Czwartek, 20 Kwietnia Imieniny obchodzą: Czesław, Agnieszka, Amalia
Sciaga.pl > Prace > Antyk i Biblia > Home | Reklama | Info | Mail
Gdzie Cz@T ???
Gdzie jestSciaga.pl ?
Mit w lieraturze późniejszych epok
kategoria: J.polski zakres: Antyk i Biblia dodano: 1999-11-01
PRZYKŁADY WYKORZYSTANIA POSTACI, MOTYWÓW I MIEJSC Z LITERATURY GRECKIEJ I RZYMSKIEJ W LITERATURZE PÓŹNIEJSZYCH EPOK. Kultura grecko-rzymska obok tradycji judeochrześcijańskiej stanowi podstawowe źródło kultury europejskiej naszej ery. W literaturze tej, opartej w dużej mierze na mitologii odnaleźć można archetypy, prawzory ludzkich zachowań, postaw i sytuacji. Postaciami mitologicznymi, które wyraźnie inspirowały twórców różnych epok byli Ikar i Dedal. Do tego słynnego greckiego mitu nawiązał już w I w.p.n.e. Owidiusz w „Metamorfozach”, wprowadzając do pierwowzoru postaci chłopa, rybaka i pasterza. W późniejszych epokach poeci także nawiązywali do tego mitu, np.: Jan Kochanowski w „Pieśni XXIV”. Przede wszystkim jednak opierali się na nim poeci współcześni. Tadeusz Różewicz w wierszu p.t. „Prawa i obowiązki” konfrontuje dwa różne spojrzenia na dramat Ikara i obojętność świata. Dawniej uważał, że tragedia Ikara jest wstrząsająca. Według niego był uosobieniem marzycieli, romantyków, jak sam o nim pisał był „synem marzenia”, którego wszyscy powinni zauważać. A ludzie, którzy są obojętni zasługują na pogardę. Jednak po latach zrozumiał, że szlachetni idealiści giną, a świat toczy się dalej i nie ma w tym nic niezwykłego... „... że oracz winien orać ziemię pasterz pilnować trzody przygoda Ikara nie jest ich przygodą musi się tak skończyć I nie ma w tym nic wstrząsającego że piękny statek płynie dalej do portu przeznaczenia.” Tadeusz Różewicz „Prawa i obowiązki” Obraz jaki opisał Tadeusz Różewicz jest dokładnym odtworzeniem malowidła p.t. „Upadek Ikara”, namalowanego w XVI w.n.e. przez Pietra Bruegel’a, na którym to tonący Ikar zajmuje drugi plan oddając pierwszeństwo zwykłym ludziom i normalnym, zwykłym obowiązkom. Taki wizerunek jest zupełnym przeciwieństwem do modnej w okresie wojny i okupacji wyidealizowanej postawy Ikara, którą ukazuje w swoim utworze „Do poezji” Władysław Broniewski: „... całe życie jestem na froncie Ikarowy zacząwszy lot ...”, czy Jarosław Iwaszkiewicz w opowiadaniu „Ikar”: „... Michaś padł ofiarą przemocy i brutalności, broniąc bezwiednie prawa do spokojnego życia. Jego śmierć jest więc formą protestu ...”. Jest to jednak wizerunek, który podziela w swym wierszu p.t. „Wciąż o Ikarach głoszą” współczesny poeta o rodowodzie chłopskim Ernest Bryll. „Bruegel, co osiwiał pojmując ludzi, oczy im odwracał od podniebnych dramatów (...) Wiedział, że nie gapić Trzeba się nam na Ikary, nie upadkiem smucić - choćby najwyższy ... A swoje ucapić. Czy Dedal, by ratować Ikara, powrócił?” Nawiązuje on do mitu, aby pokazać jego uniwersalizm i polemizować ze współczesnymi. Ikar jest dla niego synonimem idealisty, młodego marzyciela, porównuje go do ćmy, bezmyślnie lecącej do światła by zginąć. Natomiast bardziej wartościowa wydaje mu się postawa dojrzałego, trzeźwo myślącego Dedala, który „poznawszy miękkość wosku dopada wybranych brzegów”, osiąga swój cel. Bryll poprzez ten wiersz polemizuje z tradycją romantyczną, z tymi co głoszą pochwałę idealizmu. Jakieś dalekie nawiązanie do mitu o Dedalu i Ikarze, szczególnie do motywu skrzydeł, można odnaleźć w programowym wierszu romantycznym Adama Mickiewicza „Oda do młodości”. Podmiot liryczny jest to młody romantyczny indywidualista, który pragnie na Ikaryjskich