6518466473

10

Polak na zagrodzie

18 czerwca w Wyrębinie (gmina Koźmin Wlkp.) odbył się VII Zjazd Miejsko-Gminnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Gościem koźminian był Teodor Spaleniak z rejonowego oddziału tego związku w Kaliszu.

Przedstawiciele kółek rolniczych spotkali się również w Krotoszynie

Zobaczyli duńską wieś

Od 1 do 8 czerwca przebywali na szkoleniu w Danii przedstawiciele Zrzeszenia Producentów Trzody Chlewnej Pro-Agro. Wyjazd zorganizowała poznańska Akademia Rolnicza.

Na terenie jedne/ z największych duńskich chlewni stoją od lewej: Ryszard Snela (Baszków). Krzysztof Ludwiczak (CS Krotoszyn). Andrzej Machowicz (ODR Marszew) oraz Dariusz Karbowiak (GS Krotoszyn)

Do obory obcokrajowiec może wejść po 48 godz. od chwili przekroczenia granicy lanc. Wprowadzili więc rygorystyczne cudozianicc może wejść do chlewni lub przepisy bezpieczeństwa Dla przykładu:    obory po 48 godzinach od chwili przekro

KÓŁKA RADZIŁY

Krotoszynianic odw iedzili szkołę rolniczą na duńskiej wyspie Moro, zwiedzili fabiy-kę produkującą przyczepy do przewożenia pasz w Bikon oraz doświadczalne centrum badań rolniczych w Kvacgbrugers Obejrzeli też jedną z największych duńskich chlewni.

Biogaz z obornika

Mimo że rolnictwem w Danii zajmuje się jedynie 9 procent społcczaistwa, prawic potowa gospodarki nastawiona jest na produkcję maszyn lub urządzeń rolniczych. W efekcie tamtejsze gospodarstwa są wysoce zautomatyzowane. - Co chw ilo /wwsta-jąjakicś nowe newupania techniczne, pomysły wdrażane są prawie na bieżąco mówi Krzysztof Ludwiczak, prezes krotoszyńskiego GS. joden z uczestników wyjazdu Odwiedziliśmy chlewnię na dwa tysiące loch. pracuje w niej zaledwie czterech łudź.

Elektrownie pow ietrzne w gospodarstwach nic są rzadkością Krotoszyniaków interesował stosowany w kilku duńskich chlewniach proces rozdzielania gnojówki na czystą wodę i części stale oraz uzyskiwania biogazu z obornika.

Sztuczny krajobraz

W odwiedzony przez Polaków rejonie Danii istnieje blisko 650 gospodarstw, w 1979 r. było ich 1550. Średnia wielkość to 60 hektarów. Między poszczególnymi polami posadzone zostały lasy. Do każdego, nawet najmniejszego pola prowadzi droga asfaltowa. Wszystko zostało perfekcyjnie zaprojektowane. - Duński krajobraz wygląda jednak bardzo sztucznie - uważa Krzysztof Ludwiczak.

Boją się chorób

Duńczycy obawiają się chorób zakaźnych, którymi mogą się zarazić zwierzęta hodow-

Obecni byli także: Bolesław Kasprzak -burmistrz Koźmina. Stanisław Szczotka - prezes zarządu powiatowego Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Kazimierz Za-woRki - prezes koźmińskiego spółdzielczego centrum rolniczego, oraz Bernard Krawiec - przewodniczący Związku Producentów Buraka Cukrowego ze Zdun.

Zasłużonym działaczom kółkowym rozdane zostały dyplomy, wybrano także władze związku na nową kadencję. Prezesem został ponownie Zbigniew Jankowski, funkcję zastępcy pełnić będzie Halina Gorzclanna, skarbniczki - Elżbieta Kow'al. W gminnym zarządzie znaleźli się również Władysław Kasprzak i Ryszard Błażejczyk. Powołano komisję rewizyjną, którą będzie kierował Manan Witkowiak, i miejsko-gminną radę kobiet czenia granicy, w-jednorazowym fartuchu oraz nałożonych na buty ochraniaczach W Danii funkcjonuje bardzo rozbudowany system doradziwa rolniczego. Rolnicy sami utrzymują pracujących dla nich fadiowców, m in. doradców inwestycyjnych, finansistów', specjaliści od środków oduony roślin czy produkcji pasz, weterynarzy.

W Morso w doradztwie rolniczym pracuje 57 osób (z tego 26 zajmuje się finansami i księgowością). Specjaliści troszczą się

0    odpowiedni poziom produkcji zwierzęcej

1    roślinnej, pozwala tona ujednolicenie produkcji w wielu gospodarstwach. Rolnicy, którzy nic są wstanie podołać wymaganiom. rezygnują z gospodarowania Powoduje to dużą rywalizację między rolnikami, każdy chce być lepszy od sąsiada

Syn kupi od ojca

Aby syn duńskiego rolnika mógł zostać właścicielem ojcowego gospodarstwa, musi je wykupić. Powinien posiadać 30 procent potrzebnej kwoty, o resztę ubiegać może się w bankach, które na ten cci oferują korzystne kredyty.

