4597124473

4597124473



Nr. 290.


Dnia 15 Grudnia 1985 rokiL

♦♦♦♦♦♦


#l%la gwiazdhę IMOWOSĆt

!0,lep,,7 .BABY ORA ND' 7 «/« okU«. Jrdy.iie 1,38 mtr. dluK»t i IA1 mir. mroki*, * p<trwtcorf<dną merhiniką rtoetycyi-7*    t'*° ®#,VCh rozmllró* dilęhl aorc^lael kuntliukcjl po«i*>l<'ą prlny,

i    wy fó winny, melodyjny ton I w iil.zf-n ul* utlępują dzlfko w ęki/ym zos-

nym o« ciłym świfde **.-r«nlcioyei (anrykzton. Uml»n«o.Mnz cena, kió>a nie tut duto

^*USLl?V    °,,f Zd°i"0<<f uwl*i/ci«nle nawet w aa nmlejssich m(»sz-

kio.acb prtyciynia alf do dutego powodzenia. — 1\darda przesiania ofert i kataiogdi*.

B. SOMMERFELD

Fabryko pianin l fortepianów Bydgoizoz.

Skład fabryoany: KATOWIOB, ul. Kodoiuazkl ie, tal. 840-08.


ICO USŁYSZYMY DZII FtZFZ RADJO?

NIEDZIELA, 19 ORUDNIA.

9*00 Aodyoia poranna, 10'00 Te*, luboletłatwa a Torunia. 1203 Przegląd taitruiny. 12*19 Po-


nym na


.....

HUMOR 1    SATYRA.    loby zadowoleń

Inlormacla    źródłowa.    W dostały-

—    Z łeao Trutnickiego nie b«da mieli hidzłe po *“ Jł ,eL numushi.

c'echy. Po całych dnach t nocach siedzi w ka- _ wiarnl I v* w kairty. ~'    uPin, Spryclet

— A kto panu o tem powiedzieI?    « uHcy I pyu *?:

—    Jakto kto? Przecież la sain z nłm gram, to — 'fWę* Ue

wtem Mdlepłei.    - Ja? Celer;

Zna siebie.    , 7 OluplA W

—    Powiem potu. Jakim pan Jest człowiekiem, f***08 n««czo?

—    Mech    pan lepie) nie mówi, bo    zaskarża pa- . Oapskl przyd

na do sądu    o obrazą.    u »*£!«

Urlop.    -Randem, I

—    Gry pen mlai w tym roku urtop, panie Olą- ~ a1/'.    ,

— Szkodę.


riMk muzyczny. 14*00 PrsM»6wl*ai* wic#prsm-{•fi mi. Eugenjufttt Kwit(kow«kts|o 14 20 Mu. tyk* lekki. 15 00 Godzin* rolnik* 16 00 „Czcra l**t twój Utul** — audycji dl* d*;#ci. 1615 „1000 taktów muzyki*. 16*15 ..Cal* Polak* łpiowt". 17*00 Muzyk* taneczni. 17*40 Migawki r*g|on*Jo* audycja muzyczna. 18*006mlarć I wyzwolanla*

| Strauaaa. 18 30 „Obiad Brodziótkiago** — alucho wWko ze Lwowa. — 1*30 Mliryka operatkowa-! 10*45 Co czytać? 90*00 Koncart lolietów. 2045 ! Wyjątki g pism Józala* Piłsudskiego. 20*50 Dzień-■nlk wlecaoruy. 21*00 Weaola lwowska (ala. 21*30 ? .eZapptlmam przez Atlantyk" — Islifton z cyklu ,.PodrólujmyV2V43 "WladomblcI ipórCówe. 22'00 loby zadowolonych, gdyby tyUoo połowo lej *0- ..Naeze marynarka gra*. 22*40 Muzyka taneczna.


PONIEDZIAŁEK, 16 GRUDNIA*

6*30 Audycja poranna 12*03 Dzfannik połud.


r» e ii    ..    ułowy. 12*15 Koncert 13'25 Chwilka goepodar-

Pzn Snr>xlArskl spotyka pana OapzWego na *tw* domowego. 15*30 Pk»m1H w wykonaniu Toli


uHcy I pyta go:

—    U&pakl, Ue zladasz bulek nzczczo.

—    Ja? Cztery. Ale dlaczego mnie pytąsz.