skrzydłach wznieść się ponad martwą rzeczywistość, w świat ideału. Skrzydła stają się tu symbolem młodości, symbolem wyższych ideałów, dążeń. Podsumowując można powiedzieć, że z jednej strony jest to młodzieńcze dążenie do ideału, a z drugiej tragizm, gdyż cena jest bardzo wysoka. Innym znanym mitem wykorzystywanym przez poetów późniejszych epok jest „Prometeusz”, który za swoje występki przeciw Zeusowi został surowo ukarany stając się symbolem buntu, śmiałości i poświęcenia w obronie praw ludzkości. Pierwsze nawiązania możemy zaobserwować u greckiego poety Ajschylosa w tragedii p.t. „Prometeusz w okowach”, jednak dopiero w epoce odrodzenia można zauważyć częste nawiązania do tego mitu, np.: we fraszce Jana Kochanowskiego „O miłości”: „Ma już pokój Prometeusz, lecz ja miasto niego Jestem przybit na rogu Kaukazu śnieżnego...” Mit o Prometeuszu jest bardzo popularny w dobie romantyzmu, gdzie od jego imienia na określenie postawy buntu przeciw Bogu i niezgody na taki kształt świata, w którym Stwórca zgadza się na istnienie cierpienia, utworzono termin „prometeizm”. Za takiego romantycznego Prometeusza uważa się poświęcającego się w imię miłości do ludzi Konrada, który w III części „Dziadów” Adama Mickiewicza, w „Wielkiej Improwizacji” mówi: „Nazywam się Milion - bo za miliony, kocham i cierpię katusze” Także zawarta przez Juliusza Słowackiego w „Grobie Agamemnona” słynna myśl: „Boś ty jedyny syn Prometeusza”, nawiązuje do mitu. W Młodej Polsce Kazimierz Przerwa-Tetmajer w wierszu p.t. „Prometeusz”, zgodnie z tendencją dekadencką, ma pretensje do tytana, że nie dał ludziom nirwany. Natomiast Jan Kasprowicz w hymnie „Święty Boże” przyjmuje postawę prometejską utożsamiając się z cierpieniem ludu wielkopolskiego. Poeci współcześni potraktowali mit z humorem, i tak Wiesława Szymborska w utworze „Pisane w hotelu” ukazuje Prometeusza w strażackim hełmie w otoczeniu wnucząt. Również ironicznie potraktował ten temat Zbigniew Herbert w „Starym Prometeuszu”, a Czesław Miłosz w „Traktacie poetyckim” tak napisał: „Niebo Rozumu cięły krwawe pręgi, Więc już na starość przekazał wnukom Dawną nadzieję, że oni zobaczą Jak Prometeusz schodzi z gór Kaukazu.” Prometeusz nie jest jednak jedynym symbolem buntu, który powstał literaturze antycznej. Zaliczamy do niego także Antygonę, z tą różnicą, iż uznała ona wyższość praw moralnych i boskich, nad państwowymi i ludzkimi; pogrzebała brata w konsekwencji czego została żywcem zamurowana i odebrała sobie życie. Motyw Antygony w swym wierszu p.t. „W Warszawie” wykorzystał Czesław Miłosz stwierdzając iż nie chce on być „ płaczką żałobną”: „Ale ten płacz Antygony, Co szuka swojego brata, To jest zaiste nad miarę Wytrzymałości ...” Poeta rozważa tutaj także jaką poezję powinno się tworzyć po wojnie. Trzecią najbardziej znaną postacią występującą w literaturze późniejszych epok, symbolizującą człowieka, który potrafi pokonywać różne przeszkody na swej życiowej drodze i, który jest synonimem wędrówki, zmagań z otaczającą rzeczywistością i nieustannych doświadczeń jest Odyseusz, jeden z bohaterów „Iliady” Homera. To właśnie do niego porównuje Leopold Staff w wierszu „Odys” każdego człowieka słowami: „Każdy z nas jest Odysem”. Każdy bowiem ma swoją drogę życiową, cel do którego dąży. Zwykle też ta droga nie jest prosta, ani łatwa. A wręcz przeciwnie, najeżona jest przeszkodami i niebezpieczeństwami: „Wszędy są drogi proste Lecz i manowce są wszędy”, pisze. Najważniejsze jest jednak, aby człowiek szedł dalej, nie poddawał się, nie rezygnował ze swych