Słuchacze wykładu „Podstawy matematyki finansowej i ubezpieczeniowej” od zawsze narzekali na mnogość wzorów, pojawiających się na wykładach i co gorsza także na ćwiczeniach z tego przedmiotu. Podręczniki omawiające ten temat zawierają zdecydowaną większość potrzebnych studentom wzorów, lecz ich opis często jest ukryty w tekście rozdziału, w którym wzór się pojawia. Sprawa wpłat „z dołu" lub „z góry", zgodnych z okresem kapitalizacji lub nie, że nie wspomnę o kwestii rent, planów spłaty długu, czy obliczeniach dotyczących dyskontowania weksli, spędzała dotychczas sen z oczu wielu studentkom i studentom. I jakkolwiek na rynku wydawniczym znajdują się podręczniki, sprawnie i czytelnie omawiające zawartość wspomnianego wykładu, to problem sporządzenia nieco bardziej skomplikowanych obliczeń z zakresu matematyki finansowej rozbija się najczęściej o nieznajomość wzorów lub brak książki, przedstawiającej te wzory w sposób pozwalający szybko i sprawnie zastosować do rozważanego problemu właściwy zestaw obliczeń.
To właśnie stało się przyczyną, dla której powstał ten podręcznik. Zamysłem autora było sporządzenie zestawu związków, pozwalających sprawnie poruszać się po gruncie matematyki finansowej pod warunkiem wcześniejszego wysłuchania wykładu z tego przedmiotu lub przeczytania jednej z kilku książek, które o matematyce finansowej traktują. Ponieważ wielu studentów wciąż jeszcze uważa, że są znacznie ciekawsze rzeczy na tym świecie niż chodzenie na wykłady, autor pozwala sobie na przytoczenie trzech takich książek, które rekomenduje tym studentom jako ewentualną lekturę zastępującą wykład. Są to m.in.:
Podstawy matematyki finansowej i ubezpieczeniowej
(autorzy: Mieczysław Dobija i Edward Smaga, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa-Kraków 1995),
Matematyka finansowa (autorzy: Maria Podgórska, Joanna Klimkowska, PWN, Warszawa 2013),
Matematyka finansowa (autorzy: Piasecki Krzysztof, Ronka-Chmielowiec Wanda, C.H. BECK, 2011)
Matematyka finansowa (autor: Mieczysław Sobczyk, Agencja wydawnicza Placet, Warszawa 2011).,
Poszczególne książki nieco różnią się od siebie oznaczeniami, ale treści w nich zawarte są w pełni zgodne. Jeśli więc ktoś uzna, że
7