaczego znajdujemy odnośnik do Studenckiego Biura Pośrednictwa Pracy na tej samej stronie co odnośnik do listy pro\ iderów internetu w Polsce? I dlaczego licząc na znalezienie podstron wydziałów w sekcji „Nasze strony”, poszukujący zostaje skierowany na stronę „Uczelnia”? Odpowiedź jest prosta: nawigacja po witrynie jest zaprojektowana w sposób nieintuicyjny. Sprawia wrażenie, że w* miarę rozbudowy strony nowe elementy były dodawane „na silę” do istniejącej już struktury bez wprowadzania jej koniecznych zmian. O ile doświadczony użytkownik szybko połapie się w? strukturze serwisu i po kilku minutach będzie się płynnie po nim poruszał, to ktoś, kto nigdy nie siedział przy komputerze dłużej niż 10— i5 minut w' tygodniu, będzie miał poważne problemy z dotarciem do informacji. Należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Uczelnia jest zainteresowana promocją pośród ludzi nie mających sporego doświadczenia w użytkowaniu internetu i stosownie do odpowiedzi przeprojektować sposób poruszania się po serwisie.
Cieszy natomiast, że w całej głównej części serwisu zachowano konsekwencję w strukturze, szacie graficznej i sposobie nawigacji. Jeśli już przebrniemy przez niezbyt przejrzystą konstrukcję strony głównej, to na każdej kolejnej stronie wiemy, gdzie znajdują się odnośniki, gdzie tekst i jak przenieść się tam gdzie chcemy jeszcze przed otwarciem strony. To bardzo ułatwia poruszanie się i w konsekwencji ułatwia dostęp do informacji.
Zupełnie odmiennie przedstawiają się podstro-ny poszczególnych wydziałów. Jeżeli nasz wirtualny użytkow nik-maturzysta zapoznał się już ze strukturą strony, uzyskał informacje na temat warunków przyjęcia na studia, to kolejnym krokiem będzie odwiedzenie strony wybranego wydziału. Klika na odnośnik i spotyka go przykra niespodzianka — każda strona wydziału ma swoją własną organizację, indywidualną szatę graficzną, wreszcie swój sposób nawigacji. Jeżeli przez chwilę nasz użytkownik cieszy! się z tego, że zrozumiał jak poruszać się po stronie Akademii, to znowu ocknął się na nieznanym terytorium, które musi odkryć od nowa.
O ile rozbieżności wr kolorystyce i układzie strony można jeszcze przeboleć, to już zmiany w organizacji informacji są poważnym problemem. Jeżeli na jednej podstronie wykaz pracowników uzyskujemy klikając na logiczny wybór: „Pracownicy”, to na innej będzie to odnośnik „Katedra", a jeszcze gdzie indziej odnalezienie listy wykładowców w ogóle nie jest możliwe. Każda strona ma nie tylko odmienny wygląd, ale jeszcze rządzi się własnymi prawami organizacji i nawigacji; jak więc można mówić o skutecznym poszukiwaniu informacji, gdy co kilka minut użytkownik zmuszony jest zmieniać sposób p rzep rowad za n i a poszu kiwa ń ?
Co znamienne, podstrony wydziałów wpływają negatywnie na efekt „kompatybilności” uzyskany