celów. Zachował konsekwencję i jak pisze Staff: „O to chodzi jedynie, by naprzód wciąż iść śmiało”. Najwybitniejszy polski przedstawiciel literatury Odrodzenia Jan Kochanowski także nawiązuje w „Odprawie posłów greckich” do „Iliady” Homera wykorzystując fragment mitu trojańskiego opowiadającego o uprowadzeniu przez Parysa pięknej Heleny, żony króla Menelausa. Posłowie greccy, Menelaus i Ulisses przybywają do Troi i zabiegają o zwrot porwanej królowej spartańskiej. Nad dylematem, oddać czy zatrzymać Helenę obraduje rada trojańska, która wskutek intryg królewicza trojańskiego postanawia zatrzymać Greczynkę i przez to naraża kraj na niebezpieczeństwo. Nawiązanie do mitu służy autorowi do pokazania stanu moralnego współczesnej sobie szlachty oraz do krytyki sejmu polskiego i osoby niezdecydowanego króla, który opowiada się za wolą większości kierującej prywatą. W „Odprawie posłów greckich” wyraża też Kochanowski patriotyczną troskę o przyszłość kraju, którą wypowiada przez usta wieszczki Kasandry przepowiadającej upadek Troi: „... A to co za koń Tak wielki na poboju sam jeden stoi? Nie wódźcie go do stajniej, radzę, nie wódźcie: Bije ten koń i kąsze; spalcie go raczej, Jeśli sami od niego zgorzeć nie chcecie. Czujcie, stróże: noc idzie, noc podejźrzana.” Stanisław Wyspiański w „Nocy Listopadowej” także sięga do mitologii by obrazowo pokazać np.: zryw narodowy inspirowany przez Nike, czy motyw Demeter i Kory, który przez pożegnanie matki z córką i odpłynięcie Kory do Hadesu jest zapowiedzią klęski powstańców. Zbigniew Herbert w wierszu „Nike , która się waha” ożywił jej posąg by wykorzystać go jako argument uzasadniający potrzebę sztuki umacniającej postawy niezłomne i odważne. Natomiast Maria Pawlikowska-Jasnorzewska umieściła posąg Nike z Samotraki aby zilustrować nieszczęśliwą i odrzuconą miłość. Temat ludzkiego cierpienia jest podejmowany często w nawiązaniu do Niobe, np.: w „Trenie XV” Jan Kochanowski utożsamia ją z nieszczęsną matką, pisząc: „Dziatek płacząc Niobe sama skamieniała I stoi na Sypiku marmur nie przetrwała ...” Podobny wizerunek tragicznego losu matki umieścił w swym poemacie p.t. „Niobe” Kazimierz Ignacy Gałczyński, jednak wiersz ten jest także poetyckim traktatem o sztuce. Jednym z ważniejszych i dość często występującym w literaturze późniejszych epok jest mit o Syzyfie, symbolizujący bezowocny, nieefektywny wysiłek. W powieści Stefana Żeromskiego „Syzyfowe prace” jest to daremność wysiłku Rosjan, którym nigdy nie uda się zrusyfikować młodzieży polskiej. Widać to dokładnie na przykładzie Marcina Borowicza, który zdaje się uległ zaborcom. Jednak jedna lekcja języka polskiego i recytacja „Reduty Ordona” przez Bernarda Zygiera uświadamia Marcinowi, iż jest Polakiem i powinien walczyć z najeźdźcą. Przykładów wykorzystania postaci, motywów i miejsc z literatury greckiej i rzymskiej w literaturze późniejszych epok jest mnóstwo. Motywy mitologiczne przywoływane są jako znaki, powszechnie rozumiane symbole, toposy, których nie trzeba wyjaśniać, bo wszyscy je znają. Pisarze wykorzystują je, ilustrując pewne postawy, uzasadniając stanowiska, a także wtedy, gdy chcą posłużyć się argumentem mającym autorytet przeszłości. Wraca się też do nich jako interesujących opowieści, czyta jak baśnie, z których można się czegoś nauczyć, czegoś dowiedzieć o ludziach.
Autor: Mike
Ocena : 0.0
oceń prace: 1 2 3 4 5 6
Home | Reklama | Info | Mail
Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum | Rozrywka
Wszelkie prawa zastrzeżone / All rights reserved Sciaga.pl 2000