Manklewletówny. 16‘00 Lekcje jeżyk* n!e»i*e-kiego. 16 15 Konoert tupotu balalatWowogo. 1645 Sk.ca. irno Kob««la w Wilce i gruflicą — po-


— Głupiś, przecież po pierwszej bulce Już ni* fedenka. 17*15 Minułe poexH. 1720 R^łtal Śpię. »»cś naczczo?    wecty. 17‘iS Pogadankę 17 95 Muzyka. 18 25

Oapskl przychodzi do doft.u i Już na progu pr- „T. 4" — audyc(. dla dzieei. 18 45 Utwory na


Oapskl przychodzi do domu 1 Już na progu pr*

ta 8wolą toną:

—    Wandziu, Ile zjadana bulek naczcao?

—    Trzy.


waety, 17‘45 Pogadanka 17 95 Muzyka. 1825 „Ta 4" — audyC). dla dzieci. 1845 Olweiy na hirff. 19'00 Skrzynka releicza 19"35 Wlademoiet


nari*. lUW ikrzyntce roioict* 1UJ5 wi««oroo*c< aportowe 19‘50 Pogadanka aktualna. 2030 Kon. eerl zoImIów. »*45 Datenntk wltczurzy 20 55


POLONIA

POLONU

POLONIA

POLONIA

POLONIA


ie eejtefttty lokat. 41* aiwler gtealą podaj* a#nr poalUi.

•e aajmlliiy lokal Njtaifa azJay. daarlaf. eiwarty 4e geUs. 4-ej raso.

U adereanle ale «4 atanymy I fclopoMw tycia rod tira erce.

Ie e/iieelei btilroikloj taka* wy I iiampaiiklrfo kanara, te    lokal »ikclnlH

•ebilcinaicl. tal Ir lecą! pra* farę Ze la mellłaure arrlrte.


Fara Ze Ie melltaur# aoelrte, I

n wlec watysoy do DAI A || II J

donc — vmez tona i rlll-UIIJI \


Omtei • froaiklM.

K.UfJur I buklft Karp z wnUf. awiał. ■irrnpak. Malin

ne« i kapoalą Karrb.

Ia«t»b

Ketlrł elrtęey

ulrprz.wr

R.'» / -I

rur *'»!««.

Kuniartrk

Bcazzlra


•fenów. V ... Ata 1 wf)flrr*kle Z. I t a potrawy._


WÓD Kii


, Wyborowa    W

'Koniaki krajowa    W

I Mklrrr krajów#    #

WMnfAwka krajowa    #

fltr Bsklanka Woita sodowa    %

Kawa    m

flrrkaU    i

Piwo butelka Ob.    W

Wlik. RroUaraaJI ko i Ulu ..Polooia** Su Baole


— Oczywiście. Mam corocznie tny urlopy: i dobry kaw4ł.__


— fLthoda, te nie aztery, bo bym cJ ooowle- Obrazki z Polaki wapółczaanei. 21*j0 Koncert


mój własny, mojej żony J. moje go azeta.

Debry (twladek.

—    Proszą pana. Ja pocieram tego pana do pd-powledzlaJnoicI I chciałbym pana mleó za lulad kz. pan przecież słyszał lak oo ml powiedz a! „durert'* I woaloT?

—    Ależ naturalnie, krzyczałem mu przecież

^rareo**l

U lekarze.

W poczekalń* u lekarza aiedzl dwóch chłopców-.

—    Czego chclależ od p. doktora? — pyta sekretarka.

—    Połknąłem gwizdek I chce. aby ml go doktór wydobył c żołądka.*

—    A ty? — pyta drugiego. — Towarzyszysz iwetmi koledze?

—    Nie, to mój gwizdek.

Przesyt

—    Halinko musisz zjeść zupę. Wiele dzieci by-


Czy feeted Już członkiem L O. P. P.7


; asuzyki pudhaUAaktal. 2l'3D „Przyroda w twór- aaoiut Jana Kaaprowkna" — wleecór litaraekt. I 22'00 Koacert zyolouiczny- 23 05 Muzyka tan.


ROZKŁAD JAZDY POCIĄGÓW OSOBOWYCH

Ważą, ed dala 14 gredąla (••• raku, da dala 14 malw ifJ8 rahe.


• tbaniawp


M »•«

315/25

II

219

17*27

?01x

215

203i


0 16 I 44 3 43 742 10 53 1404 3033


P O C I A C 1 PRZY CHODZĄ CK, ^i SłUtli I « nrTzTirT Ti"i»'łr» N.« |) |«    ł K


Mmi


„FADA"

RAD JO. ODBIORNIK

najmtluym podatkiem gwiazdkowym Dv(y wybór. Nttkle ceny• FAOA-RADJO

FR. DYDERSKI II-g« Aleja 18.


