35
zbadania w celu określenia, na ile procesy "wyzyskiwania” sa korzystne dla całej gospodarki, na ile zaś należałoby dążyć do ich eliminowania.
Ocena zarysowanej tu koncepcji siły i słabości regionów jest możliwa dopiero po przeprowadzeniu studiów empirycznych. Wymaga to operacjonalizacji kategorii bilansu "region reszta kraju", jak również sposobu mierzenia tempa wzrostu. Jednym z możliwych podejść jest zastosowanie kategorii dochodu narodowego wytworzonego i regionalnych wartości produkcji czystej jako mierników tempa wzrostu, oraz relacji produkcji czystej w regionie do wielkości sumy spożycia oraz akumulacji jako miernika bilansu. Danymi takimi obecnie jednak nie dysponujemy, stad też musimy odłożyć weryfikacje powyższej propozycji do chwili uzyskania odpowiedniego materiału statystycznego.
Nawet jednak uzyskanie empirycznego potwierdzenia
walorów tej koncepcji nie jest wystarczajace, by uznać ja za podstawę polityki regionalnej. Jak już uzasadniano w odniesieniu do uprzednio dyskutowanych propozycji, dyrektywy tej polityki musza być oparte na przesłankach zewnętrznych w stosunku do podziału regionów na silne i słabe.
Dochodzimy w ten sposób do istotnej konkluzji.
Koncepcja regionów silnych i słabych, niezależnie od swej konkretyzacji, może być traktowana jedynie jako narzędzie diagnostyczne, wskazujące na regionalne zróżnicowanie procesów rozwoju. Jeżeli materiał faktograficzny pozwala na określanie tendencji długofalowych, z wyróżnieniem momentów przełomowych (o ile takie występują), koncepcja ta może służyć celom prognostycznym. Tylko w ograniczonym stopniu podział na regiony silne i słabe umożliwia wyjaśnienie obserwowanych procesów. Nie można bowiem wykazać - przynajmniej na grur ie dyskutowanych propozycji - by, po pierwsze, koncepcja regionów silnych i słabych była wystarczająco ogólna (każda z jej konkretyzacji dotyczy niektórych tylko aspektów rozwoju regionalnego), po wtóre zaś, by była to koncepcja prowadząca w bezpośredni sposób do formułowania dyrektyw polityki