4442198454

Pracę na wsi wyznaczały pory roku i pogoda. Oświetlenie było dostępne tylko wśród najzamożniejszych. Wszyscy, począwszy od kilkuletnich dzieci pracowali od świtu do nocy. Czytanie książek, z czasem też gazet traktowane było jako zajęcie elit. W Polsce dopiero po wprowadzeniu obowiązku szkoły podstawowej w latach dwudziestych XX wieku dzieci wiejskie po raz pierwszy uzyskały prawo do odrabiania lekcji.

Niezależnie od zróżnicowania w dostępie do słowa drukowanego między miastem i wsią, co ilustrują wyniki badań nad zasięgiem książki, jej kupowaniem, czy wypożyczaniem z bibliotek publicznych, w 2008 r. nastąpił spadek czytelnictwa w skali ogólnokrajowej. Ujawniły to rezultaty badań poświęcone społecznemu zasięgowi książki przeprowadzone przez Instytut Książki i Czytelnictwa. W ich świetle okazało się, że czytanie książek deklarowało 38% badanych. Dla wielu było to zaskoczenie, ale nie dla autorów kolejnych raportów, według których spadek zainteresowania książką w polskim społeczeństwie obserwowano od kilku lat. Początkowo zmniejszyła się intensywność czytania a następnie zmniejszała się liczba czytelników. I tak w 2004 r. deklarujących kontakty z książką w ciągu roku było 58%, w 2006 r. już 50% i w 2008 r. tylko 38%. Jedynie w wielkich miastach liczących ponad 500 tys. mieszkańców nie zanotowano zmniejszania się liczby czytelników. Analogicznie do zasięgu książki, również w sieci bibliotek publicznych zmniejszyła się liczba czytelników. W latach 2006-2007 w skali roku ubytki czytelników kształtowały się około 4,3%. W 2007 r. zarejestrowano w sieci 6 719 075 czytelników, mniej o 304 184 (4,3%) niż w roku poprzednim. W 2008 r. zarejestrowano 6 529 954 czytelników, czyli o 190 tys. mniej niż rok wcześniej. Mimo tych ubytków, biblioteki publiczne są w dalszym ciągu głównym źródłem dostępu do książki. Dotyczy to zwłaszcza małych miast i środowisk wiejskich. Dla dzieci i młodzieży uczących się są one źródłem niezastąpionym.

Powody spadku zainteresowań książką drukowaną są liczne. Dość popularnym przekonaniem jest, że to Internet stanowi główną dla niej konkurencję. Ale w świetle wyników badań nad zasięgiem książki okazuje się, że ponad połowa internautów (51%) sięga po książkę. Nie jest powszechny obyczaj kupowania książek. Jednostka

20