■ N-loil.K


i# Wartiawf


214

12

22/312

204*

18

216


1 39 7.38 • 53 9.29 12.50o 1507 1646 11.40 19.50 22.22


Mim

14/214

12


Mm#


1051 ,12.48


a B|df*»a*ciy prrat InOkiroOla c p taa.w Karb. U.


a ''atnanra s D^iatiadUa w Harbsrb 8

14UM0M. 7.44 131/iDis 11.47


i l-i#> nu. i w;# M Ml- i


a KUW

Mim | uh


314/25 I O.lh    I    |    I

352/213 I 3.4J    JtŁW 1

312/17/lt! >.4>    741 ^819 m 5

312/20Iz 10.53 i luimik. M „> 32d'2lS    14.04 ^7;/., „ 3 Y ?•

332/23    17.25

wiol. ».n    Ji.-j

l.U4|f8i praai Irw- TSatiTwiT* “ 9 M


a.udymi praai iiw-wfoaiaw i anta. w H-rb»eh How


POCIĄGI ODCHODZACJŁ O


1.44 3.57 6 00 9.32 13.23 15 17

26-314 18.50 202X    19 92

3 5.

7. 10.34 12.23 14.10 JS 28 18 36 20 36 20.50


h nauwt#

?.*•• 1

Hdi

tl

148

213/13

3.48

»Vlx

10 54

315/13

14.10

*V3x

2CJ6


‘«'/J0! 8.05 “‘•'■su 14.15 >**/«t* 21 13

W^ita 21 13 I099/I4tt<    13


is i


nsKsil


*• Malt


6.00 9.32 325

Ul »•/»«» 5.25 B 30 »ms.'io4s!14 15 “••/Kat! 2 l.i 3


Łanaifli


do s/itrew •

• raeuw i prm. | *kp. , r#M. w Hari9«eb ba*.1    -


iJLfl


X oznacza oociąvł Dosples/ne: koc ą* Nk 219, 220, 223 I 224 kursuj* tytko w dnt robocze.

Jó pociągu o oodwómt] numeracji z przaaladką n» atacjach węzłowych Ząbkowice, Koluszki, Herby Nowe 1 Śląski*.    ;


N E. RWOL

Chemlha Dr. FrantoM

Nąctcranie rlosuie etę pr*y:

REUMATYZMIE

kłuela a powodu przeziębienia, postrzale, lechiaał* i t p.

Do niPyci* w aptrliieE Wvróh i rłównz snizfdaź:

APTEKA HtttOLAKKA. Lwów, Kosemlk 1.


Inspektowe okna, narty

w pierwjnrządayai yitunku I wykonoM*

eraz drzewo budowlane. tlelaraM* l heblowane poleca po najtańszych canach tartak


Br. FAKTOR r«i«9an Mz°24-S

**n». ov^m. iaMju.t#«*tUr

Or.M. RUZEN ił£K°»Smn

III iltJA 41 I f. (rani tr*i Dąaiowakitgo). *r»yt»uj* aa ••z.i.y a-*| a* u*a| • *a I-*> oo •


: się 1 upeaau poa orzemieniem swojej k« torgi w rozpalonero piekle.    c

Już spuszczono wszystkie łodzie. Dużo łodzi.

Wszystkie są przepełnione ludźmi, ale nie zmieściły nawet dziesiątej częśd pa-eażerów.

Prawie oeły okręt już w ogniu.

Ofiarami ognia staią cię wszyscy ci, którzy nie mają odwagi skoczyć do wody z wysokości kilku metrów. Takich małodusznych jest, coprawda. niewielu.

Ocean, jaskrawo oświetlony czerwonym rcflekseui pożaru, rusza nę, żyje, red a tą od ludzkich ciął-

A nad tem cmcntarzystkiem — roztskreo na gwiazdami mebo. Wokół niezamącone cisza oceanu I spokojna tafla bezbrzeżnych wód.

Zazdrość: ani tobie, ani mnie — pcha ludzkie stado do przeładowanych łodzi, które i tok lada chwila mogą się przewrócić.

Dziesiątki rąk chwytają sę łodzi i a-c już, żadne uderzenia wiosłem, r. e są w stanie zmusić do rozwarcia palców...

Pod akompaniament dzikich krzyków wywracają się łodzie i wszyscy bezradu* wpadają do wody. N eumiejący pływwć czepiają się p-erwszego lepszego, oy po chwili razem pójść na dno...