Po sprzedaży gospodarstwa suri rolnicy mieszkają blisko rodziny łub przeprowadzają się do domów starców. Charakterystyczne dla duńskich gospodarstw są duże budynki rolnicze oraz małe i niskie domy mieszkalne.

Coraz więcej polskich rolników pracuje w Danii, a Duńczycy mają nadzieję na sprzedaż swoich produktów na naszym rynku

Globalizacja niesie z sobą wiele zagrożeń Jednym z nich zdaniem Krzysztofa Ludwi-czaka jest przekonanie, że człowiek jest dla pracy, a nic praca dla człowieka. - Tokuj Danii nie chciałbym u- Polsce- mówi Według niego każdy z naszych rolników powinien wyjechać do któregoś z krajów zachodnich, by zobaczyć, jak tamtejsi fanne-rzy gospodarują i co nas czeka po wejściu Polski do Unii Europejskiej Sławek Pałasz pod przewodnictwem Janiny Garsziki. Podczas dyskusji omówiono kilka lematów, m.in. tegorocznego skupu oraz buraków cukrowych, utylizacji zwłok /wierzących, kolczykowania bydła. Wiele miejsca poświęcono przygotowaniom do tegorocznych wyborów samorządowych W tym samym dniu w krotoszyńskiej Gminnej Spółdzielni zebrali się przedstawiciele kółek rolniczych z gminy Krotoszyn. Na spotkanie zaproszono Józefa Otworowskicgo, dyrektora należącej do niemieckiego koncernu Pfeifer und lun-gen cukrowni Zduny, Podczas dyskusji okazało się, że obecne poczynania i plany cukrowni budzą wiele emocji i kontrowersji - nic tylko wśród plantatorów buraków cukrowych Relację z tego spotkania przedstawimy Państwu za tydzień

(mai)

Rubryka

rolnika

Cukrownie przeciw interwencji. Po interwencji na rynku mleka, zboża i mięsa przyszła kolej na cukier. Rząd zamierza ratować ten rynek, ale koszty interwencji chce przerzucić na cukrownie. Mamy ok. 300 tys. ton cukru za dużo. Koszt produkcji I kg 1,80 zł, a ustalona przez rząd cena minimalna to 2 zł/kg W sklepach jednak można spotkać cukier nawet za 1,60 zEkg. ponieważ wiele zakładów cukrem spłaca swoje długi. Nowi właściciele starają się jak najszybciej sprzedać towar, stąd spadek cen Resort rolnictwa uznał, że jedynym sposobem na uregulowanie rynku jest wyeksportowanie nadwyżka. Z powodu niskich cen cukru (ok. 1 zł/kg) na światowych rynkach, do eksportu trzeba dopłacić Rząd nic chce wydać ani grosza na interwencję i zamierza przerzucić koszty na barki cukrowni. Cukrownie się buntują, zwłaszcza te kupione przez kapitał zagraniczny. W najbiższych dniach mają przedłożyć w ministerstwie rolnictwa swoje wspólne stanowisko.

Wzrasta popyt na zboża paszowe Wzrasta zapotrzebowanie na kukurydzę, a także (choć w mniejszym stopniu) na pszenicę paszową. Opustoszały magazyny drobnych producentów kukurydzy. Ziarno mają jeszcze potentaci, ale ci nic chcą spieszyć się z wyprzedażą zapasów. Cena dochodzi do 425 - 440 zł/t, a w najbliższych miesiącach może jeszcze wzrosnąć. Rodzime ziarno nic ma konkurencji w postaci importowanego. Nic zmienia się sytuacja na rynku zbóż konsumpcyjnych. Dostawcy żądają 480 - 550 zł/t pszenicy, ale nabywcy szukają tańszych ofert. Mniejszym niż w poprzednich latach zainteresowaniem cieszą się inne składniki pasz, np. otręby. Krajowe można kupić w dowolnej ilości w lokalnych młynach, brak więc zainteresowania na ten produkt z importu. Dostawcy oferują otręby pszenne po 220 -230 zEt, a żytnie po 150 zEt. Duzytn powodzeniem cieszą się śruty. Sojowa dostępna jest na giełdzie po 920 zł/t, słonecznikowa po 540-560 z Et. a rzepakowa po 515-530 zEt

Inflacja spada, a żywność nadal droga Po doniesieniach o BSE, klienci chętnie kupują kurczaki niż wołowinę. Ceny wieprzowiny utrzymują się niezmienionym od dwóch lat poziomic. W przeciągu pięciu lat bardzo zdrożały ryby (cena kilograma filetów z morszczuka lub mintaja wyrosła o około 6 zł). 7. roku na rok coraz więcej płacimy za warzywa, których spożycie w naszym kraju wzrasta. Staniały za to kurczaki. Przed pięciu laty sporo płaciliśmy za jajka - w porównaniu z cenami obowiązującymi teraz Na wysokie ceny ryb mają wpływ wysokie koszty połowu, ograniczenie łowisk i okresy ochronne W Polsce ceny żywności są bardzo wysokie

Przemysław Orpel

26 czerwca 2002