SPRAWOZDANIE Z RUCHU RELIGIJNEGO,
„Działalność arcybiskupa Manninga w całej tej sprawie, pisała radykalna Tali mail Gazette, wyniosła go na stanowisko rzeczy-czy wis tego prymasa całej Anglii. Jedno tylko uczucie ożywia lud angielski, a uczuciem tern żal, że kraj nasz nie może dziś oddać kardynałowi zaszczytów, które mu się należą, na jakie zasługuje. Rola, którą odegrał, przywodzi na pamięć wielkie czyny Kościoła, które zapewniły mu panosvanie nad światem. Następnie porównuje londyńska gazeta anglikańskiego i katolickiego dostojnika; pierwszy dał smutne dowody serca oschłego, obojętnego na cierpienia bliźnich ; drugi złączył apostolską gorliwość z zimną krwią wypróbowanego męża stanu. Bez wątpienia okoliczności, w których spełniło się dzieło pojednania, mniej wypadły imponująco, niż wówczas, kiedy św. Leon stanął jako wybawiciel i pośrednik między miastem świętem a Atylą; lecz jak wtedy, tak dziś duch Bożego poświęcenia i świętej mądrości przyniósł owoce nie mniej podziwienia godne. Inni potykali się uczciwie w tej walce; kardynał przewyższył wszystkich
Do entuzyastycznych tych pochwał przyłączyły się mniej lub bardziej szczere wszystkie uczciwe, a nawet zazwyczaj nieuczciwe nie tylko angielskie, lecz i europejskie dzienniki; szczególny jednak a charakterystyczny odgłos uzyskał „pokój kardynała^, w dzisiejszej stolicy protestantyzmu, w Berlinie. Wychodzący tu socyalistyczny Yolhsblatt nie zawahał się umieścić następnych wyrazów: „Popularność i tak już dobrze znanego i ukochanego przez robotniczą ludność londyńską kardynała Manninga wzrosła nad wszelki wyraz od czasu ostatniego strejku. Nadzwyczajny ten mąż pracował w ostatnim tygodniu, pomimo ciążących mu na barkach 82 lat, bez przerwy i znużenia, byle doprowadzić do możliwego kompromisu. Z robotnikami rozmawiał i przestawał jak równy z równymi, w prawdziwym tego słowa znaczeniu popularnie, tworząc tak jaskrawy kontrast ze sztywnym,' po bankiersku nadętym sposobem postępowania protestanckiego biskupa Londynu. Okazało się tu znowu, że katolicki Kościół obejmuje daleko szersze horyzonty, niż Kościół protestancki; że wybiera sobie daleko lepszych i roztropniejszych przedstawicieli11. Co jeszcze bardziej charaktery-czne to to, że wychodzący również w Berlinie prawo wierno-protestan-cki JRetchsbote cytuje cały ten ustęp z socyalistycznej gazety, i na-