niej mamy drzeworyt, a prawdziwą rewolucję przynosi technologia reprodukowania pisma. Wiek XIX to znów triumf litografii, dzięki której masowo pojawia się na rynku grafika. Jednakże wszystkie te technologie nie zagrażają jeszcze śmiertelnie autentyczności dzieła sztuki, jako że oryginał — za pomocą różnorodnych metod — da się ciągle ustalić i umieścić we właściwym mu czasie historycznym. Sytuacja jest już odmienna w wypadku fotografii, co szczegółowo zanalizował Walter Benjamin. Na przykładzie tego fenomenu widać, w jaki sposób technologia reprodukcji uniezależnia się od oryginału, i to podwójnie. Po pierwsze, umożliwia utrwalenie obrazów, które wymykają się optyce naturalnej. Po drugie, za sprawą fotografii „kopia oryginału może się znaleźć w sytuacji nieosiągalnej dla samego oryginału. I tak reprodukcja przede wszystkim — bądź to w postaci fotografii, bądź też płyty gramofonowej — umożliwia dziełu wyjście naprzeciw odbiorcy. Katedra opuszcza swoje miejsce, aby pojawić się w pracowni jakiegoś miłośnika sztuki; utworu chóralnego, wykonanego w jakiejś sali lub pod gołym niebem, można posłuchać w pokoju” [Benjamin, 1996: 206].
Dla Benjamina epoka technicznej reprodukcji dzieła sztuki oznacza kres „aury" prawdziwej sztuki. Jeśli jednak spojrzymy na diagnozę wybitnego frankfurtczyka z innej perspektywy (albo inaczej — odwrócimy ją), dojść możemy do nieco innego, i przewrotnego, dodajmy, wniosku. Jeśli bowiem interesujemy się nie „końcem” autentyzmu w sztuce, ale przeciwnie — „początkami” dzisiejszej hegemonii kultury (i sztuki) popularnej, uwagi Benjamina są nie mniej interesujące. Kres „aury” oznaczający dlań rozerwanie związku oryginału z miejscem i czasem jego istnienia, to przecież swoiste narodziny sprzyjającej „aury” dla rozpowszechnienia się masowego typu uczestnictwa w kulturze.
Aby jednak odróżnić „aurę” w rozumieniu Benjaminowskim od tego, co nazywam „aurą kultury popularnej”, trzeba odwołać się do metaforycznego sensu drugiego znaczenia słowa „aura" w języku polskim; w tym drugim, medycznym znaczeniu, aura to zespół objawów poprzedzających bezpośrednio napad padaczki. Reprodukcja techniczna jest zespołem objawów poprzedzających bezpośrednio upowszechnienie się kultury popularnej jako kultury dominującej w społeczeństwie konsumpcyjnym.
Dzisiaj jest tak, że wprawdzie aura może towarzyszyć dziełom sztuki, ale jest to głównie czytelne w perspektywie przekonań artystycznych i estetycznych samego twórcy, każdą bowiem twórczą realizację można powielić na tak różnorodne sposoby, iż nieuchronnie „dostaje” się ona w obręb aury kultury popularnej. Dotyczy to także twórców z jej kręgu. I tak, jeszcze kilkanaście lat temu Jean-Michel Jarre mógł sobie pozwolić