SPRAWA POKUCIU ZA ALEKSANDRA. 177
jaka się zbierała nad głową jego. Domyślił się i poznał, że u Olbrachta nie tylko nie mógłby dostać Pokucia, lecz że jemu samemu grozi odeń największe niebezpieczeństwo. Przestraszony przycichł, nie chciał ani jednem słówkiem drażnić potężnego i strasznego dlań lwa, i dać mu powód, do natychmiastowego wykonania swego planu. Prócz tego nie znając zupełnie i nie będąc pewnym rzeczywistych jego zamiarów, nie wiedział jak sobie ma postąpić. Więcej bowiem domyślał się na podstawie dochodzących go wieści, niż wiedział na pewno. Skrycie więc i potajemnie gotował się na wszelki wypadek do obrony. Zawiązuje w tym celu ścisłe stosunki z Tatarami, Moskwą i z panami węgierskimi a szczególniej siedmiogrodzkimi, Turków odłożył na ostatni czas. Tylko, gdyby był już w rozpaczliwem położeniu, bez innego środka ratunku, chciał wezwać tureckiej pomocy. Wiedział bowiem, że pomoc od nich uzyskana utrzymałaby go wprawdzie na stopniu hospodarskim, ale pociągnęłaby za sobą utratę, tak dzielnie dotychczas bronionej niepodległości Mołdawii.
Stefan więc teraz aż do wyprawy wołoskiej Olbrachta z r. 1497 mógł tylko myśleć o strasznem niebezpieczeństwie mu grożącem.
Tymczasem wyprawa ta Olbrachta skończyła się zupełnie niespodzianie, dlań jak najszczęśliwiej. Wyszedł z niej jako zwycięzca, a potęga jego i sława doszła do niebywałych u hospodarów mołdawskich rozmiarów.
Pokucia jednak, jakkolwiek ścigał wojska polskie aż do Rusi halickiej, nie zajął. Może była już pozna pora roku, gdyż to był już listopad, może też i nie miał ze sobą przyborów wojennych, potrzebnych do zdobywania zamków i fortec. Dla zupełnego osłabienia swego przeciwnika powoduje Stefan z wiosną następnego (1498) roku wyprawę turecką na Polskę. Wyprawa ta nie szła jednak na Pokucie, gdyż tamtędy nie prowadziła najkrótsza i najwygodniejsza droga do Polski, Turkom zaś chodziło przedewszystkiem o łupy. Cała Ruś Czerwona aż po Kańczugę zostaje wówczas strasznie spustoszoną.
Ale już teraz Stefan, nasyciwszy swą zemstę, spostrzegł, że niebezpieczeństwo, jakie mu zagrażało od Polski, zagrażać mu teraz może i to w o wiele straszniejszej, jak mu się wydawało postaci, ze strony Turcyi. Dlatego też chętnie skłania się do układów