REJENT NR 7 - linieć 1993 r.
nieniu zarówno charakteru roszczenia, jak i uprawnienia kształtującego prawo4, stawiając tym samym pod znakiem zapytania samą konstrukcję teoretyczną tego uprawnienia, co jednocześnie uniemożliwia udzielenie odpowiedzi na pytanie - czego właściwie strona uprawniona dochodzi w postępowaniu sądowym. Idąc dalej tokiem powyższego rozumowania, z uwagi na normatywne postaci praw podmiotowych oraz rodzaje powództw5, będących procesowym środkiem ochrony praw podmiotowych przed sądem6, należałoby dojść do wniosku, że uprawnionemu nic przysługuje prawo do realizacji tej ochrony na drodze sądowej. Żadne bowiem prawo podmiotowe mu nie przysługuje. Wniosek taki jestjednak zbyt daleko idący ijako sprzeczny z przepisami obowiązującego prawa - w szczególności treścią art. 3581 § 3 k.c. -aprobowany być nie może. Wskazuje to jednak na niedostatki i braki teoretycznej konstrukcji, przyjmowanej w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W żadnym razie bowiem nie można aprobować tezy, że uprawnionemu na podstawie art. 3581 § 3 k.c. nie przysługuje prawo podmiotowe. Wręcz przeciwnie, przysługuje i dlatego może być realizowane na drodze sądowej . Uważam, że uprawnienie to wykazuje wszelkie cechy roszczenia ubocznego7, mającego swoją określoną specyfikę, jemu tylko właściwą. Po pierwsze - kodeks cywilny określa przesłanki powstania tego roszczenia i nie powinno budzić wątpliwości, że muszą być one spełnione także w chwili dochodzenia tego roszczenia na drodze sądowej. Po drugie - roszczenie to może być zgłoszone w każdym czasie, aż do chwili wygaśnięcia zobowiązania lub upływu terminu przedawnienia roszczenia głównego8. Po trzecie - wierzyciel ma otrzymać świadczenie pieniężne odpowiedno przeliczone, tak by spadek siły nabywczej pieniądza został mu w mniejszym lub większym stopniu zrekompensowany. Z zasady więc waloryzacji należy dokonywać według stanu rzeczy istniejącego w momencie wydawania orzeczenia. Po czwarte - specyfika tego roszczenia przejawia się nadto i w tym, że żądanie waloryzacji, skierowane do dłużnika, mieści w sobie roszczenie o zapłatę kwoty nominalnej długu. To ostatnie roszczenie zostaje więc niejako wchłonięte przez roszczenie waloryzacyjne. Tym samym zaplata kwoty nominalnej przed zaspokojeniem roszczeń uprawnionego z tytułu
44