Ammałat, dobry pływak, wychowany nad brzegiem morza Kaspijskiego, nie zastanawiał *ię przed skokiem z wysokości czwartego piętra. Ale najpierw rozebrał się do bielizny i zdjął pantofle. Wszystko sobie obmyślił. Gdyby nawet trafił do łodzi, korzyści żadnej. Nadzieję pokładał tylko w sobie, w swoich siłach. Trzeba faknajdłużej utrzymać eię na wódzia, byle tylko *d starczyło i oddechu!...


■KUZKO-BKESZKOWSKl.

rownae.

TŁUM. nm lAIKOWISŁ •

I uśmiecKnM 9^8. Amznałzit wyciąźnął Alę z Jubodcłą 1 znowu pocłkradło *19 cod ezatalLsk ego. zamknęło powieki, mydli, i*k podmuch wiatru gasł świecę...

...Gafani w podzwrotnikowym smokin lu z twarzą wykrzywioną przez atrach l wściekłość, rzuca się, strzela do kogoś. Czarna, długa, długa, jak kolosalny wąź, ffka wyciąga się ku niemu, do jego szyi.

Gafaol rzęzi.

Czarna ręka pierścieniami okręca jego dało.

I nagle zniknęli obaj: I Gafami t ten wąt bez łuski.

Szubienica.

Szubienica wysokość* ptącfu pięter. Ta ki eam wielki jak ta azubtenica wisi na niej Barbasan w pierogu i mundurze mar dzałka polnego, bosy. Lepkie, sine nogi, bujając aię dotykają twarzy Ammałata. Ten dotyk powoduje u niego nudności. A--lw, usłupiały, n.e może ruszyć «ię z miej aca, odkinąć twarzy, odwrócić oczu od dzaro-sinego Barbasana z wysuniętym, drażniącym językiem-.. I nagle ta w elka tusza, zerwawszy się. pada całym swoim ciężarem na Ammałata... On pada, tracz dech, krzyk zamera na jego ustach...

Oddałby źyc<e, byle raz tyłko krzyknąć, jeden tylko raz...

I. o szczęście, on krzyczy przeraźliwie, całą piersią...

Już nie odczuwa nieznośnego ciężaru. Barbasan nie przygniata go więcej- Ale Ammałat słyszy inne jakieś krzyki. juK na jawie, tu na pokładzie...

Straszne, przenikliwe, zey^ząd.*

Zupełnie blisko jakiś głos woła w przerażeniu:

—    Radio — stacja w ojfniu... O zgrozol Nikt się nie dowie, nie wyłowią nas, nie wyratują, wszyscy zginiemy...

Krzyczący mężczyzna pobiegł dalej po wtarzać to samo. On już nie jeet zdolny do niczego więcej ł 2 tem zdaniem pójdzie na dno I

Ammałat zerwał aię na równe nogi. Starczyło dwuch * trzech sekund, by zdał sobie sprawę z położenia: wielki o-kręt płonie, lub zoetał podpalony — czy n'e wszystko jedno? — w kilku miejscach narazi Pożar ogarnia wszystko ła twopalne. Dym już wydosUji się na pokład.

Nowe krzyki rospaczy. Panika wzrasta.

Oddział maszyn, kabiny w ogniu!

Nikt nie myśli o gaszeniu ognia. Bezcelowe...

Prędzej tylko łodzie spuścić! Pomocnicy kapitana 1 majtkowie pracują przy tem. Rzuca się na wszystkie strony osza lały tłum ludzi.

Jedni rzucają się do łodzi, skąd zostają odpędzeni rewolwerami.

—    Porządek, porządek... Dzieci ! kobiety przedewszystkiem!

Nikt n>c n-e słyszy, nie rozumie...

Zwierzęcy strach pożarł wszystko, co ludzkie!

Marynarze tłuką natrętnych pięściami w twarz. Biją kolbami rewolwerów.

Nic nie pomaga. Mężczyźni z okrwawlo nem! twarzami rozpacz li we wołają:

—    Puśćcie, puśćcie, mnitl...

Rozległo się kilka wystrzałów.

Wielu z pasażerów, którzy rzucili się

do kabin by ratować kosztowności, pieniądze i zwykłe rzeczy, znalazło śmierć w ogniu l w dymie...

1 A rum a łat zachował spokój.

I Tak niedawno, wszystko bowiem jast jeszcze świeże w pamięci, przemęczył się i przeżył tyle okropności, śmierć tak bleko zaglądała mu w twarz swojemi pu eterai oczodołami, że tu go już nic me przerażało, nie skuło strachem o siebie i o swoje życie, znowu* wiszące na cienkim włosku.

