Nie. I bardzo dobrze. Po prostu kod źródłowy dokumentu w HTML musi być zakodowany bez żadnych ograniczeń, aby można było czytać dokumenty nie do końca sprowadzone na lokalny komputer. Stosowanie wszelkich zaciemniaczy kodu, przedziwnego jego formatowania itp. też na niewiele się zda... spam -c /usr/share/sgml/html/catalog -e -mshorttag -p dokument.html
przekonwertują kod do czytelnej postaci. Zaś kilka godzin pracy powinno wystarczyć na napisanie opartego na analizie ESIS HTMLowego formatera kodu... Z istniejących narzędzi wymienić można (działające na innych zasadach)