UBIORY PROFESORÓW i UCZNIÓW, 355
W r. 1761 wskutek skargi wniesionej przez dziekana wydziału filozoficznego Michała Mrugaczewskiego przeciw dwunastu profesorom, którzy mimo obowiązującego zwyczaju i mimo wezwania dziekańskiego nie przybyli w dzień św. Tomasza na nabożeństwo do Dominikanów, postanowił rektor, aby w przyszłości na rozkaz dziekana magistrzy uczestniczyli w procesyach tych wszystkich uroczystości , w których uniwersytet z obowiązku bierze udziały przybrani w ubiory urzędowe h
W ciężkich chwilach dla kraju przechodził i nasz uniwersytet przykre koleje, a wśród tych nieszczęść zatarły się dawne tra-dycye, zaprzestano też używać ubioru korporacyjnego. W r. 1791 szkoła główna na posiedzeniu z dnia 8 kwietnia uchwala, aby odtąd znów do wszystkich aktów publicznych, czy one się w kościele czy też w sali Jagiellońskiej odbywają, magistrzy ubrani byli w togi1 2. Na tern samem posiedzeniu uchwalono przyjąć biskupa krakowskiego w togach. W dzień zaduszny, który jest tylko aktem re-ligii, nie potrzebowali się magistrzy ubierać w togi 3.
Jest to ostatnie znane nam rozporządzenie, odnoszące się do ubiorów urzędowych w XVIII wieku. Zamykając nasz przegląd ustaw, stwierdzamy, że ubioru korporacyjnego czyli urzędowego używali profesorowie naszego uniwersytetu, począwszy od r. 1400 aż mniej więcej po koniec XVIII wieku prawie bez przerwy.
Zachodzi teraz pytanie, z jakich części ubiór ów się składał, jak owe części wyglądały, z czego się robiły, i jakie metamorfozy
Z przeglądu ustaw przypominamy sobie, że w skład tego urzędowego ubioru wchodzi biret ? dalej suknia zwierzchnia, nazywana to tabardem to togą, dalej pelerynka czyli po łacinie caputium, epomis, pithagorica lub mucełum, dalej rękawiczki i pierścionek. Dodajemy do tego tak zwane doktoryzatki (po niemiecku Bdffchen) i mankiety wykładane, które w XVII i XVIII w. weszły w modę, a będziemy mieli komplet nazw odnoszących się do części ubioru
Zob, A. r. 1761, str. 468.
9 Zob. Protokół obrad Szkoły głównej w Arch. Sen. akad., L. 8, str. 407.
Tamże, str. 420.