Zrobi wssyetko, co w jego leży s^ach, dla bezbronnych 1 słabych, a dalej — niech s:ę dz-eje wola nieba...

I odrzucał, waW z ttłodych i zdro wych mężczyzn, podchwytując kobiety I dzieci 1 torując bn drogę, jeśli nie do ratunku, to przynajmniej do nadziei ratunku...

Zewsząd lament, krzyki, histcTja, nagłe pomieszani* zmysłów.

Tylko egoizm...

Bezmyślnie śmiał się żółty an^amita, szeroka- otwierając usta ze etercząaemi mocne ml, cumemi zębami.

Instynkt samoobrony nie został w nim przytłumiony warjactwem. Lekki, ruchli wy, jak małpa zwinny, prześlizgiwał się J wszędzie do łodzi i wszędzie natrafiał na J Ammałata.

Chan zn enawidził annamHę z jego o-drażającym uśmiechem, z czamemi zęba ml I chytrością warjata w małych oczkach.

Mało było takich, których nerwy wytrzymywały.

Matki wraz z dziećmi na zgrabiałych rękach, rzucały się w odmęty oceanu.

Nagle, iakby z czeluści piekieł wypadli na pokład półnadzy palacze, czarni od kopciu, spoceni i jęli atakować szalejący tłum, rozbijając czaszki źelaznemi łopata ml i zamieniając wszystko na swej drodze w czerwone mięsiwo.

Jedni stall spustoszenie pod wpływem ostrego szału, drudzy zaś, widząc zbliża • jący się koniec, chcieli wywrzeć, latam* i narastającą dziką zemstę na tych boga-1

;tych, dobrze odzianych, którzy rozkote© wali się komfortem tam. u góry. podczas ; gdy oni, palacze, na dole u s>ebie dusili 'się i upadali pod brzemieniem swojej fca I torSI w rozt>a on«n oieklc.    c



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nr. 290l Dnia 15 Grudnia 1935 roku. —    Gdzież to dążysz, chłopcze inlły, Nie
w*—*— -»    .<L «,• XJ JŁ L Nr. 290. Niedziela, dnia 15 Grudnia 1935
Załącznik Nr 1 do Zarządzenia Nr 401/09 Burmistrza Miasta Bielsk Podlaski z dnia 15 grudni
Załącznik do decyzji Nr 493/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 15 grudnia 2014 r. (poz. 394)M
*    Zarządzenie Nr 24/10/11 Rektora Politechniki Śląskiej z dnia 15 grudnia 2010
Foto2357 •    Dyrektywa 2004/108/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 grudnia
WARMIŃSKO-MAZURSKAOKRĘGOWA IZBA INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA WAM/OKK/U/115/09 Olsztyn, dnia 15 grudnia 200
Wyciąg z protokołu Rady Wydziału Zarządzania UW z dnia 15 grudnia 2010 roku Utworzenie studiów podyp
NR. 8. LWÓW, DNIA 15. KWIETNIA 1905. ROK III.GŁOS LEKARZYOrgan lekarzy Galicyi, Śląska i
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1303 z dnia 17 grudnia 2013r. ustanawiające wspóln
DSC05653 Własnościowe prawa spółdzielcze Podstawa prawna: ■    USTAWA z dnia 15 grudn
PODLASKA OKRĘGOWA IZBA INŻYNIERÓW Bjcomcm Białystok, dnia 15 grudnia 2006
ZAWIADOMIENIE Zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych arc
ZAWIADOMIENIE Zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych arc
NR. 8. LWÓW, DNIA 15. KWIETNIA 1905. ROK III.GŁOS LEKARZYOrgan lekarzy Galicyi, Śląska i
2ZDROJOWISKA Nr. 11 z dnia 15 Sierpnia 1872. Już w r. 1840 dojeżdżali tu chorzy dla leczenia się tut
ZDROJOWISKA Nr. 11 z dnia 15 Sierpnia 1872. 3 sadnioną, rozstrzygnie na korzyść zakładów zdrojowych
4ZDROJOWISKA Nr. 11 z dnia 15 Sierpnia 1872. ki wypija się w porze rannej tak, aby ostatnia jej częś
ZDROJOWISKA Nr. 11 z dnia 15 Sierpnia 1872.5 jów gustownych i zbytkownych, nie ma tej werwy, w zabaw

więcej podobnych podstron