Przesyłki pocztowe do krajów zamorskich przewożono do niedawna wyłącznie w zamkniętych workach i, podobnie jak każdy inny towar, ładowano na okręty, które, przybywszy do celu podróży, oddawały ten ładunek portowym urzędom pocztowym, gdzie go dopiero rozsortowy-wano, a następnie rozwożono do miejsc przeznaczenia.
Ładowanie worków z pocztą do wnętrza
okrętu.
Taki jednak sposób przewożenia poczty morzem, w miarę wzrostu stosunków handlowych Europy z krajami zamorskie-mi, szczególnie z Ameryką Północną nie odpowiadał już duchowi czasu, a przede-wszystkiem potrzebom świata kupieckiego, dla którego dewizą jest: „czas to pieniądz".
Zatrzymywanie nadeszłej poczty w portowych urzędach pocztowych celem jej rozsortowania, pociągało za sobą znaczne opóźnienie w doręczaniu korespondencji. To też usunięcie tego niedomagania stało się dla zarządów pocztowych sprawą pierwszorzędną, nad której rozwiązaniem niemało nasuszono sobie głowy.
Na lądzie kwestję tę rozwiązano już w pierwszych dziesiątkach lat istnienia kolei żelaznych przez zaprowadzenie t. zw. poczt ruchomych, czyli ambulansów pocztowych, które kursują dziś prawie przy każdym pociągu, a mają one za zadanie nietylko rozwozić pocztę, ale otrzymaną w czasie jazdy z przydrożnych urzędów pocztowych przesortować tak,
by przeznaczona dla najbliższej stacji, mogła być w niej wydaną.
Zaczęto więc przemyśliwać nad tern, czy podobne urządzenie pocztowe nic dałoby się zastosować i na okrętach w czasie jazdy. Brak jednak szybkiego i regularnego ruchu okrętowego z krajami za-morskiemi był tu poważną przeszkodą, którą usunęła dopiero budowa pośpiesznych parowców o szybkości dochodzącej do 18 mil morskich na godzinę, oraz zaprowadzenie regularnego ruchu.
Pierwszy krok na tern polu uczyniła Austrja, zaprowadzając w r. 1869 pocztę morską na linji Triest — Korfu. W tym samym roku urządziła taką pocztę Francja na linjach Marsylja — Jokohama i Marsylja — Reunion, za niemi poszły In-dje Angielskie, urządzając w r. 1870 linję Aden — Bombay, w r. 1891 Niemcy — Bremen — N. York, w r. 1895 Stany Zjednoczone linje N. York — Liverpool, N. York — Colon i N. York — Porto Rico, w r. 1910 Japończycy, linję Jokohama— Honolulu — St. Francisco, i t. d.
Parowce pośpieszne, któremi przewozi się pocztę mają w tym celu specjalnie urządzone biura, sortownie, magazyny i t. d., aby urzędnicy pocztowi w czasie podróży morzem mogli posortować wszelkie przesyłki pocztowe tak, by z chwilą przybycia do portu mogły być one bezzwłocznie doręczone, względnie, rozwiezione do miejsc przeznaczenia.
Praca w takim morskim ambulansie pocztowym jest ciężka a świadczy o niej sam ładunek worków listów, których liczba przeciętnie wynosi 1000 sztuk na jeden okręt.
W ten sposób przewożą morzem pocztę prawie wszystkie państwa, posiadające własne floty handlowe. Polska niestety musi jeszcze używać do przewozu swej poczty okrętów obcych, drogo za to płacąc. Nadto w czasie transportu morzem poczty tej się nic przesortowuje. wskutek czego otrzymujemy ją później i później ją doręczają np. w Ajneryce Północnej, aniżeli korespondencję z innych państw.
Pocztę z Ameryki odbiera polski urząd pocztowy w Gdańsku, listową t. j. worki z listami odsyła bezzwłocznie do urzędu pocztowego w Poznaniu 3, gdzie mieści się sortownia przesyłek zamorskich dla całej Polski. Poczta pączkową przesor-towywana jest w Gdańsku i w zamkniętych workach rozsyłana do poszczególnych urzędów celnych, skąd dopiero po ocleniu dostaje się do urzędów oddawczych.
Z Ameryki otrzymujemy przeciętnie miesięcznie 10.000 paczek i parę tysięcy worków z listami. Posiadanie więc wła-
Sortownia pocztowa na okręcie.
snych okrętów, urządzonych również i do przewożenia poczty, przedewszystkiem do Ameryki Półn. i zpowrotem jest dla nas sprawą nader żywotną. Przebywa tam 4 miljony rodaków naszych, z którymi wymiana korespondencji jest znaczna.
Pośpieszne -parowce polskie powinny zatem w niedługiem czasie kursować między Polską a Ameryką Północną.
Musimy się bardzo i stale interesować sprawami polskiej floty handlawej, jeśli mamy być silni gospodarczo i posiadać odpowiednie znaczenie polityczne w święcie.
LEOPOLD SIWIEC
NAKŁADEM INSTYTUTU WYDAWNICZEGO
LIGI MORSKIEJ I RZECZNEJ
UKAZAł.A SIĘ BROSZURA
Stanisław Wojciechowski
(Rozwój jej i znaczenie dla życia gospodarczego).
Wyładowanie poczty z okrętu
10