dokumenty dla osób ukrywających się, tajne nauczanie w zakresie szkolnictwa średniego i wyższego, wywiad, referat wojskowy, Straż Samorządowa oraz Rada Pomocy Żydom ("Żegota").
W ostatnim okresie niemieckiej okupacji (lata 1943 - 1944) w lwowskiej Delegaturze przeważały wpływy socjalistów i ludowców. Delegatem był wtedy socjalista Adam Ostrowski (ps. Tomasz", "Gabriel", "Niedziela") - pracownik naukowy Wydziału Prawa Uniwersytetu Lwowskiego. Z ramienia socjalistów do Delegatury wchodził "Antoni" (Przemysław Ogrodziński - był również działaczem "Żegoty"), natomiast kierownikiem KWP był ludowiec "Doktor", "Jerzy" (Czesław Niezabitowski). Zastępcą "Doktora Jerzego" w KWP w pierwszym okresie był socjalista “Wiktor" (nazwiska jego nie znałam, wg relacji Jerzego Węgierskiego nazywał się Marian Merenholz, zginął w Powstaniu Warszawskim). Po przeniesieniu "Wiktora" w marcu 1944 r. do Warszawy, jego funkcje przejął ludowiec "Zdzisław" (Augustyn Wierzbicki, mój przyszły mąż). Na czele Straży Samorządowej stał socjalista "Sebastian" (Mieczysław Wachsman), zaś jego zastępcą był ludowiec “Kuraś" (Andrzej Bryl).
W Delegaturze powierzono mi funkcję łączniczki w dwóch komórkach, a mianowicie: w KWP, gdzie przybrałam pseudonim "Irena" oraz w "Żegocie", w której występowałam jako "Genowefa". Do moich obowiązków łączniczki KWP należało przekazywanie meldunków, dokumentów i ustnych informacji oraz przenoszenie broni i amunicji, a także kolportaż prasy podziemnej. Moim bezpośrednim przełożonym był zastępca kierownika KWP i od niego otrzymywałam większość poleceń. Zastępcy kierownika KWP podlegała kilkuosobowa grupa bojowa oraz komórka wywiadowcza, używająca pseudonimów "Zygmunt 1, 2, 3...". Częste kontakty służbowe utrzymywałam z grupą bojową, zwłaszcza z "Marianem" (Zenon Konieczny) i "Józkiem" (Solecki-); przekazywałam im polecenia i przynosiłam broń.
W obrębie Delegatury często kontaktowałam się służbowo z "Sebastianem" i "Kurasiem" (Straż Samorządowa) oraz z Biurem Legalizacji, skąd otrzymywałam i przekazywałam dalej fałszywe dokumenty, sporządzane dla potrzeb konspiracyjnych (na polecenie KWP) oraz dla ukrywających się Żydów objętych pomocą "Żegoty". Biurem Legalizacji kierował "Makary" (Marian Emanuel Pokryszko - prawnik), który jednocześnie był działaczem “Żegoty". Marian Pokryszko pełnił także funkcję